Alonso ma podjąć decyzję do końca lipca

Hiszpańska prasa twierdzi, że Alonso poinformuje wkrótce Renault o zamiarze przejścia do BMW
13.06.0810:36
Gregoff & Maraz
5120wyświetlenia

Jak wynika z ostatnich doniesień krążących po Hiszpanii, druga przygoda Fernando Alonso z Renault może zakończyć się pod koniec obecnego sezonu. Były mistrz świata podpisał jednoroczny kontrakt na sezon 2008, z opcją automatycznego przedłużenia go na rok 2009, jeśli francuski zespół uzyska pewien poziom osiągów przed Grand Prix Wielkiej Brytanii w lipcu.

Jednakże jest mało prawdopodobne, aby 26-letni Alonso był chętny do pozostania w tym zespole na kolejny rok i według gazety Diario Sport już wkrótce poinformuje szefów Renault o zamiarze przeniesienia się gdzie indziej - rzekomo do BMW Saubera. Gazeta twierdzi, że Alonso według kontraktu musi albo zdecydować się na pozostanie w Renault, albo poinformować zespół o przenosinach nie później niż 31 lipca.

Warto dodać, że jeszcze dwa tygodnie temu Alonso według plotek miał mieć podpisany wstępny kontrakt z Ferrari na starty począwszy od sezonu 2010, a teraz, kiedy BMW wygrało swój pierwszy wyścig, nagle jest wiązany z niemiecką stajnią. Tymczasem Nick Heidfeld ma już podobno podpisany kontrakt na przyszły sezon, a Robert Kubica dopiero stara się o przedłużenie swojego kontraktu - kogo więc Alonso miałby zastąpić w BMW, gdyby przeszedł tutaj na przyszły sezon?

Źródło: DaifyF1News.com

KOMENTARZE

24
coboss
15.06.2008 11:43
Boshe jakie beznadziejne plotki ;p Nik ma podpisany kontrakt?? A robert NIE?!? bzdury totalne zaden kierowca nie przedluzyl kontraktu bo ma na to czas a gdyby byly podpisane oficjalnie potwierdzilo by to BMW poki co wiadomym jest ze BMW stanie na glowie aby Robert u nich zostal a tak ze to ze Oprocz Thieisstena nikt w BMW nie popiera Nika. Do konca lipca bedzie wiadomo co sie dzieje bo zarowno Alonso jak i zawodnicy BMW maja mniej wiecej tyle czasu na podpisanie kontraktow i najprawdopodobniej Nik trafi do Renault gdzie bedzie mial "lzejsze zycie" i bedzie mogl robic swoje bedac ich gwiazda a BMW bedzie mialo mega obsade rownie silna jak ich apetyty na rozwoj i sukcesy :))
viertolcia
14.06.2008 10:20
@ Jarek Nie wydaje mi sie, żeby wyraz "najpotężniejszy" był odpowiedni co do R25. Najpotężniejsze to było załóżmy F2002 czy F2004. Oczywiście Renault wygrało 2 tytuły mistrzowskie w 2005, ale nie bez problemów i gdyby tylko MP4-20 był bardziej niezawodny, zmiótłby ekipę Renault. Co do Alonso, jesli Nick ma juz kontrakt to jest pozamiatane i jak powiedział rafaello85 Fernando zostanie w Renault na 2009, a potem będzie starał sie przejść do czerwonych. Co więcej jesli Heidfeld nie ma kontraktu, to wcale nie jest tak oczywiste, że hiszpan przejdzie do BMW. Na zdrowy rozum, Alonso pokazał juz że nie jest skupia się w 100% na jeździe jeśli jest na równych prawach z kolegą z zespołu, który jest równie szybki. Pojawia się więc pytanie, które zadawano sobie i przy przejściu JPM do McLarena i przy przejściu nomen omen Alonso też do McLarena: po co Theissenowi Alonso skoro ma Kubice?
Jarek
13.06.2008 07:56
Pewnie masz rację rafaello85. Osobiście życzyłbym sobie, aby Renault powtórzyło wyczyn z 2005. Wtedy również mieliśmy do czynienia z drastyczną zmianą przepisów. Zespoły zaczynały od zera i to im udało się stworzyć najpotężniejszy bolid w stawce. Jeżeli dokonają tego również w 2009, Alonso zostanie tam na zawsze...
rafaello85
13.06.2008 07:37
W każdym razie ciekawe czy Fernando zostanie w Renault. Moja wersja jest taka - jeśli Heidfeld przedłuży kontrakt z BMW, to Alonso zostanie na sezon 2009 w Renault. Zobaczy jak potoczą się wydarzenia i jak konkurencyjny będzie miał bolid. Jeśli Renault będzie się przyzwoicie spisywać to zastanowi się nad dalszą współpracą z tym teamem, jeśli nie to zacznie szukać. I teraz tak - jeśli Kimi zdecyduje się odejść to Ferdek wskoczy na jego miejsce, jeśli Kimi zostanie ( a Hiszpana nie będzie zadawalała szybkość bolidu Renault ) to zrobi wszystko żebyt pójść do BMW.
Sub
13.06.2008 06:32
To tylko plotki. Nie ma opcji Alonso w BMW w sezonie 2009.
mariusz10177
13.06.2008 06:20
Jeśli Hamilton będzie Mistrzem w 2008 to zgodzi się aby jego partnerem był np. Kubica. (bo nie wierze by taki zespół zadawalały "osiągnięcia" Kovalainena zwłasza mając na uwagę rywalizację zespołową). Z kolei Raikonen jeśli wygrałby to być może skończy karierę i tu też widziałbym miejsce Roberta. Krótko mówiąc jeśli Robert będzie tak dalej jezdził to on będzie wyberał zesół! Kropka.
mielony
13.06.2008 05:22
Dla BMW dwaj kierowcy jeżdżący nieco innym stylem (nawet masą ciała się różnią...) to dobre rozwiązanie na czas rozwoju bolidu. Ale podczas walki o mistrzostwo już nie wiadomo... Nick starał się robić wrażenie, że siedzi "w projekcie". Jeżeli naprawdę dużo wie to Mario może go łatwo nie puścić. Gdy Robert testował, chwalili go za wkład w rozwój silnika. Nick szlifował aero. Teraz silniki zamrożone. Chyba jednak zostanie po staremu. Kubica w Reno? narzekałby chyba jeszcze bardziej niż Alonso. Ale Flavio na pokerka zapraszał. Chyba, że Kimi zawali sprawę albo mu się znudzi, to Alonso do Ferrari.
tytus77
13.06.2008 03:12
Jezeli alonso przejdzie do ferrari to nie widze innego wyjscia by kubica jezdzil w ferrari :D (inaczej dlugo nie beda kolegami) Moze ma juz wstepny kontrakt i bmw sie spoznilo wiec sciagaja hiszpana ;) Tylko jakos mi ciezko w to uwiezyc by stalo sie to wczesniej niz w 2010 roku . Wydaje mi sie ze zespolom zalezy by w nowe przepisy=bolidy przejsc ze staly, niezmiennym skladem kierowcow... po 2009 wwszytko mozliwe
polek
13.06.2008 02:43
Co Wy! Alonso do BMW, a Robert... hmmm... może w RedBullu lub w Hondzie będzie wolne miejsce ;)
Fan1
13.06.2008 11:22
Ja bym się śmiał jakby Alonso przeszedł do BMW za Kubice, w tym momencie Polak może wybierać gdzie chce jeździć i może nawet Ferrari by komuś zerwało kontrakt, aby go pozyskać, bo taka szansa może się już drugi raz nie zdarzyć.
Ad@m
13.06.2008 11:11
Alonso nie ukrywa że nie podoba mu sie w Renault i wszyscy szukają w tym sensacji wsadzając go oczywiście do lepszych bolidów z tym żę McLaren odpada, Ferrari oficjalnie powiedziało że nic nie wiedzą więc zostaje BMW. Tak samo wydaje mi się że skład BMW się nie zmieni. Kubica ma wszystko to czego można wymagać: jest młody i póki co fenomenalnie jeździ a Heidfelda też się nie pozbędą bo jakby na to nie patrzeć ma spore doświadczenie i wierzą że się w końcu wybije.
victoo
13.06.2008 10:50
Nie sądzę aby Doktorek wypuścił Roberta i Nicka spod swoich skrzydeł w 2009. Wg mnie bardzo dobrze się Ci kierowcy uzupełniają i cały zespół wygląda wręcz doskonale.. Może Kubek z Nickiem nie darzą się sympatią ale nie są to konfliktowi goście i potrafią ze sobą żyć. A jeżeli chodzi jedynie o Kubice to sądzę że BMW znajdzie każde pieniądze aby go zatrzymać w BMW. Przecież on jest teraz kierowcą z największym potencjałem wśród całej stawki i szefostwo zdaje sobie z tego sprawę.
K
13.06.2008 10:43
Taa - kolejna plotka. Póki nie będzie oficjalnego info, to on może być wszędzie w przyszłym roku.
Clydebarrow
13.06.2008 10:34
virescens - błogosławieni wierzący, albowiem ich będzie Królestwo Niebieskie! Zlituj się - facet wygrywa pierwsze grand prix w historii zespołu, zdobywa pierwsze pole position w historii zespołu, 4 razy na 7 wyścigów staje na podium, prowadzi w klasyfikacji kierowców, zdobył 2/3 punktów całego zespołu, a oni mieliby go wyślizgać? Myślisz, że Doktor jest aż tak nierozważny?
virescens
13.06.2008 10:12
Ja się obawiam żeby nie wyślizgali Roberta do gorszego zespołu. Chociaż nawet gdyby Kubica jeździł w następnym sezonie dla Renault to i tak tam będzie lepszy niż Alonso teraz.
hawaj
13.06.2008 10:04
@patgaw - wypowiedz Alonso, że z nikim nie rozmawiał, może być tylko formą dyplomacji. Oczywiste jest że osobiście nie musiał z nikim rozmawiać, a pytanie było zadane właśnie w ten sposób że kierowało się bezpośrednio do niego. Być może gdyby mógł rozwinąć wypowiedź usłyszelibyśmy: "Ja z nikim nie rozmawiałem, ale mój menadżer owszem..." To tylko moje spekulacje, ale nie od dziś wiadomo że kierowcy sami raczej nie rozmawiają z zespołami tylko mają od tego swoich ludzi, i dopiero w fazie finalizacji umowy bierze udział kierowca.
Clydebarrow
13.06.2008 09:45
Wydaje mi się, że najlepiej sięgać do źródła, czyli do Doktora, który z kierowcami te umowy będzie podpisywał. We wczorajszym wywiadze dla autosportu powiedział, że na chwilę obecną nie przewiduje szybkich decyzji w kwestii zatrzymywania kierowców w zespole (http://www.autosport.com/news/report.php/id/68244, "Q: After Canada last year you confirmed the drivers' contracts for the following year. Is there any likelihood of a swift decision in terms of retaining the two? MT: No. I don't expect it.". Oznacza to chyba, że sprawy (w sensie rozmowy kontraktowe) są w toku i mówienie o czymkolwiek pewnym jest zbyt wczesne. Oczywistą jest rzeczą, że Alonso nie jest wniebowzięty z powodu jakości bolidu Renault, więc dziennikarze wymyślają i jedyne, co mogą wymyślić, to BMW (bo nie Mc Laren - z wiadomych powodów i nie Ferrari - Kimi i Felipe są również nie do ruszenia (Kimi ma chyba ważny kontrakt na następny rok (choć może się mylę), a Felipe, tak długo jak jego managerem będzie młody Todt, będzie jeździł dla Ferrari). To są artykuły z cyklu "na kolanie" i chyba nie warto się nimi ekscytować. Tak na marginesie, to myślę sobie, że po ostatniej niedzieli Danielle Morelli ma mocną kartę przetargową i panowie z BMW będą musieli sięgać do kieszeni znacznie głębiej, niż dotychczas, żeby mieć Roberta dla siebie. Dużo głębiej...
Szkot
13.06.2008 09:44
I repeat: ploty w stylu "Sport Bild" albo "Fakt". Równie dobrze można by napisać coś w stylu: Wielka reaktywacja Super Aguri - Kulczyk kupuje upadły japoński team i powołuje do życia pierwszy polski zespół w F1 o nazwie "Polski Super Ogórek F1 Racing Team"!
atyr
13.06.2008 09:30
Alonso w BMW zastąpi oczywiście Kubicę ... przecież ten będzie jeździł w Ferrari ;)
roomcajs
13.06.2008 09:28
W każdym razie nie musimy się martwić, że Kubica zostanie na lodzie ;). Jak nie BMW to inny czołowy zespół.
patgaw
13.06.2008 09:10
żałosne sa te plotki, Alonso w kanadzie mowil ze jeszcze z nikim nie rozmawal.
Maximus
13.06.2008 08:57
Nie wiadomo w co wierzyć. Każde źródło mówi co innego o umowach kierowców BMW.
Damian375
13.06.2008 08:52
Możliwe, że Robert trafił by do Ferrari, kto wie. Pozdrawiam :D
Szkot
13.06.2008 08:52
Ploty w stylu "Sport Bild" albo "Fakt".