Palou dementuje plotki łączące go z Audi
Dwukrotny mistrz IndyCar przekonuje, że nie miał żadnego kontaktu z zespołem z Hinwil.
16.08.2423:56
631wyświetlenia
Embed from Getty Images
Alex Palou zdecydowanie zaprzeczył ostatnim doniesieniom mówiącym, jakoby miał być bliski dołączenia do zespołu Saubera od sezonu 2025.
W ubiegłym tygodniu niemiecki Auto Motor und Sport poinformował o możliwym zainteresowaniu Audi osobą Alexa Palou. Hiszpan to dwukrotny mistrz serii IndyCar, który jest na dobrej drodze do zdobycia trzeciego tytułu w bieżącym sezonie - na pięć rund przed końcem kampanii jest liderem mistrzostw z przewagą 49 oczek nad drugim Willem Powerem.
Palou, który przed niespełna dwoma laty zaliczył debiut podczas weekendu Grand Prix za kierownicą McLarena, stanowczo jednak zaprzecza rewelacjom AMuS.
W przeszłości Palou łączony był z posadą w zespole McLaren, dla którego zaliczył występ w pierwszym treningu w Austin w sezonie 2022. Pochodzący spod Barcelony zawodnik opuścił stajnię z Woking w 2023 roku, kiedy to doszło do sporu kontraktowego w sprawie kierowcy pomiędzy McLarenem, a Chip Ganassi Racing.
W związku ze sporem kontraktowym, oba zespoły uzgodniły, że Palou może pełnić rolę testowego i rezerwowego kierowcy McLarena, ale musi ścigać się w zespole Chip Ganassi do końca 2023 roku.
Obecnie Palou i McLaren są zaangażowani w osobny proces sądowy, podczas gdy kierowca zerwał współpracę ze swoją dotychczasową ekipą menedżerską, która, jak twierdzi, była odpowiedzialna za jego zainteresowanie Formułą 1.
Kontynuując wątek związany z Audi, Palou dodaje:
IndyStar informuje jednak, że w obecnym kontrakcie Palou z zespołem Chipa Ganassiego znajduje się klauzula umożliwiająca wcześniejsze odejście. W celu jej aktywowania, zainteresowany zespół F1 musiałby zapłacić ekipie Ganassiego 1,5 miliona dolarów.
Nie jest jednak pewne, czy Palou w ogóle byłby zainteresowany przenosinami ze zwycięskiego zespołu w IndyCar do zmagającego się z kryzysem sportowym Saubera. Stajnia z Hinwil wciąż czeka na pierwszą zdobycz punktową w sezonie 2024.
Alex Palou zdecydowanie zaprzeczył ostatnim doniesieniom mówiącym, jakoby miał być bliski dołączenia do zespołu Saubera od sezonu 2025.
W ubiegłym tygodniu niemiecki Auto Motor und Sport poinformował o możliwym zainteresowaniu Audi osobą Alexa Palou. Hiszpan to dwukrotny mistrz serii IndyCar, który jest na dobrej drodze do zdobycia trzeciego tytułu w bieżącym sezonie - na pięć rund przed końcem kampanii jest liderem mistrzostw z przewagą 49 oczek nad drugim Willem Powerem.
Palou, który przed niespełna dwoma laty zaliczył debiut podczas weekendu Grand Prix za kierownicą McLarena, stanowczo jednak zaprzecza rewelacjom AMuS.
To wszystko nieprawda. Wiem, że nie możecie wziąć moich słów za pewnik, ale zarzekam się- powiedział 27-latek w rozmowie z IndyStar.
To wszystko nieprawda. Nie miałem żadnego kontaktu z Audi. Nic a nic. Wiem, że nie możecie tego przyjąć ot tak jako prawdę, ale nie było kontaktu.
W przeszłości Palou łączony był z posadą w zespole McLaren, dla którego zaliczył występ w pierwszym treningu w Austin w sezonie 2022. Pochodzący spod Barcelony zawodnik opuścił stajnię z Woking w 2023 roku, kiedy to doszło do sporu kontraktowego w sprawie kierowcy pomiędzy McLarenem, a Chip Ganassi Racing.
W związku ze sporem kontraktowym, oba zespoły uzgodniły, że Palou może pełnić rolę testowego i rezerwowego kierowcy McLarena, ale musi ścigać się w zespole Chip Ganassi do końca 2023 roku.
Obecnie Palou i McLaren są zaangażowani w osobny proces sądowy, podczas gdy kierowca zerwał współpracę ze swoją dotychczasową ekipą menedżerską, która, jak twierdzi, była odpowiedzialna za jego zainteresowanie Formułą 1.
Kontynuując wątek związany z Audi, Palou dodaje:
Nie będę mówił zbyt wiele, ale nie próbuję tam iść. Spróbowałem tego, posmakowałem. Było fajnie, wiele się nauczyłem, ale nic więcej się nie wydarzyło i jest mi z tym dobrze.
Nie będę desperacko sprawdzał wiadomości i wysyłał maili typu «Hej, wiem, że nie jesteśmy w kontakcie, ale czy możemy pogadać?» Nie trzeba mi tego.
IndyStar informuje jednak, że w obecnym kontrakcie Palou z zespołem Chipa Ganassiego znajduje się klauzula umożliwiająca wcześniejsze odejście. W celu jej aktywowania, zainteresowany zespół F1 musiałby zapłacić ekipie Ganassiego 1,5 miliona dolarów.
Nie jest jednak pewne, czy Palou w ogóle byłby zainteresowany przenosinami ze zwycięskiego zespołu w IndyCar do zmagającego się z kryzysem sportowym Saubera. Stajnia z Hinwil wciąż czeka na pierwszą zdobycz punktową w sezonie 2024.