Marko: Alpine może być piątą siłą w stawce

Także Ralf Schumacher nie kryje zaskoczenia formą Alpine z testów.
06.03.2516:24
Maciej Wróbel
1102wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem dra Helmuta Marko, Alpine może sprawić najlepszym zespołom kilka niespodzianek w sezonie 2025.

Stajnia z Enstone w katastrofalnym stylu rozpoczęła sezon 2024, by jednak w jego trakcie podnieść się i dzięki serii mocnych rezultatów na finiszu - zwłaszcza sensacyjnemu, podwójnemu podium w Sao Paulo - zakończyć rok na szóstym miejscu w mistrzostwach konstruktorów.

Poprawa formy Alpine zbiegła się w czasie z kolejnymi zmianami na najwyższych stanowiskach w zespole. Bruno Famina na stanowisku szefa zastąpił znany z Hitech GP Oliver Oakes, a w roli doradcy wykonawczego zatrudniony został Flavio Briatore.

Choć to reprezentujący Williamsa Carlos Sainz uzyskał najlepszy czas testów w Bahrajnie, uwagę ekspertów przykuła solidna forma Alpine. Alpine było całkiem mocne - powiedział Ralf Schumacher. Oni mogą sprawić z Gaslym kilka niespodzianek, może nawet w każdym wyścigu. Jeśli jednak przepisy pozostają stabilne przez tyle lat, to oczywiście w pewnym momencie każdy zaczyna dysponować konkurencyjnym samochodem.

Opinię Niemca podziela Helmut Marko z Red Bulla. Francuzi byli znacznie mocniejsi, niż mogło się nam wydawać - stwierdził Austriak w rozmowie z Sport.de. Wykorzystali siłę rozpędu, jaką dysponowali w ubiegłym roku. Teraz to Alpine jest pierwszym zespołem, który umieściłbym tuż za wielką czwórką.

Francuską ekipę w sezonie 2025 obok Gasly'ego reprezentować będzie debiutant, Jack Doohan. Przyszłość Australijczyka w zespole od miesięcy była jednak kwestionowana przez media, głównie ze względu na pojawienie się w Alpine Franco Colapinto.

W Bahrajnie Oliver Oakes po raz kolejny zapewnił, że Doohan będzie się ścigać w sezonie 2025, lecz znów zrobił to w dość niejednoznaczny sposób. Byłem dość dumny z niego, że był dla was tak ostry - powiedział szef Alpine, odnosząc się do reakcji Doohana na liczne pytania o jego przyszłość na wydarzeniu F1 75 w Londynie.

Właściwie to mu współczuję, ponieważ każdy chce jak najwięcej kliknięć, a to był temat do dyskusji. Tak czy inaczej, myślę, że powinno mu się dać trochę przestrzeni i dać mu popracować przez te kilka rund.

Flavio to powiedział, czyż nie? Zaczynamy sezon z Jackiem i Pierre'em, a potem zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. Chcemy najlepszych kierowców i najlepszego silnika. Myślę, że byliśmy naprawdę szczerzy jako zespół mówiąc o tym, jak postępujemy.

Naszym celem jest utrzymanie się tam, gdzie skończyliśmy w ubiegłym roku, czyli deptać po piętach czołowym zespołom. Obaj kierowcy byli całkiem zadowoleni z samochodu - dodał Oakes.