Proces pomiędzy zespołem Jordan i firmą Vodafone trwa...

23.06.0300:00
Marek Roczniak
1043wyświetlenia

Toczący się obecnie proces pomiędzy zespołem Jordan i firmą telekomunikacyjną Vodafone o odszkodowanie ma dosyć kontrowersyjny przebieg. Z materiałów opublikowanych przez brytyjską prasę (The Sunday Times) wynika, iż szef zespołu Ferrari - Jean Todt próbował nakłonić Eddiego Jordana, by zrezygnował z procesowania się z obecnym sponsorem włoskiej stajni, gdyż w przeciwnym razie wycofa swoje poparcie dla utworzenia funduszu na rzecz uboższych stajni. Informację tę potwierdził nawet Bernie Ecclestone. Z kolei podważona została wiarygodność doradcy Jordana - Iana Phillipsa, który był podobno świadkiem wypowiedzenia słów "you've got the deal" przez przedstawiciela firmy Vodafone. Phillips przyznał przed sądem, iż nie poinformował obecnego sponsora zespołu Jordan - firmy Gallaher (właściciel marki Benson & Hedges) o toczących się pertraktacjach z firmą Vodafone, która podobno domagała się zniknięcia reklam produktów tytoniowych z bolidów irlandzkiej stajni w zamian za zawarcie umowy sponsorskiej. Jest to jednak o tyle dziwne, iż na bolidach Ferrari widoczne są zarówno znaki firmowe Marlboro, jak i Vodafone. Ponadto obecny sponsor Ferrari przedstawił list, z którego wynika, iż w tym samym czasie zespół Jordan prowadził również negocjacje z inną firmą telekomunikacyjną - Orange. Zawarcie tej umowy miało podobno przeszkodzić lub nawet uniemożliwić firmie Vodafone nawiązanie współpracy z wiodącym zespołem Formuły Jeden. Proces ma potrwać trzy tygodnie.