Wieści z padoku w Montrealu (aktualizacja)

Po zakończeniu wczorajszych jazd organizatorzy wyścigu o Grand Prix Kanady przystąpili do kolejnej próby naprawienia asfaltu w nawrocie (zakręt nr 10) na [url=../tory/?id=Gilles Villeneuve]Circuit Gilles Villeneuve[/url], który podczas kwalifikacji zaczął ulegać szybkiemu niszczeniu.

Przedstawiciel władz toru Francois Dumontier powiedział w wywiadzie dla lokalnej The Gazette, że sytuacja jest jak najbardziej pod kontrolą. Zajmiemy się tym problemem i wszystko zostanie naprawione przed niedzielnymi wyścigami. - powiedział Dumontier.

Już wczoraj było wiadomo, że w bolidzie Sebastiena Bourdaisa konieczna była wymiana skrzyni biegów po kraksie podczas porannego treningu, tak więc pozycja startowa kierowcy Toro Rosso zostanie dzisiaj obniżona o pięć miejsc (P19). Nie wykluczone jednak, że przekładnia zostanie także wymieniona w bolidzie Jensona Buttona.

Brytyjczyk stracił trzeci bieg w pierwszej części kwalifikacji i w efekcie przejechał tylko jedno, wolne okrążenie pomiarowe. Szef zespołu Honda Racing - Ross Brawn powiedział, że możliwa jest wymiana samych uszkodzonych elementów, ale mogą także zdecydować się na wymianę całej skrzyni biegów, jako że Buttona czeka i tak start z bardzo odległej pozycji. Decyzja w tej sprawie ma zapaść już wkrótce.

Na koniec słów kilka o prognozie pogody. Na popołudnie w Montrealu zapowiadane są burze, których szansę wystąpienia ocenia się na 80%. Temperatura powietrza ma dochodzić do 30 stopni Celsjusza. Z uwagi na to, a także na problemy z nawierzchnią toru kierowca Red Bull Racing - Mark Webber zażartował nawet, że samochód bezpieczeństwa powinien być dzisiaj zatankowany pod korek.

Aktualizacja: Honda wymieniła skrzynię biegów w bolidzie Buttona i dodatkowo zmieniła ustawienia auta, tak więc Brytyjczyk wystartuje z boksów wraz z Vettelem.

•  Przewidywana kolejność startowa do wyścigu o Grand Prix Kanady

Źródło: F1-Live.com, Autosport.com