Massa gotowy pomóc Raikkonenowi

Felipe twierdzi, że jest gotów poświęcić zwycięstwo w domowym wyścigu dla swojego partnera
09.10.0712:42
Mariusz Karolak
5001wyświetlenia

Felipe Massa twierdzi, że jest gotów poświęcić zwycięstwo w domowym wyścigu aby pomóc partnerowi z zespołu Ferrari, który w ostatnim wyścigu tego sezonu ma jeszcze szansę wywalczyć Mistrzostwo Świata Formuły 1.

Zwycięstwo Kimiego Raikkonena w Chinach sprawiło, że Fin podtrzymał swe szanse na wywalczenie tytułu mistrzowskiego, jako że lider mistrzostw Lewis Hamilton nie dojechał do mety, nie zdobywając tym samym punktów i nie powiększając przewagi nad resztą zawodników.

W czasie wyścigu na torze Interlagos Fin będzie walczył o pierwszy w swej karierze tytuł mistrzowski. Massa wygrał na tym torze przed rokiem, kiedy to z Formułą 1 żegnał się Michael Schumacher. Brazylijczyk na swym domowym torze z pewnością będzie należał do faworytów, ale jest gotowy pomóc Raikkonenowi, tak jak był gotowy uczynić to przed rokiem, gdyby od tego zależało zdobycie tytułu.

Nigdy nic nie wiadomo. - powiedział Massa o tym, co może się stać za dwa tygodnie. Z pewnością Kimi będzie miał szansę w tym wyścigu na wygranie całych mistrzostw. To bardzo dobrze dla zespołu i byłbym też szczęśliwy, gdybym mógł mu w tym pomóc. Jeśli Lewis lub Fernando będą między nami i nie będzie szans na tytuł, to będę się starał wygrać ten wyścig.

Choć Raikkonen zwyciężył w Chinach, to jednak jego szanse na zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach są niewielkie. Niezależnie od tego czy wygra po raz szósty w tym sezonie, mijając linię mety jako pierwszy w Interlagos, Hamilton potrzebuje zaledwie finiszować na piątym miejscu, aby marzenia Fina o mistrzowskim tytule się rozpłynęły. Jednakże Massa może udowodnić swoją przydatność teraz, jeśli kierowca McLarena będzie na miejscu szóstym lub niższym, bądź jak ostatnio nie ukończy wyścigu.

Lecz aby taka sytuacja miała miejsce, Raikkonen musi przede wszystkim wjechać na metę jako pierwszy lub drugi, zaś Alonso musi zdobyć mniej o trzy punkty. Tylko wtedy tytuł będzie należał do Fina. Najbardziej pożądany scenariusz to podwójne zwycięstwo Ferrari z Raikkonenem na najwyższym stopniu podium. Wtedy Alonso mógłby być nawet trzeci, ale i tak to Fin byłby mistrzem, mając o jeden punkt więcej niż Hiszpan.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

37
Radaz
10.10.2007 04:49
zycze kimiemu tytulu z calego serca bo facet jak nikt inny zasluguje na to
mutu
10.10.2007 04:29
Nawet gdyby Alonso byl na 3 miejscu, Raikonnen na 1, a Massa na 2 to jeszcze dochodzi Hamilton, wiec Massa musial by byc na 6 miejscu, jednak jezeli Raikonnen nie zdobyl by tytulu(oczwiscie licze na jego zwyciestwo) to musi go zdoby Alonso a nie Hamilton bo on nie zasluguje na tytul
tomekzzar
10.10.2007 11:22
panowie i panie o wyścigach formuły 1 trzeba miec pojęcie a nie pisać wypociny,nikt nie bedzie uderzał w hamiltona jesli tak sie stanie bedzie to wynikiem rywalizacji,ubolewam że na dzień dzisiejszy są ludzie którzy bawia sie w donosicielstwo nie rozumiejąc że każdy ma prawo do swojego zdania na określony temat,pozdrawiam wszystkich prawdziwych sympatyków formuły 1..
robson11
10.10.2007 09:54
Mam nadzieję że będą ogromne emocje w GP Brazyli, i coś tak czuje, ze ktoś się podłoży żeby p. Hamilton nie ukoćzył wyścigu... i osobiście będe kibicował Alonso - niech zgarnia tytuł i nich ucieka od nich, bo to team nie dla niego. wnoszę o usunięcie użytkowniaka (nie tylko komentarza) - tomekzzara - chyba pomylił serwisy i źle rozumie definicję wolność słowa...
JaJacek
10.10.2007 07:14
Co on knuje? Staranuje oba McLareny??? Przez cały sezon udowodnił że sporo odstaje od Kimasa, wbrew wcześniejszym prognozom typującym Massę na mistrza A. D. 2007. Maraz śpisz? Komentarz tomekzzara chyba przez pomyłkę przepuściłeś...
Uho
10.10.2007 06:28
Gdyby wjechał Hamiltonowi w d**e to chyba by było sprawiedliwie dla wszystkich bo po tych wszystkich przekrętach tego sezonu ktore są związane z Lewusem to przynajmniej było by na torze widoczne ale do tego nie dojdzie bo Masse wyręczy Yamamoto ;]
lemon
10.10.2007 02:00
tomekzzar tym komentarzem dowodzisz tylko ze pomyliles nasze forum w onetem. Prosze moderatora o wykasowanie ww. postu gdyz nie wnosi on nic do temetu dyskusji.
NEO86
09.10.2007 09:24
Bardzo bym chciał żeby tytuł Zdobył Kimi ale to mało prawdopodobne.Wolałbym natomiast żeby tytuł zdobył Alonso niż Hamilton.
tomekzzar
09.10.2007 08:48
massa zdobędzie w brazylii pole position,kimiemu ciężko bedzie zdobyć mistrzostwo bo czarna małpa wystarczy ze przyjedzie w 5 i z nim wygra a tak naprawde to niema kierowców którzy mogliby przeszkodzic wielkiej czwórce,przecież ta kaleka kubica do niczego sie nie nadaje,sieje propagande ze mógł wygrac a tak naprawde to niewiadomo czy w pierwszej 5 by był,hedfield też jest słaby no ale lepszy od kubicy.pozostaje tylko awaria lub wypadek hamiltona wtedy wyscig nabierze rumienców,kibicuje raikonenowi ale wolałbym zeby alonso wygrał niz małpa i tak sie moze zdarzyć...
Jarek
09.10.2007 05:33
Jako wierny fan Renault, tak naprawdę mało mnie interesuje kto w tym sezonie zdobędzie tytuł Mistrza. Chociaż pozostał sentyment do Ferdka, to wolałbym aby W KOŃCU to pan CiągleWiceMistrz Kimas go zdobył ;) Ale jak będzie to Ferdek, czy debiutant, też nie będę płakał...
jarux
09.10.2007 05:12
Według mnie Hamiltonowi puszczą nerwy i bedzie popełniał błędy więc Massa będzie tylko musiał blokować Alonso.
krystian77
09.10.2007 05:08
Mam nadzieje, a właściwie pewność, że HAM nie zdobędzie PP, a wtedy każdy będzie mógł go śmiało wyprzedzać w pierwszych zakrętach, a on będzie puszczał bo będzie mu zależało na dojechaniu do mety i za wszelką cenę będzie starał się unikać kolizji. Przy okazji życzę wysokiej pozycji Nakajimie w qualu, oby chłopak pokazał się z jak najlepszej strony.
rafaello85
09.10.2007 05:05
pasior----> z całej czwórki: Massa, Raikkonen, Alonso i Hamilton, Brazylijczyk jest najsłabszy! Jednak wygrał kilka wyścigów w tym roku, w sezonie 2006 odniósł zwycięstwo na torze Interlagos. Także bardzo możliwe jest, że Felipe będzie się liczył w walce o pierwsze miejsce na mecie. Kimiemu taka pomoc na pewno się przyda, Fin ma wsparcie swojego partnera z zespołu. W zespole McLaren-Mercedes jest zupełnie inaczej - tu obydwaj są pretendentami do tytułu mistrzowskiego i żaden nie odpuści. Może być ciekawie w ostatniej eliminacji w Brazylii:)
pasior
09.10.2007 04:41
Gotów poswięcić zwycięstwo? Za cienki jesteś Massa zeby o nie walczyć więc nie będzie ci ciężko odpuszczać.
rex88
09.10.2007 04:24
cudownie by było, gdyby: wyscig wygrywa massa hamilton jest osmy dostaje 1 p. i ma 108 alonso jest czwarty dostaje 5 p. i ma 108 raikkonen jest drugi dostaje 8 p. i ma 108..:)
buran
09.10.2007 04:14
oby...
jędruś
09.10.2007 04:07
Czyli tak Massa zdobywa PP. Następnie zaraz po pierwszy zakręcie rozwaka Hamiltona i chwilę później Alonso. GO KIMI!!!
pari79
09.10.2007 02:27
Janczar -> tez juz o tym wspominalem, w przyszlym roku bedzie dwoch kierowcow wiecej a tak prawde powiedziawszy, to poza pierwsza 4ka reszta walczy o przyslowiowa piertuszke... I kija tej walki w tabelach widac... Jak zaczniesz grzebac w statystych to wtedy dopiero mozesz zobaczyc, ze w tym sezonie jednak troche sie dzialo... Tylko czy chce sie przecietnemu widzowi w nich grzebac ???
lukaszk1989r
09.10.2007 01:51
saber i takie myślenie prawidłowe!!!!!!!
saber
09.10.2007 01:47
Massa będzie u siebie i można się spodziewać, że to on wywalczy PP. Domniemam także, że będąc u siebie może tak samo otrzymać oklaski od rodaków za wygraną jak i za wypchnięcie z toru Hamiltona. Jego wypowiedź nieco może dawać do myślenia. Pamiętam jak niegdyś Senna odgrażał się w mediach, że przywali bodajże Prostowi jak ten go wyprzedzi. Tak też zrobił i zaraz po starcie. Obaj nie ukończyli wyścigu, ale Senna żadnej kary nie otrzymał. Massa potrafi zaciekle walczyć, co już parę razy pokazał. Myślę zatem, że jak Hamilton będzie w pobliżu to powinien się Massy obawiać.
lukaszk1989r
09.10.2007 01:45
Massa by musiał pojechać tak aby przypadkiem wypchnąc Hama i Alonso cwaniaczka.Kibicuje Kimmiemu!!!!
kLc!
09.10.2007 01:14
Szlachetnie, ale Kimiemu i tak chyba kolejny raz zasłużone mistrzostwo się wymknęło :/ te wszystkie gdybania o zmowach są piękne, ale imo to już brytole się dogadały i nie ma możliwości, aby lewusowi udało się uniknąć tytułu. A szkoda, bo cierpi na tym wizerunek F1.
Marcin Janczar
09.10.2007 12:45
Dobry pomysł, aby dodawać punkt za najszybsze okrążenie. A tak w ogóle byłoby ciekawiej, gdyby punktował 15 pierwszych kierowców. 1 - 20 punktów; 2 - 16; 3 - 14; 4 - 12; 5 - 11; 6 - 10; 7 - 9; 8 - 8; 9 - 7; 10 - 6; 11 - 5; 12 - 4; 13 - 3; 14 - 2; 15 - 1. Wtedy środek stawiki od 9 do 15 miejsca miałby o co walczyć.
Falarek
09.10.2007 12:42
Ta nowa punktacja została niejako wymuszona przez zespoły które chciały aby więcej miejsc punktowało ale racja że różnica miedzy pierwszym i drugim jest zbyt mała.
RubiKub
09.10.2007 12:32
Dzięki polek :-) Chyba faktycznie w tym systemie zwycięzca był lepiej premiowany. Pozostaje tylko wierzyc w zwycięstwo Alonso lub Raikkonena... i "udany" Pit Stop Lewusa Fiamiltona :-)
polek
09.10.2007 12:26
RubiKub: O poprzednim: 10 - 6 - 4 -3 - 2 -1 To był moim zdaniem prawie najlepszy system. Lepszy był tylko ten, gdzie za zwycięstwo zamiast 10 było 9 punktów, a premiowane było najszybsze okrążenie. Dzięki temu szybki kierowca zawsze miał szansę coś uzbierać.
gnt3c
09.10.2007 12:20
Pieczar czemu lipne ... skoro w pozostałych wyścigach suma sumarum HAM wypadł lepiej...
RubiKub
09.10.2007 12:15
@Twarzer O jakim systemie punktowym piszesz?
Twarzer
09.10.2007 12:12
Raikkonen jest przegranym systemu punktowego. Starym systemem to by wygladalo tak: Hamilton 87, Raikkonen 83, Alonso 81, Massa 76.
A-J-P
09.10.2007 11:44
a ja nie chcialbym. Chcialbym aby Felipe zdobyl. Albo Alonso aby pokonal lew(isa)ego FIAmiltona.
Marcin Janczar
09.10.2007 11:39
Bardzo chciałbym, aby Kimi w tym roku został mistrzem Mistrzostwo Świata Formuły 1.
stanson1980
09.10.2007 11:35
O czym wy w ogóle piszecie? Przecież nawet jak Hamilton przypadkiem wpadnie w poślizg i wypadnie a Kimi wygra wyścig to zdyskwalifikują Raikkonena z całego sezonu, bo dochodzenie wykaże, że Fin celowo rozlał olej w miejscu wypadku Lewisa, albo cos w tym stylu :)
kotfic
09.10.2007 11:23
Czy Massa bedzie mogl przepuscic Kimiego tak po prostu bo go lubi i woli zeby zdobyl mistrzostwo...? Czy nie byloby w takim przypadku kary za team orders...?
Falarek
09.10.2007 11:20
Za taki numer na Hamiltonie Massa dostałby dożywotniego bana z F1 z rozszerzeniem na wszystkie inne serie organizowane pod skrzydłami FIA plus do tego 199 lat ciężkich robót w kamieniołomach
macrocosm
09.10.2007 11:15
Najlepiej przyszykować jakiś poszerzony pakiet aero na Brazylię u Massy z żyletkami po bokach i mały race accident z Lewisem. A na Alonsa kami-kadze Nakadzima przy dublowaniu. No i Kimi majster. A na poważnie to sam już nie wiem czy nie będzie jakiejś zmowy. Bo jaka atmosfera jest wśród kierowców wiadomo. I nawet ew. kary za "przeszkadzanie" Niedotykalnemu mogą nie wystraszyć kierowców.
Pieczar
09.10.2007 11:11
I to jest lipne w tym systemie punktowania - Kimi ma obecnie najwięcej zwycięstw (5, przy 4 Alonso i Hamiltona), jeżeli wygrałby w Brazylii to miałby 6, a i tak może nie zdobyć tytułu.
Adriannn
09.10.2007 10:46
Massa najlepiej żeby tak przeypadkiem wypchnął Hama;);D To była by najlepsza pomoc;)