Red Bull w ostatniej chwili zaliczył próby zderzeniowe

Red Bull Racing zaliczył ostatni z wymaganych przez FIA testów zderzeniowych zaledwie na kilka godzin przed startem pierwszej sesji treningowej w tym sezonie. Zespół udał się do Melbourne bez zaliczenia wszystkich prób, które były niezbędne do udziału w weekendzie GP.

Przez próby nie przebrnął nos bolidu, co zmusiło zespół do poproszenia o przełożenie oględzin technicznych samochodu dopiero na piątkowy poranek. Ale pomimo niepokoju związanego z opóźnieniami, RB4 zaliczył w Wielkiej Brytanii testy przedniej części bolidu bez problemu.

W piątek, przed pierwszą sesją treningową samochód został poddany kontroli technicznej w Australii, która dała pozytywny wynik. Pozwoliło to Red Bullowi wziąć udział w porannej sesji treningowej. RB4 nie był jedynym autem, które zaliczyło testy zderzeniowe w ostatniej chwili - podobna sytuacja miała miejsce w Hondzie, która uzyskała wszystkie niezbędne dokumenty w tym tygodniu.

Dyrektor wykonawczy Hondy, Nick Fry powiedział: Testy zderzeniowe zaplanowano bardzo późno, ale ostatnie z nich zostały zaliczone kilka dni temu bez żadnych kłopotów. Było późno, ale nie jest to żaden problem.

Źródło: Autosport.com