WTCC: Farfus i Priaulx wygrywają w Pau

Były to chyba najnudniejsze wyścigi spośród tych, które odbyły się dotychczas w tym roku
01.06.0820:10
Konrad Házi
2657wyświetlenia
W tym tygodniu Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych (WTCC) odwiedziły Francję. Zawody po raz pierwszy w tym sezonie odbyły się na torze ulicznym, a konkretnie w Pau. Były to chyba jednak najnudniejsze wyścigi spośród tych, które odbyły się dotychczas w tym roku.

Wyścig pierwszy


Pierwszy wyścig został rozegrany w idealnych warunkach pogodowych - było ciepło, a tor był suchy. Wygrał go Augusto Farfus za kierownicą BMW 320si. Podium dopełnili kierowcy Seata - Yvan Muller i Jordi Gene.

Kierowcy rozpoczęli walkę ze startu lotnego i gdy wydawało się, że wszystko już się uspokoiło, w najwolniejszym zakręcie toru - Virage du Lycee - Tiago Monteiro uderzył w Alexa Zanardiego, a ten wpadł na Alaina Menu i obu obróciło. Samochody ustawiły się w poprzek jeden za drugim i kompletnie zablokowały tor. W tej sytuacji wywieszona została czerwona flaga.

Restart również był lotny. Tym razem wszyscy pojechali dużo ostrożniej, jednak w tym samym miejscu problemy miał inny Chevrolet, choć tym razem nie doszło do kolejnej katastrofy i wszyscy pojechali dalej. Tuż po restarcie wydawało się, że Seaty będą w stanie włączyć się do walki o zwycięstwo, jednak Farfus bardzo szybko uciekał i nikt nie był w stanie go dogonić. Brazylijczyk już po 10 okrążeniach miał ponad 10 sekund przewagi.

Warto w tym momencie dodać, że zarząd WTCC zdecydował przed tym wyścigiem o odchudzeniu samochodów BMW o 15 kg, a Hondy aż o 20 kg, dzięki czemu różnica między najcięższym a najlżejszym samochodem wyniosła prawie 80kg. Seat był oczywiście przeciwny takiemu rozwiązaniu, jednak nie wszczynał awantury i jedynie umieścił na tylnych szybach swoich samochodów napis Caution! Heavy car (Uwaga! Ciężki samochód).

W tym miejscu wyścig mógłby się spokojnie zakończyć, ponieważ nie działo się już dosłownie nic. Jeśli ktoś narzekał na brak wyprzedzania podczas Grand Prix Monako w Formule Jeden, to z pewnością zmienił swoje zdanie po obejrzeniu tego wyścigu. Jedynie Jorg Muller sporadycznie próbował szczęścia, atakując jadącego na 8 miejscu Andy'ego Priaulxa.

Jedyną sytuacją wartą jeszcze odnotowania było odpadnięcie na 18 okrążeniu Okyaya po awarii samochodu, jednak nikt nie próbował nawet usunąć z toru stojącego BMW i kierowcy kończyli wyścig pod żółtymi flagami. Okyay został dopuszczony do startu warunkowo po kraksie podczas kwalifikacji. Shapovalov nie startował, bo nie osiągnął minimum kwalifikacyjnego, a Łada znów nie mogła punktować ze względu na niezgodność konstrukcji cylindrów z regulaminem technicznym. Jaap van Lagen został jednak dopuszczony do startu warunkowo za zgodą pozostałych zespołów. Łady będą mogły też wystartować w Brnie, jednak jeśli zespół nie wprowadzi później odpowiednich zmian, nie będzie mógł wystartować w Estoril.


Wyścig drugi


Drugi wyścig wygrał bez walki Andy Priaulx, który wystartował z pole position. Podium dopełnili tym razem Nicola Larini (Chevrolet) oraz Rickard Rydell (Seat). Wśród kierowców niezależnych w drugim wyścigu najlepszy okazał się Stefano D'Aste za kierownicą BMW.

Pogoda spłatała tym razem figla zespołom. Nad torem już podczas wyścigu Formuły Master rozpętała się ulewa. Dodam tylko, że właśnie z tego powodu w jednym zakręcie rozbiło się w czasie kilkunastu sekund osiem bolidów tej serii. Przed pojawieniem się na torze samochodów WTCC deszcz nie ustawał i padał także w trakcie całego wyścigu. Organizatorzy zadecydowali więc, że kierowcy wystartują za samochodem bezpieczeństwa.

Zjechał on z toru dopiero po trzecim okrążeniu. Kierowcy ruszyli dynamicznie, aczkolwiek na tyle ostrożnie, że wszyscy przejechali pierwsze zakręty w całości. Na piątym okrążeniu Menu wyprzedził Jorga Mullera, a Farfus Gene, który kilka okrążeń później zjechał do boksów, jednak po wymianie opon powrócił na tor. Jedynym naprawdę wartym odnotowania manewrem wyprzedzania podczas tego wyścigu był udany atak Thompsona na pozycję J. Mullera.

Po raz kolejny o pechu może mówić Alain Menu, który na 13 okrążeniu uderzył w bandę, uszkadzając zawieszenie w swoim Chevrolecie, przez co nie ukończył wyścigu. Drugi wyścig przypominał raczej wycieczkę do mety i nikt się w nim nie popisał jakimiś szczególnymi umiejętnościami. Wielu kierowców popełniało błędy oraz przestrzelało zakręty, między innymi Zanardi, Jorg Muller, Robert Huff, Priaulx oraz Okyay, który nie ukończył również drugiego wyścigu.

•  Klasyfikacje generalne WTCC po wyścigach we Francji

Źródło: Autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Andy Priaulx (1)BMW 320si210h36m01,40610
2Nicola Larini (6)Chevrolet Lacetti21+0:04,5288
3Rickard Rydell (10)Seat Leon TDI21+0:05,0006
4Gabriele Tarquini (11)Seat Leon TDI21+0:14,4245
5Robert Huff (7)Chevrolet Lacetti21+0:18,3244
6Augusto Farfus (3)BMW 320si21+0:19,9683
7Yvan Muller (12)Seat Leon TDI21+0:25,1402
8James Thompson (15)Honda Accord Euro R21+0:28,2031
9Tom Coronel (20)Seat Leon TFSI21+0:39,471
10Tiago Monteiro (18)Seat Leon TDI21+0:41,636
11Alessandro Zanardi (4)BMW 320si21+0:44,483
12Felix Porteiro (5)BMW 320si21+0:53,018
13Jörg Müller (2)BMW 320si21+0:55,823
14Stefano D'Aste (26)BMW 320si21+1:07,324
15Franz Engstler (42)BMW 320si21+1:11,915
16Oscar Nogues (32)Seat Leon TFSI21+1:16,688
17Sergio Hernandez (31)BMW 320si21+1:20,459
18Jaap van Lagen (29)Lada 11021+1:30,303
19Jordi Gene (9)Seat Leon TDI20+1 okr.
20Andrej Romanow (43)BMW 320si20+1 okr.
21Pierre-Yves Corthals (23)Seat Leon TFSI19+2 okr.
Niesklasyfikowani
22Laurent Cazenave (33)BMW 320si13
23Alain Menu (8)Chevrolet Lacetti12
24Ibrahim Okyay (13)BMW 320si12
Najszybsze okrażenie: Rickard Rydell - 1:36,268 na 17 okrążeniu

KOMENTARZE

5
barteks2
02.06.2008 08:14
Wreszcie wygrana BMW :-) Poza tym 8 wyścigów i mamy 8 zwycięzców... szkoda, że podobnie nie jest w F1.
gnt3c
02.06.2008 08:00
wyrównywanie szans wagą jest bez sensu...skoro chcą mieć równe szanse to niech jeżdżą tym samym autem...to nie wina seatów że są lepsze od innych tylko ich zaleta...nikt nie każe innym markom jeździć benzyniakami...proponuje zrobić to inaczej...zanim wyścig się rozpocznie przydzielmy punkty kierowcom tak, aby na końcu sezonu przed ostatnim wyścigiem wszyscy mieli po równo, a przed ostatnim wyścigiem rozlosujmy kto ma dostać ile punktów...tak będzie najsprawiedliwiej...a jeśli turbo ma taką przewagę to trzeba było zakazać turbo kreując tę serię wyścigów i seat jeździłby benzyniakami również. A nie że teraz Farfus miał 18 sekund przewagi i 0 satysfakcji z tej wygranej...dociążanie aut to bzdura.
DarkArt
01.06.2008 09:54
Uturbić benzynowe, a nie kombinowac z odciazaniem i ograniczaniem obrotow. Wtedy klekoty wroca tam, gdzie ich miejsce...
marrcus
01.06.2008 09:36
bo Seat ma turbo i tera kombinują żeby było "'sprawiedliwie"
mutu
01.06.2008 06:44
Faktycznie mocno powiało nudą. Najbardziej cieszę się ze zwycięstwa Augusto Farfusa. W drugim wyścigu liczyłem na Rydella, ale nie miał za dużych okazji do wyprzedzenia, choć chyba na przedostatnim okrążeniu Larini błęda popełnił i Rydell się bardzo zbliżył, ale nie było już zbyt dużo czasu do wyprzedzenia. mam nadzieję na kolejne wygrane Farfusa i Rydella oraz Tarquiniego. Fajnie by było też zobaczyć jeszcze jakieś zwycięstwo Alaina Menu. Nie rozumiem dlaczego do wyścigu na Walencji ograniczono Seatom obroty, a teraz jeszcze tak odciążono BMWice i Hondę. Czy to wszyscy uważają Seata za jakichś durniów czy co???? Jeżeli nie pasuje to Hondzie, Chevroletowi i BMW, że Seat ma diesle to niech sami se zamontują w swoich autach silniki wysokoprężne, bo każdy z tych producentów ma w swojej ofercie takie motory!!!! Właśnie przez takie rzeczy Seat nie może wygrywać ( sorry, że tak piszę, ale nie wiem, dlaczego tak jest z tymi obrotami ).