Hadjar: Moje szanse na debiut w F1 pozostają żywe
Junior Red Bulla przyznaje jednak, że liczy się z funkcją trzeciego kierowcy w sezonie 2025.
18.11.2408:36
407wyświetlenia
Embed from Getty Images
Isack Hadjar deklaruje, że wciąż wierzy w debiut w Formule 1 w sezonie 2025 w jednym z zespołów Red Bulla.
Austriacki koncern jako jedyny dysponuje wolną posadą na przyszłoroczne mistrzostwa, nie określając dalszych losów Liama Lawsona w ekipie RB. Nowozelandczyk ma być traktowany jako alternatywa dla Sergio Pereza w Red Bull Racing i w sytuacji, w której kierowca doczeka się promocji, dojdzie do ponownego utworzenia wakatu w siostrzanym zespole.
Naturalnym kandydatem do posady u boku Yukiego Tsunody wydaje się być wicelider klasyfikacji F2 - Isack Hadjar. Mimo to Francuz musi liczyć się z konkurencją ze strony Franco Colapinto, którego Red Bull rzekomo ma zamiar wykupić z Williamsa już od sezonu 2025.
Hadjar w rozmowie z Autosportem przyznał, że niezależnie od spekulacji, wciąż wierzy w perspektywę debiutu w Formule 1 już w kolejnym roku.
Sytuacja Francuza jest o tyle ciekawa, gdyż posadami w F1 na kolejny rok dysponują już zawodnicy sklasyfikowani niżej od niego w Formule 2 - Andrea Kimi Antonelli oraz Oliver Bearman. 20-latek zapytany o tę kwestię, odparł:
Hadjar dodał, że jeżeli nie znajdzie się dla niego miejsce w przyszłorocznej stawce F1, to zaakceptuje funkcję trzeciego kierowcy.
Isack Hadjar deklaruje, że wciąż wierzy w debiut w Formule 1 w sezonie 2025 w jednym z zespołów Red Bulla.
Austriacki koncern jako jedyny dysponuje wolną posadą na przyszłoroczne mistrzostwa, nie określając dalszych losów Liama Lawsona w ekipie RB. Nowozelandczyk ma być traktowany jako alternatywa dla Sergio Pereza w Red Bull Racing i w sytuacji, w której kierowca doczeka się promocji, dojdzie do ponownego utworzenia wakatu w siostrzanym zespole.
Naturalnym kandydatem do posady u boku Yukiego Tsunody wydaje się być wicelider klasyfikacji F2 - Isack Hadjar. Mimo to Francuz musi liczyć się z konkurencją ze strony Franco Colapinto, którego Red Bull rzekomo ma zamiar wykupić z Williamsa już od sezonu 2025.
Hadjar w rozmowie z Autosportem przyznał, że niezależnie od spekulacji, wciąż wierzy w perspektywę debiutu w Formule 1 już w kolejnym roku.
Powiedziałbym, że moje szanse są co najmniej żywe. Oczywiście, ostateczna decyzja nie zależy ode mnie. Wiele się dzieje w RB oraz Red Bullu, właściwie wszystko może się wydarzyć. Jestem następny w kolejce. Takie są fakty. Nie wiem jakie zostaną podjęte decyzje, ale mam nadzieję, że na wszelki wypadek będę gotowy na kolejny rok.
Sytuacja Francuza jest o tyle ciekawa, gdyż posadami w F1 na kolejny rok dysponują już zawodnicy sklasyfikowani niżej od niego w Formule 2 - Andrea Kimi Antonelli oraz Oliver Bearman. 20-latek zapytany o tę kwestię, odparł:
To tylko pokazuje jak mocna jest nasza generacja. Przez dłuższy okres wydawało się, że kluczowe jest doświadczenie, a debiutant nie jest w stanie wejść do F1 i pokonać kierowcy z dziesięcioletnim stażem. Fakty są takie, że to jest możliwe. Jeżeli jesteś szybki, to po prostu jesteś szybki. Zrobili świetną robotę pokazując, iż zawodnicy F2 są w stanie konkurować w F1.
Hadjar dodał, że jeżeli nie znajdzie się dla niego miejsce w przyszłorocznej stawce F1, to zaakceptuje funkcję trzeciego kierowcy.
Nie będę z tego zadowolony, ponieważ chcesz się ścigać. Mimo to jeżeli tak musi być, to zaakceptuję to i zacznę myśleć o tym co dalej- zakończył junior Red Bulla.