Alonso myśli realistycznie o swoich szansach na tytuł w 2008

"Teraz nie myślę o mistrzostwie, ale zobaczymy, co da się osiągnąć stale udoskonalając bolid"
19.12.0709:57
Konrad Házi
2493wyświetlenia

Po niedawnym powrocie do Renault - zespołu, w którym święcił swe największe sukcesy - Fernando Alonso twierdzi, że nie ma większych szans na poważną walkę o tytuł w 2008 roku.

To szaleństwo myśleć o kolejnym mistrzostwie z Renault już teraz. - powiedział Alonso dla hiszpańskiego radia Cadena Ser. Trzeba być realistą, bo wymaganych jest około 110 punktów. Musimy wykonać duży skok naprzód. Teraz nie myślę o mistrzostwie, ale zobaczymy, co da się osiągnąć stale udoskonalając bolid.

Hiszpan, który - jak się powszechnie uważało - myślał o jakimś krótkim kontrakcie na przeczekanie sezonu 2008, by móc dołączyć do Ferrari możliwie jak najprędzej ujawnił, że po odejściu z McLarena zainteresowane były nim prawie wszystkie zespoły, oprócz ekipy z Maranello.

Prawie wszystkie zespoły wyraziły zainteresowanie moją osobą. - przyznał Fernando. Jednak nie było to nic konkretnego. Po prostu wyrazili zainteresowanie. Logicznym wyjście było odczekanie ponad 30 dni, ponieważ była to dla mnie trudna decyzja i musiałem wybrać najlepsze rozwiązanie.

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

12
twardy
20.12.2007 07:17
skromny jest. Na bank zrobią większy postęp od BMW które nic nie wniosło przez cały sezon w porównaniu do RB czy Renault
NEO86
20.12.2007 01:53
A mi się wydaje i bardzo w to wierzę że sezon 2008 będzie sezonem Ferrari. Marco Gronichella: Jak już to duet Kimi-Fernando zobaczymy najwcześniej w sezonie 2009 a nie 2008
rafaello85
19.12.2007 10:13
Tygrys----> " Coś mi sie wydaje że 2008 bedzie sezonem McLarena ". Biorąc pod uwagę fakt, że w MP4-23 może być mnóstwo nowinek technologicznych Ferrari, których nikt już nie wykryje gdyż Maxiu zmienił front... może coś być na rzeczy. Ale....zobaczymy skąd McLaren wezmie kasę na rozwój bolidu przez cały sezon, podobno cienko przędzie:D A w powietrzu wiszą jeszcze milionowe kary za szpiegostwo przemysłowe;p
Marco Gronichella
19.12.2007 05:28
gadanie że Alonso nie pasuje do ferrari bo ktoś go nie lubi graniczy tylko z debilizmem, nadaje się i to bardzo w końcu jest bardziej doświadczonym kierowcą niż massa więc w sezonie 2008 zobaczymy raczej zestaw kimas i alonso i wtedy co poniektórym opadnie szczena ;)
mutu
19.12.2007 04:37
Moim zdaniem Alonso nie pasuje do Ferrari, ale zobaczymy jak będzie w przyszłości. W przyszłym sezonie moim zdaniem ma jednak szanse na mistrzostwo, ale czy je zdobędzie, tego już nie wiadommo...
Gorbi
19.12.2007 04:34
Jakoś do Renaulta Ferdek bardziej mi pasuje, niż do Ferrari. Zresztą nie zmienia się mistrzowskiego składu - więc brak zainteresowania ze strony Scuderii jest zrozumiały. Natomiast kwestionowanie mistrzowskiego tytułu Kimiego jest co najmniej śmieszne. Zastanawiam się, czy oglądaliśmy tą samą F1?
Tygrys
19.12.2007 04:10
Coś mi sie wydaje że 2008 bedzie sezonem McLarena :)W koncu beda pracowac teraz tylko na Hamiltona:)Tegoroczny fuks juz sie Ferrarce nie powtórzy.A Renia z Fernando bedzie godnym przeciwnikiem dla Saubera.No dobra przyszly sezon to pojedynek Ice man vs Black man i swieta wojna Ferrari McLaren czyli nic dodać nic ująć .\pozdrawiam wszystkich fanów śmiesznych czerwonych samochodów;)
boSS
19.12.2007 04:03
nie zasłużył sobie na Ferrari, przecież nic złego nie zrobił.... nie wyobrażam sobie Alonso i Massę w jednym teamie a i Kimuś taki z niego czempion że nawet nie wystartował w wyścigu mistrzów
rafaello85
19.12.2007 03:05
Morgul---> popieram Cię w 100%
Siux
19.12.2007 09:33
Ja też nie, za bardzo lubię Fernando :P
Morgul
19.12.2007 09:29
no i gites niech siedzi w renault czy gdzie tam chce, osobiscie mam nadzieje ze do ferrari nigdy nie trafi.
rannt
19.12.2007 09:08
no i Renault jest najlepszym rozwiązaniem - o ile Flaviusz utrzyma młodego Piqueta na wodzy, żeby nie zrobił Fernandowi drugiego horroru. Rzecz jasna prawdziwym przeciwnikiem w akcji trzymania Piqueta będzie P.senior - albo, co też możliwe P.jr okaże się bardzo szybkim.. Kovalainenem, a nie Lewisem. Reno wyciągnie na pewno wnioski z tego sezonu i zrobi coś fajnego na następy rok - pamiętajmy, że ich silniki są chyba najmocniejsze w stawce. Wierzę w Symmondsa, że zrobi dobry wóz. Zastanawia mnie natomaist brak wiary Alonso w zespół - czeka tylko na Ferkę (tak jak czekał na Maca). Ale w sumie odszedł z Reno w dobyrm momencie, gdy schrzanili wóz.