FIA nie zamierza rezygnować z systemu HANS
26.03.0300:00
918wyświetlenia
Wczoraj Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) wystosowała ultimatum do wszystkich zespołów uczestniczących w wyścigach Formuły Jeden, dotyczące systemu ochrony głowy i szyi kierowców (HANS). Przypomnijmy, że w Australii Rubens Barrichello twierdził, iż system ten przyczynił się do jego wypadku, powodując zbyt dużą niewygodę, a ponadto doprowadził do postania niewielkiej przepukliny i na tej podstawie Brazylijczyk został zwolniony z obowiązku korzystania z tego systemu w ostatnim wyścigu. Z kolei w Malezji obluzowanie się tego systemu doprowadziło do krótkotrwałego zaburzenia pracy układu nerwowego u Justina Wilsona, gdyż kierowca ten przez zbyt długi czas wystawiony był na silny ból.
W ultimatum czytamy, iż system ten w znaczącym stopniu zmniejsza ryzyko odniesienia przez kierowców obrażeń w poważnych wypadkach. O propozycji wprowadzenia tego systemu do Formuły Jeden zespoły wiedziały od dawna. Oficjalnie system Head and Neck Support (HANS) został przedstawiony w kwietniu 2001 roku przez prezydenta FIA - Maxa Mosleya i profesora Hubberta z koncernu DaimlerChlysler, który przyczynił się do opracowania tego właśnie systemu. W przypadku niewłaściwego dostosowania do konkretnego kierowcy system ten może powodować zmniejszenie komfortu jazdy. Ponadto podnosi on nieznacznie środek ciężkości bolidu i zezwolenie tylko niektórym kierowcom na nie korzystanie z niego byłoby nie fair w stosunku do innych kierowców.
Jednocześnie korzyści wynikające z systemu HANS są na tyle duże, iż podjęcie decyzji o rezygnacji z niego byłoby nieodpowiedzialnym działaniem. W związku z tym od tej pory żaden kierowca nie będzie zwolniony z obowiązku korzystania z tego systemu. Jeśli którykolwiek kierowca z medycznych lub innych powodów nie będzie w stanie nosić go, to będzie musiał być zastąpiony przez innego kierowcę, tak jak miałoby to miejsce w przypadku niemożności noszenia kasku, czy korzystania z pasów bezpieczeństwa. FIA przypomina, iż system ten może być modyfikowany w celu dostosowania go do bolidów i kierowców, o ile zmiany zostaną zaaprobowane przez Komisję Bezpieczeństwa FIA.