Raikkonen o walce Alonso z Hamiltonem w Belgii

"To po prostu część twardego ścigania i tak będzie już do samego końca sezonu"
20.09.0712:07
Marek Roczniak
3267wyświetlenia

Kimi Raikkonen zabrał głos w sprawie incydentu na starcie do wyścigu o Grand Prix Belgii z udziałem kierowców McLarena - Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona. Fin po obejrzeniu powtórek nie doszukał się nic złego w manewrze Alonso, który zmusił swojego partnera do wyjechania na asfaltowe pobocze w pierwszym zakręcie.

Hamilton tuż po wyścigu skrytykował ostro dwukrotnego mistrza świata, który nie zostawił mu wolnego miejsca na wyjściu z wirażu La Source: Fernando zawsze narzeka na innych, że nie postępują fair, a sam wypchnął mnie z toru z premedytacją. - zacytowała jego słowa niemiecka telewizja. Alonso tłumaczył się z kolei, że wiedział, iż może pozwolić sobie na taki manewr, ponieważ w tym miejscu jest duże asfaltowe pobocze i jego partner szybko wróci na tor.

Tymczasem 28-letni Raikkonen, który po raz trzeci z rzędu wygrał wyścig na torze Spa-Francorchamps i jest jednocześnie najbliższym rywalem kierowców McLarena w walce o tytuł mistrza świata, powiedział wczoraj: Widziałem ten incydent w TV i myślę, że nie było tam nic złego. To po prostu część twardego ścigania i tak będzie już do samego końca sezonu.

Kierowca Ferrari wyjaśnił także swoją absencję podczas odbywających się w tym tygodniu na torze Jerez ostatnich testów w tym sezonie: Staram się wyleczyć z drobnej kontuzji szyi, jakiej nabawiłem się w trakcie wypadku na torze Monza. Nie miałem z nią żadnych problemów w Spa, ale powinienem uważać, ponieważ przed nami są dwa wyścigu oddzielone od siebie tylko jednotygodniową przerwą.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

11
Sławek56
20.09.2007 09:32
Wyścig oglądałem - powtórki też i nie widziałem faulu w wykonaniu Alonso. Był przed Hamiltonem i miał prawo wyboru toru jazdy. Przednie koło Hamiltona uderzyło w środkową część kadłuba bolidu Alonso. Hamilton był z tyłu i to on powinien ustąpić. Przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa i co najważniejsze w jego przypadku dające możliwość kontynuacji wyścigu. Nie przepadam za obydwoma kierowcami Maca. Moja niechęć do nich jest jeszcze większa po ujawnieniu ról w aferze "szpiegowskiej". Obydwaj korzystali z informacji zawartych w wykradzionych od Ferrari dokumentach. Nawet jeśli którykolwiek z kierowców Maca zdobędzie tytuł (na co mają ogromne szanse) to będzie to tytuł "fałszywy" tak jak zachowanie zespołu w którym jeżdżą. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
B4ndit
20.09.2007 07:36
Benetonczyk, zaloze sie zawsze w formule 1 byly takie wypowiedzi, tylko sie ich nie pamieta.Tak samo my nie bedziemy pamietac takiej wypowiedzi za 20 lat, tylko bedziemy mowili o walce Alonso i Hamiltona (moze o niezwyklej wygranej Raikkonena mistrzostwa)
Morgul
20.09.2007 06:12
Alonso powinien zjechac na trawe, zatrzymac sie tam i przepuscic Hamiltona - to by bylo fair, a nie z nim walczyc bok w bok - chamstwo i drobnomieszczanstwo... normlanie plakac sie chce :(
adagio28
20.09.2007 04:51
A Hamilton tez jak zwykle dramaryzuje! xD Ja także nie widziałam w tym nic nadzwyczajnego, poza tym na 99% (bo nigdy nie jest się pewnym czegoś do końca ;)) Lewis zrobił by dokładnie to samo. Także uważam, że nie ma o czym... =D
marrcus
20.09.2007 03:52
odezwał sie ten Hamiton co jeżdzi najbardziej fair buhaha, wstrętny Alonso nie zwonił i nie pozwolił mu przejechać. Gdzie ci kierowcy jak Nigel.
gnt3c
20.09.2007 11:47
izyk19...a co ma wspólnego to o czym mowisz z umiejętnościami...ile razy KUB mowil ze sie w F1 nie nauczy już lepiej jeździć, bo jeżdzić to on umie...i mowil to od początku...natomiast nie rozumiem jak wygranie 19gp przez ALO zaprzecza temu ze HAM jest od niego lepszy...jest jakaś funkcja na obliczenie tego? bo nie czajmenie...
izyk19
20.09.2007 11:19
Hamilton,który nie przejechał jeszcze jednego pełnego sezonu jest lepszy od 2 krotnego mistrza świata,zwycięzcy 19 GP. CZas umierać. Trzeba się zgodzić z Kimasem to takie rzeczy się zdarzają w wyścigach,zwłaszcza jak 2 kierowców walczy o bardzo wysokie pozycje czy mistrza,a Hamilton trochę narzeka jak małe dziecko, McLareny nie walczą juz o punkty w klasyfikacji konstruktorów,więc musi się liczyć z brakiem jakiejkolwiek taryfy ulgowej w pojedynkach z Alonso.
gnt3c
20.09.2007 11:15
zajeżdżanie drogi a wypychanie z toru gdy jesteś na równi to różnica....gdyby HEI zrobił tak KUB to już cała Polska by narzekała...wg mnie manewr ALO był nie fair...a dla mnie tylko zwycięstwo fair jest prawdziwym zwycięstwem. I tyle. Chociaż nie lubie HAM to twierdze że jest lepszy od ALO i jak widać ALO nie potrafi tego zaakceptować. RAI wie, że podobna sposobność wypchnięcia kogoś może zdarzyć się także jemu jeśli myśli o mistrzostwie dlatego taka wypowiedź a nie inna...
Szu
20.09.2007 11:01
Popieram Kimiego ale wydaje mi się że zapomniał dodać "Miałem nadzieję że się nawzajem wykluczą, chociażby tak jak Kubica i Heidfeld w Niemczech"
rafaello85
20.09.2007 10:55
Wielu kierowców zajeżdża drogę swoim rywalom:D
Benetonczyk
20.09.2007 10:51
Mam wrazenie ze w F1 jezdzi coraz wiecej "bab" . Ciągle tylko nazekania a ten to a tamten tamto. Zaczyna brakowac prawdziwych twardzieli w tym sporcie. Choc nie lubie Szumiego ale go szanuje i nie pamiętam czy kiedykolwiek on Prost, Senna czy Hill zachowywali sie w podobny sposób. Nelson Piquet to potrafił nawet z łapami do goscia startowac po incydencie.