WTCC: Thompson odniósł podwójne zwycięstwo w Walencji

Ostatni weekend w serii WTCC zdecydowanie należał do kierowcy Alfy Romeo - Jamesa Thompsona. Brytyjczyk nie tylko zdobył pole position, ale także wygrał obydwa wyścigi na torze Ricardo Tormo w Walencji, zdobywając komplet 20 punktów, co w tym sezonie nie udało się jeszcze żadnemu innemu kierowcy.

W pierwszym wyścigu już na pierwszym zakręcie doszło do sporego karambolu, w którym uczestniczyło aż sześciu kierowców: Gabriele Tarquini, Tiago Monteiro, Roberto Colagio (wszyscy trzej Seat), Robert Huff (Chevrolet), Felix Porteiro oraz Alex Zanardi (obaj BMW). Cała szóstka odpadła od razu z wyścigu, a w wyniku tego incydentu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa (w WTCC okrążenia pokonane pod Safety Carem nie są liczone do dystansu wyścigu). W trakcie karambolu poślizg zaliczył także lider klasyfikacji generalnej Augusto Farfus Jr, po którym spadł na odległe 17 miejsce.

Później na torze nie działo się już zbyt wiele ciekawego. Thompson odniósł pewne zwycięstwo, jednak była to głównie zasługa niewielkiego balastu w jego Alfie. Drugie miejsce zajął dobrze radzący sobie ostatnio Nicola Larini (Chevrolet), a na najniższym stopniu podium stanął Yvan Muller (Seat). Aktualny mistrz świata Andy Priaulx (BMW) zrehabilitował się po słabym występie w Zandoovrt i pierwszy wyścig w Walencji ukończył na piątej pozycji pomiędzy kierowcami Seata - Jordim Gene oraz Michelem Jourdainem.

Do drugiego wyścigu z pole position wystartował kierowca BMW - Joerg Muller, jednak lepszym startem popisał się Luca Rangoni i to on objął prowadzenie po pierwszym zakręcie, choć nie na długo, gdyż Muller zdołał po chwili odzyskać pierwsze miejsce. Na trzecim okrążeniu rozpoczęła się bitwa o trzecie miejsce pomiędzy Yvanem Mullerem i Priaulxem, którą wygrał kierowca BMW. Mistrza wyścigów na lodzie pokonał wkrótce także zwycięzca pierwszego wyścigu - Thompson, który w tym momencie zajmował już czwarte miejsce.

Na czwartym okrążeniu Priaulx awansował na drugą pozycję po wyprzedzeniu Rangoniego i wkrótce zaczął wywierać presję na prowadzącym Joergu Mullerze. Wkrótce obydwu kierowców dogonił jednak Thompson i najpierw wyprzedził Priaulxa, a na następnym okrążeniu był już pierwszy po pokonaniu Mullera. Do końca wyścigu kolejność czołówki nie uległa zmianie i Thompson jako pierwszy kierowca w tym sezonie wygrał oba wyścigi podczas jednego weekendu.

Po sześciu wyścigach w klasyfikacji WTCC jest bardzo ciekawa sytuacja, gdyż każdy producent samochodów ma przynajmniej jedno zwycięstwo na swoim koncie. Nowym liderem klasyfikacji kierowców został Joerg Muller, wiceliderem jest Andy Priaulx, natomiast na trzecie spadł dotychczasowy lider Augusto Farfus Jr, który zaliczył bardzo nieudany weekend. W klasyfikacji konstruktorów przewodzi BMW. Kolejne dwa wyścigi odbędą się we Francji już za dwa tygodnie.