Steiner: Hulkenberg mógł trafić do Haasa już w sezonie 2016
"Prawie udało nam się go namówić do podpisania kontraktu, ale wycofał się".
18.11.2408:18
400wyświetlenia
Embed from Getty Images
Gunther Steiner ujawnił, że pierwsze rozmowy Haasa z Nico Hulkenbergiem sięgają już sezonu 2016.
Stajnia z Kannapolis debiutując w Formule 1 koniecznie chciała pozyskać doświadczonego zawodnika. Ostatecznie posadę otrzymał Romain Grosjean, który odszedł z Lotusa, rozczarowany przeciągającym się procesem przejmowania zespołu przez koncern Renault.
Mimo to jak ujawnił były już szef Haasa - Gunther Steiner, jego pierwszym wyborem był Nico Hulkenberg, obecny zawodnik zespołu, który wówczas reprezentował barwy Force India i był w trakcie negocjacji nowej umowy do 2017 roku.
Były szef Haasa przyznał, że trudno było mu namówić uznanych zawodników F1 na starty z Haasem w debiutanckim sezonie. Zapytany, jakimi argumentami namówił Grosjeana oraz Gutierreza do dołączenia do stajni z Kannapolis, odparł:
Gunther Steiner ujawnił, że pierwsze rozmowy Haasa z Nico Hulkenbergiem sięgają już sezonu 2016.
Stajnia z Kannapolis debiutując w Formule 1 koniecznie chciała pozyskać doświadczonego zawodnika. Ostatecznie posadę otrzymał Romain Grosjean, który odszedł z Lotusa, rozczarowany przeciągającym się procesem przejmowania zespołu przez koncern Renault.
Mimo to jak ujawnił były już szef Haasa - Gunther Steiner, jego pierwszym wyborem był Nico Hulkenberg, obecny zawodnik zespołu, który wówczas reprezentował barwy Force India i był w trakcie negocjacji nowej umowy do 2017 roku.
Nico jest utalentowanym kierowcą, jednakże zawsze był w złym miejscu o złym czasie- powiedział Gunther Steiner w rozmowie ze Sky Sports F1.
Próbowałem go wtedy zatrudnić [na sezon 2016]. Nie mówię, że z nami byłby w dobrym miejscu o właściwym czasie, na pewno nie w pierwszym roku! Mimo to naprawdę wysoko go ceniłem. Prawie udało nam się go namówić do podpisania kontraktu, ale wycofał się. Koniec końców znalazł się u nas.
Rozmawialiśmy również wówczas z Kevinem Magnussenem, który pozostawał bez posady. Ostatecznie skorzystaliśmy z pomocy Ferrari, które wspierało nasze przygotowania do pierwszego wyścigu. Porozumieliśmy się z nimi w sprawie pozyskania Estebana Gutierreza. Dopiero po roku zatrudniliśmy Kevina, który był po sezonie startów z Renault. Zawsze stawialiśmy na solidnych kierowców.
Były szef Haasa przyznał, że trudno było mu namówić uznanych zawodników F1 na starty z Haasem w debiutanckim sezonie. Zapytany, jakimi argumentami namówił Grosjeana oraz Gutierreza do dołączenia do stajni z Kannapolis, odparł:
Należało powiedzieć im jakie są nasze cele oraz jak jesteśmy w stanie je osiągnąć. Wtedy pojawiało się zainteresowanie. Nie było łatwo, ponieważ wiele zespołów było nad przepaścią, część upadła, a my byliśmy nowicjuszem. Mówiliśmy wprost jakie są nasze zamiary. Poza tym zawsze potrzebne jest szczęście. Kilku kierowców pojawiło się na rynku i potraktowaliśmy to jako naszą szansę.