Kobayashi przepowiada przyszłość w F1 dla Al Fardana
Hamad pochodzi z Bahrajnu, ma 20 lat i stopniowo wyrasta na gwiazdę Bliskiego Wschodu
09.02.0814:27
2503wyświetlenia
Pochodzi z Bahrajnu, ma 20 lat i stopniowo wyrasta na gwiazdę Bliskiego Wschodu. Nazywa się Hamad Al Fardan i wkrótce może zostać pierwszym przedstawicielem swego kraju w Formule 1. Tak ocenia go przynajmniej nowy kierowca testowy zespołu Toyoty - Kamui Kobayashi.
Arab ściga się obecnie w Formule 3. Jest synem słynnego w tym zakątku świata kierowcy rajdowego Ahmeda Al Fardana. Karierę sportową rozpoczął przed czterema laty od startów w Formule BMW Asia i od razu zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej tych mistrzostw, jednocześnie zostając jej najlepszym debiutantem.
Przed rokiem startował w zespole Performance Racing w mistrzostwach Brytyjskiej Formuły 3. W trakcie sezonu poczynił znaczące postępy i ostatecznie zajął trzecie miejsce w klasie National. Na inaugurację sezonu 2007/08 Azjatyckiej F3 w listopadzie zeszłego roku wygrał wyścig, startując w barwach Team GFH, a w tym roku będzie uczestniczył w F3 Euro Series, choć jeszcze nie wiadomo w jakim zespole. Planowane są również starty w GP2 Asia w przyszłym roku.
Możliwe, że prezentuję teraz ten sam poziom umiejętności, co on.- komplementował go 21-letni Kobayashi w wywiadzie dla Gulf Daily News.
Nieustannie się rozwijam, szczególnie w startach w Europie. Myślę też, że poprawiłem już sporo swój styl jazdy, który jest bardzo inny od tego spotykanego w Japonii.
Wychowanek F3 Euro Series poza pełnieniem obowiązków kierowcy testowego Toyoty będzie w tym roku ścigał się dla ekipy DAMS w serii GP2, będącej własnością Jeana-Paula Driota. Japończyk jest przekonany, że nieustanna praca i determinacja mogą sprawić, że podobnie jak i on, Hamad trafi kiedyś do F1.
Jako kierowca wyścigowy na prawdę musisz wytężać swój umysł, ale musisz także pracować nieustannie nad kondycją fizyczną. Trzeba być przygotowanym na wszystko, to bardzo ważne. Dlatego właśnie sam powtarzam sobie, że muszę być całkowicie przygotowany w każdym momencie. W innym razie, kiedy juz otrzymam szansę na start w wyścigu, gdy zasiądę do samochodu, mogę mieć kłopoty, bo nie będę odpowiednio przygotowany. Wtedy mogę nie wykorzystać szansy.
W Bahrajnie już od 2004 roku odbywa się wyścig Formuły 1 na torze Sakhir. W roku 2009 w kalendarzu pojawi się drugi wyścig na Bliskim Wschodzie - Grand Prix Abu Zabi.
Źródło: Crash.net
KOMENTARZE