GP Hiszpanii: Zapowiedź zespołu BMW Sauber
Zespół po raz pierwszy wybiera się na wyścig jako lider klasyfikacji konstruktorów
18.04.0815:48
8249wyświetlenia
Zespół BMW Sauber w swoim zaledwie trzecim sezonie w Formule Jeden, po raz pierwszy przygotowuje się do wyjazdu na wyścig jako lider klasyfikacji konstruktorów. W pierwszych trzech tegorocznych wyścigach zespół za każdym razem stawał na podium i po raz pierwszy w swej historii zdobył pole position (Robert Kubica w Bahrajnie) oraz miał najszybsze okrążenie podczas wyścigu (Nick Heidfeld w Malezji).
Z trzydziestoma punktami na koncie, BMW Sauber wyprzedza o jeden punkt Ferrari i o dwa McLarena. Podczas przerwy wiosennej wszystkie zespoły udoskonalały swoje bolidy, by przygotować się jak najlepiej do europejskiej części sezonu, która rozpocznie się 27 kwietnia wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii, na nie wybaczającym błędów torze Catalunya. Zapewne dopiero ten wyścig pokaże nam, w jakiej naprawdę formie są poszczególne zespoły w tym roku.
Nick Heidfeld:
Grand Prix Hiszpanii ma bardzo indywidualną atmosferę, ponieważ z reguły trybuny wypchane są po brzegi. Fani stwarzają niesamowitą atmosferę, co my kierowcy odbieramy jako dodatkową motywację.
Pomimo tego, że mam na tym torze przejechane setki okrążeń wyścigowych i testowych, do tej pory mi się on nie znudził. Głównie ze względu na to, że ustawienia mozolnie przygotowywane podczas testów zwykle nie były już dobre podczas weekendu wyścigowego. Spowodowane jest to zapewne pogodą lub kondycją nawierzchni, która podczas weekendu wyścigowego jest znacznie bardziej nagumowana niż w trakcie testów.
Zagadką, na którą wszyscy chcieliby znać odpowiedź jest teraz pytanie, jak spiszą się zmodyfikowane elementy, które zostały zamontowane w naszym F1.08 po pierwszych wyścigach sezonu? Bardzo jestem też ciekaw, jak postęp, który poczyniliśmy ma się wobec tego, co zrobiła konkurencja. Jednak mimo wszystko jestem przekonany, że będziemy tak silni, jak w Australii, Bahrajnie i Malezji.
Robert Kubica:
Myślę, że będzie to bardziej przewidywalny wyścig, niż pierwsze trzy zamorskie eliminacje. Warunki będą tym razem znów zupełnie inne. Wszystkie zespoły znają tor w Barcelonie jak własną kieszeń ze względu na ilość testów, która się tu odbywa. Dlatego właśnie twierdzę, że różnice między zespołami będą znacznie mniejsze, niż podczas poprzednich wyścigów.
Wszyscy przyjeżdżają w szczytowej formie na rozpoczęcie europejskiej części sezonu. Zapewne wszystkie zespoły pokażą się z ulepszonym samochodem. Oznacza to również, że musimy wykrzesać z naszego F1.08 maksimum. Jeśli to nam się uda, a po ostatnich testach w Barcelonie jestem przekonany, że się uda, to po raz kolejny będziemy walczyć w ścisłej czołówce. Moim celem jest zanotować jak najlepszy występ, by zdobyć możliwie jak najwięcej punktów tak dla siebie, jak i dla zespołu.
Mario Theissen, szef BMW Motorsport:
Zanotowaliśmy podręcznikowe rozpoczęcie sezonu, tak jak w zeszłym roku, jednak podczas pierwszych trzech wyścigów pokazaliśmy, że potrafimy już walczyć z najlepszymi. Nasze siły w Monachium i Hinwil są teraz zmotywowane, jak nigdy wcześniej.
Wykorzystaliśmy trzytygodniową przerwę po wyścigach za oceanem na intensywne przygotowania do otwarcia europejskiej części sezonu w Hiszpanii. Wyścig w Barcelonie jest prawie jak drugi start sezonu. Po raz pierwszy w tym roku przyjedziemy na wyścig z pełnym wyposażeniem - z ciężarówkami i infrastrukturą noclegową, co nie tylko robi wielkie wrażenie, ale też powoduje, że oszczędzamy mnóstwo pracy.
Catalunya jest jednym z tych torów, które stawiają bardzo szeroki wachlarz wymagań i jest przez to często wykorzystywany przez zespoły do testów. Często jest postrzegany przez zespoły jako miara ich możliwości. Wszystkie zespoły, łącznie z nami zrobią tu krok naprzód w cyklu rozwojowym. Po tym wyścigu będziemy mieli dokładny obraz sytuacji.
Willy Rampf, dyrektor techniczny:
Nie mogę się doczekać żeby zobaczyć, jak części wprowadzone podczas testów spiszą się podczas GP w Barcelonie, ponieważ praktycznie wszystkie zespoły w jakiś sposób udoskonaliły swoje samochody w tym tygodniu. Wszyscy zrobili postępy, jednak zagadką jest, jak duże w porównaniu do konkurencji? Dlatego właśnie będzie to bardzo interesujący wyścig i wyznaczy on drogę na nadchodzące tygodnie i miesiące. Jesteśmy zadowoleni z naszych udoskonaleń, więc powinniśmy być zdolni do pozostanie w czołówce.
Tor w Barcelonie wszystkie zespoły znają na wylot dzięki testom, które się tu odbywają. Jak dotychczas tor jednak za każdym razem stawiał wyzwania ze względu na wiatr. Oznacza to, ze balans musi być dobrze wypośrodkowany. Średnie i bardzo szybkie zakręty wymagają dużego docisku aerodynamicznego, co oznacza, że opony są mocno eksploatowane. Dlatego właśnie korzystamy tu z najtwardszych mieszanek opon.
Z kart historii
W 2008 roku GP Hiszpanii zagości po raz osiemnasty na torze Circuit de Catalunya, który leży w północnej części Barcelony. Pierwsze dwa wyścigi o GP Hiszpanii (w latach 1951 i 1954) odbyły się w Pedralbes. Potem wyścig ten gościły tory: Jarama (9 wyścigów), Montjuich (4 wyścigi), Jerez (5 wyścigów). Od 1991 roku wyścig ten rozgrywany jest na torze w Barcelonie, a w tym roku odbędzie się 37. edycja GP Hiszpanii.
Barcelona powstała w III wieku przed naszą erą, jako kolonia rzymska. Później rozwinęła się jako jedna z najważniejszych republik kupieckich w Basenie Morza Śródziemnego. Obecnie miasto liczy sobie 1,8 miliona ludzi i jest ważnym portem morskim oraz lotniczym. Jest też chętnie odwiedzane przez turystów ze względu na liczne zabytki. Uważane jest za jedno z najpiękniejszych miast Europy. Leży na północnym-wschodzie Hiszpanii, ok. 120 km na południe od Pirenejów. Barcelona jest stolicą Katalonii i zarazem drugim co do wielkości miastem w Hiszpanii.
W Barcelonie swoją siedzibę ma również słynny klub piłkarski FC Barcelona, który jest właścicielem jednego z największych stadionów w Europie - Camp Nou.
Źródło: BMW-Sauber-F1.com
KOMENTARZE