R. Schumacher: Alpine nie traktowało poważnie kandydatury Micka

Niemiec skrytykował przebieg testów na Paul Ricard i sposób komunikacji zespołu.
29.08.2410:08
Mateusz Szymkiewicz
1135wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ralf Schumacher skrytykował Alpine za sposób w jaki został potraktowany jego bratanek Mick, walczący o posadę w zespole na sezon 2025.

Stajnia z Enstone zdecydowała się na przerwanie współpracy z Estebanem Oconem po tegorocznych mistrzostwach. Wśród kandydatów do uzupełnienia wakatu po Francuzie był Mick Schumacher, który zmierzył się z juniorem zespołu Jackiem Doohanem podczas prywatnych testów na Paul Ricard.

Alpine na początku lipca przygotowało model A522 z 2022 roku, którym rano realizował program Doohan, natomiast popołudniu jego stery otrzymał Schumacher. Finalnie posadę otrzymał Australijczyk, co zostało zakomunikowane przed startem poprzedniej rundy na torze Zandvoort.

Według Ralfa Schumachera, Alpine na finiszu zupełnie zignorowało Micka, nie informując go o wybraniu innego kierowcy na sezon 2025. W rzeczywistości Niemiec miał poznać decyzję stajni z Enstone za pośrednictwem Instagrama. Można śmiało powiedzieć, że zespół w tym momencie jest całkowicie zagubiony. Flavio [Briatore] jest obecnie ponad wszystkim - powiedział 49-latek w rozmowie ze Sky Detuschland.

Mick prowadził bolid popołudniu, natomiast Jack Doohan zasiadł za kierownicą rano [na Paul Ricard]. Byłem tam osobiście. Jeżeli jeździsz o 9 rano, to jesteś szybszy o dwie i pół sekundy na okrążeniu, ponieważ później temepratura skoczyła do 38 stopni i zerwał się naprawdę mocny wiatr. Widząc takie podejście do testów należy zadać sobie pytanie, czy byli oni poważni.

Co ciekawe nawet Jack Doohan przyznał, że przebieg prywatnych testów Alpine z udziałem Schumachera był niecodzienny. To było dziwne. Robiłem co do mnie należy, niezależnie od tego kto był po drugiej stronie. Koniec końców wszystko ułożyło się tak, że uznałem siebie za pierwszy wybór zespołu - powiedział przyszłoroczny reprezentant Alpine.