Gasly: Agresywne ustawienia zdały egzamin

Kierowca Alpine nie myśli jednak o walce o kolejne podium.
23.11.2416:12
Maciej Wróbel
387wyświetlenia
Embed from Getty Images

Pierre Gasly przypisuje zasługi agresywnemu ustawieniu swojego Alpine za osiągnięcie najlepszego wyniku kwalifikacyjnego zespołu w tym roku podczas weekendu w Las Vegas.

Francuz okazał się największą rewelacją czasówki w Nevadzie, zdobywając trzecie pole startowe do drugiego w historii wyścigu na torze Las Vegas Strip Circuit. Szybsi od kierowcy Alpine byli wyłącznie George Russell z Mercedesa oraz Carlos Sainz z Ferrari. Jest to również najlepszy wynik uzyskany przez Gasly'ego w całej jego karierze w F1 - drugie pole z Grand Prix Kataru 2021 zawdzięczał karom dla Bottasa i Verstappena.

To mój pierwszy raz, więc to niesamowite - powiedział Gasly. Szczerze mówiąc, nie sądziliśmy, że będziemy w stanie wskoczyć do czołowej trójki w kwalifikacjach. To było świetne okrążenie, szczególnie na tym torze, gdzie tak naprawdę "flirtujesz" ze ścianami przez cały czas. Dużo adrenaliny, dużo ekscytacji.

Przekraczając linię mety wiedziałem, że było to dobre kółko, ale gdy powiedzieli mi przez radio, że startujemy jutro z trzeciego pola, to było coś niesamowitego. Jestem więc naprawdę szczęśliwy.

Dopytywany o to, jak sądzi, dlaczego jego bolid był tak mocny w Las Vegas, 28-latek odparł: Skorzystaliśmy z dość agresywnego pakietu pod kątem docisku, więc jeździmy z bardzo małym dociskiem po tym torze. Próbowaliśmy zmaksymalizować osiągi na prostych, przez co oczywiście trochę utrudniliśmy sobie życie w zakrętach. Tak, to wymagający tor, jest też dość zimno. To wyjątkowy weekend w skali sezonu.

Czułem się jednak dobrze w samochodzie już od pierwszego treningu. Drugi i trzeci też poszły dobrze. A potem, w Q3, udało nam się wykręcić ten wynik z tylko jednym kompletem świeżych opon. Zdecydowanie znaleźliśmy więc dobre tempo.

Jestem więc teraz bardzo zadowolony. Oczywiście, to tylko kwalifikacje, ale to chyba pierwszy raz, kiedy zakwalifikowałem się w czołowej trójce. Mam wrażenie, że to coś wyjątkowego.

Dla Alpine to kolejny świetny rezultat po sensacyjnym, podwójnym podium, jakie ekipa z Enstone zdobyła przed trzema tygodniami w chaotycznym Grand Prix Sao Paulo. Gasly podkreśla jednak, że nie myśli w tej chwili o kolejnym podium. Tak naprawdę, w tej chwili o tym nie myślę - kontynuuje Francuz.

Dobrze wiemy, jakie są nasze cele. Walczymy z Haasem i RB w mistrzostwach konstruktorów. Oczywiście, to, co wydarzyło się w kwalifikacjach to coś wspaniałego. To miłe uczucie, gdy jesteś przed Maksem, McLarenem i innymi chłopakami. Koniec końców, to nie jest nasza walka. Jutro jednak damy z siebie wszystko.

Dużym wyzwaniem jest tutaj graining. Musimy więc upewnić się, że przez noc odrobimy pracę domową, aby zmaksymalizować nasze szanse przed jutrem. Oczywiście, z trzecim polem nasze szanse na duże punkty znacząco wzrastają.