WTCC: Zanardi zdobywa prawie komplet punktów w Brnie
Włoch wygrał pierwszy wyścig, a w drugim finiszował tuż za Tarquinim na drugiej pozycji
16.06.0810:20
3635wyświetlenia
Za nami dziewiąta oraz dziesiąta runda Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC). Kierowców oraz zespoły gościł w ten weekend tor w Brnie, a drugi wyścig można uznać chyba za najlepszy od wielu lat. Można powiedzieć też, że weekend ten pokazał słuszność systemu balastów stosowanego w WTCC. Seaty są jednak w dalszym ciągu niezadowolone i jeżdżą z napisami "Caution Heavy Car".
Wyścig pierwszy
Zwycięzcą pierwszego wyścigu w Brnie został startujący z pole position Alex Zanardi. Było to dla Włocha trzecie zwycięstwo w karierze w WTCC. Podium dopełnili Felix Porteiro (BMW) i Alain Menu (Chevrolet).
Wyścig rozpoczął się ze startu lotnego. Wszyscy szukali sobie wolnego miejsca i stawka rozjechała się na całą szerokość toru. O pechu na starcie może mówić Tiago Monteiro (Seat), który został uderzony w tył przez jednego z kierowców i postawiło jego auto w poprzek toru, przez co stracił kilka pozycji.
Na początku wyścigu na prowadzenie wyszedł Porteiro, jednak w połowie trzeciego okrążenia na prowadzenie powrócił Zanardi, który momentalnie zaczął odjeżdżać i nie oddał prowadzenia już do mety. W połowie wyścigu sytuacja w czołówce się uspokoiła, jednak w środku stawki walka cały czas była bardzo wyrównana i bez przerwy widzieliśmy przetasowania. Z bardzo dobrej strony pokazał się Jorg Muller (BMW), który ten wyścig ukończył na piątym miejscu po starcie z piętnastej pozycji.
Nic dobrego nie można natomiast powiedzieć o Andym Priaulxie, który utknął gdzieś w środku stawki i ukończył wyścig dopiero na czternastej pozycji. Ogólnie BMW wypadło stosunkowo mocno w porównaniu do kwalifikacji i to białe samochody rozdawały karty w ścisłej czołówce. Tym razem nie doszło do żadnych poważniejszych incydentów i momentami wyścig był nudnawy.
Wyścig drugi
Drugi wyścig w Brnie wygrał Gabriele Tarquini (Seat), dla którego było to już drugie zwycięstwo w tym sezonie. Tym samym stał się pierwszym kierowcą, który zdołał tego dokonać. Podium dopełnili Zanardi i Robert Huff (Chevrolet), który został jednak zdyskwalifikowany i trzecie miejsce zajął ostatecznie Augusto Farfus (BMW).
Ten wyścig również rozpoczął się w idealnych warunkach. Tym razem kierowcy ruszali ze startu zatrzymanego - z pole position wystartował Yvan Muller(Seat), który nie popisał się tym razem i ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce. Seaty wystartowały tym razem bardzo dobrze. Na starcie natomiast zaspał James Thompson (Honda), a gdy zaczął odzyskiwać stracone pozycje, rywale zaserwowali mu powtórkę z Walencji i obijali go niemiłosiernie. Brytyjczyk ukończył ten wyścig ostatecznie na dziewiątej pozycji.
W tym wyścigu kierowcy jadący w środku stawki nie oszczędzali samochodów i bardzo często do walki wykorzystywali "łokcie". Na pozycjach powyżej czwartej toczyła się ostra, a nawet brutalna walka, przypominająca momentami destruction derby. Wszędzie latały jakieś zderzaki, lusterka i inne części karoserii, która rozpadała się po kolejnych uderzeniach. Na czwartym okrążeniu z toru wypchnięty został Menu, który stracił wtedy wiele pozycji.
Co ciekawe, w połowie wyścigu najszybszym zawodnikiem na torze był kierowca niezależny - Sergio Hernandez (BMW). W tym czasie stawka uspokoiła się nieco i za Thompsonem zaczął tworzyć się korek. Rywale postanowili więc z tym skończyć i stratowali go, przez co stracił kilka pozycji. Solidną stłuczkę miał też wtedy Franz Engstler z Monteiro, jednak obaj pozostali na torze i pojechali dalej.
Później do głosu powrócił Zanardi, który zaczął kręcić kolejne najszybsze okrążenia i zbliżał się cały czas do prowadzącego Tarquiniego. W środku stawki wciąż toczyła się chaotyczna walka. Na dziewiątym okrążeniu Huff wyprzedził Yvana Mullera, następnie Francuz wypadł z toru i wyprzedzili go jeszcze Farfus oraz Porteiro.
W pierwszym zakręcie ostatniego okrążenia z toru wypadł Rickard Rydell (Seat). Tymczasem Alex Zanardi na dystansie trzech okrążeń nadrobił ponad cztery sekundy straty i dogonił Tarquiniego. Do samego końca próbował ataków, lecz zabrakło zakrętów i Włoch musiał zadowolić się drugą pozycją. Na ostatnim okrążeniu doszło też do zderzenia Engstlera ze Stefano D'Aste, przez co obaj kierowcy mocno uszkodzili swoje samochody i wypadli z toru. Dotarli jednak do mety.
Na oficjalne wyniki trzeba było czekać dość długo i jak się okazało, zdyskwalifikowany został Huff, który ukończył wyścig na trzeciej pozycji. Nie został on jednak zdyskwalifikowany za zbyt brutalną jazdę, czy powodowanie incydentów, lecz za uchybienia techniczne w przednim zawieszeniu. Kary za zbyt brutalną jazdę otrzymali natomiast Engstler i D'Aste. Ich pozycje startowe przed startem do pierwszego wyścigu w Estoril zostaną obniżone o dziesięć miejsc i będą musieli zapłacić po 1000 euro kary.
Mimo, iż nie liczyli się w walce o punkty, kierowcy Łady wypadli w Brnie całkiem przyzwoicie i plasowali się w obu wyścigach w czołówce wśród kierowców niezależnych.
• Klasyfikacje generalne WTCC po wyścigach w Czechach
Wyścig pierwszy
Zwycięzcą pierwszego wyścigu w Brnie został startujący z pole position Alex Zanardi. Było to dla Włocha trzecie zwycięstwo w karierze w WTCC. Podium dopełnili Felix Porteiro (BMW) i Alain Menu (Chevrolet).
Wyścig rozpoczął się ze startu lotnego. Wszyscy szukali sobie wolnego miejsca i stawka rozjechała się na całą szerokość toru. O pechu na starcie może mówić Tiago Monteiro (Seat), który został uderzony w tył przez jednego z kierowców i postawiło jego auto w poprzek toru, przez co stracił kilka pozycji.
Na początku wyścigu na prowadzenie wyszedł Porteiro, jednak w połowie trzeciego okrążenia na prowadzenie powrócił Zanardi, który momentalnie zaczął odjeżdżać i nie oddał prowadzenia już do mety. W połowie wyścigu sytuacja w czołówce się uspokoiła, jednak w środku stawki walka cały czas była bardzo wyrównana i bez przerwy widzieliśmy przetasowania. Z bardzo dobrej strony pokazał się Jorg Muller (BMW), który ten wyścig ukończył na piątym miejscu po starcie z piętnastej pozycji.
Nic dobrego nie można natomiast powiedzieć o Andym Priaulxie, który utknął gdzieś w środku stawki i ukończył wyścig dopiero na czternastej pozycji. Ogólnie BMW wypadło stosunkowo mocno w porównaniu do kwalifikacji i to białe samochody rozdawały karty w ścisłej czołówce. Tym razem nie doszło do żadnych poważniejszych incydentów i momentami wyścig był nudnawy.
Wyścig drugi
Drugi wyścig w Brnie wygrał Gabriele Tarquini (Seat), dla którego było to już drugie zwycięstwo w tym sezonie. Tym samym stał się pierwszym kierowcą, który zdołał tego dokonać. Podium dopełnili Zanardi i Robert Huff (Chevrolet), który został jednak zdyskwalifikowany i trzecie miejsce zajął ostatecznie Augusto Farfus (BMW).
Ten wyścig również rozpoczął się w idealnych warunkach. Tym razem kierowcy ruszali ze startu zatrzymanego - z pole position wystartował Yvan Muller(Seat), który nie popisał się tym razem i ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce. Seaty wystartowały tym razem bardzo dobrze. Na starcie natomiast zaspał James Thompson (Honda), a gdy zaczął odzyskiwać stracone pozycje, rywale zaserwowali mu powtórkę z Walencji i obijali go niemiłosiernie. Brytyjczyk ukończył ten wyścig ostatecznie na dziewiątej pozycji.
W tym wyścigu kierowcy jadący w środku stawki nie oszczędzali samochodów i bardzo często do walki wykorzystywali "łokcie". Na pozycjach powyżej czwartej toczyła się ostra, a nawet brutalna walka, przypominająca momentami destruction derby. Wszędzie latały jakieś zderzaki, lusterka i inne części karoserii, która rozpadała się po kolejnych uderzeniach. Na czwartym okrążeniu z toru wypchnięty został Menu, który stracił wtedy wiele pozycji.
Co ciekawe, w połowie wyścigu najszybszym zawodnikiem na torze był kierowca niezależny - Sergio Hernandez (BMW). W tym czasie stawka uspokoiła się nieco i za Thompsonem zaczął tworzyć się korek. Rywale postanowili więc z tym skończyć i stratowali go, przez co stracił kilka pozycji. Solidną stłuczkę miał też wtedy Franz Engstler z Monteiro, jednak obaj pozostali na torze i pojechali dalej.
Później do głosu powrócił Zanardi, który zaczął kręcić kolejne najszybsze okrążenia i zbliżał się cały czas do prowadzącego Tarquiniego. W środku stawki wciąż toczyła się chaotyczna walka. Na dziewiątym okrążeniu Huff wyprzedził Yvana Mullera, następnie Francuz wypadł z toru i wyprzedzili go jeszcze Farfus oraz Porteiro.
W pierwszym zakręcie ostatniego okrążenia z toru wypadł Rickard Rydell (Seat). Tymczasem Alex Zanardi na dystansie trzech okrążeń nadrobił ponad cztery sekundy straty i dogonił Tarquiniego. Do samego końca próbował ataków, lecz zabrakło zakrętów i Włoch musiał zadowolić się drugą pozycją. Na ostatnim okrążeniu doszło też do zderzenia Engstlera ze Stefano D'Aste, przez co obaj kierowcy mocno uszkodzili swoje samochody i wypadli z toru. Dotarli jednak do mety.
Na oficjalne wyniki trzeba było czekać dość długo i jak się okazało, zdyskwalifikowany został Huff, który ukończył wyścig na trzeciej pozycji. Nie został on jednak zdyskwalifikowany za zbyt brutalną jazdę, czy powodowanie incydentów, lecz za uchybienia techniczne w przednim zawieszeniu. Kary za zbyt brutalną jazdę otrzymali natomiast Engstler i D'Aste. Ich pozycje startowe przed startem do pierwszego wyścigu w Estoril zostaną obniżone o dziesięć miejsc i będą musieli zapłacić po 1000 euro kary.
Mimo, iż nie liczyli się w walce o punkty, kierowcy Łady wypadli w Brnie całkiem przyzwoicie i plasowali się w obu wyścigach w czołówce wśród kierowców niezależnych.
• Klasyfikacje generalne WTCC po wyścigach w Czechach
P. | Kierowca (Nr) | Nar. | Samochód | Okr. | Czas/strata | Pkt. |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Gabriele Tarquini (11) | Seat Leon TDI | 10 | 0h22m04,109 | 10 | |
2 | Alessandro Zanardi (4) | BMW 320si | 10 | +0:00,360 | 8 | |
3 | Augusto Farfus (3) | BMW 320si | 10 | +0:05,718 | 6 | |
4 | Felix Porteiro (5) | BMW 320si | 10 | +0:08,192 | 5 | |
5 | Yvan Muller (12) | Seat Leon TDI | 10 | +0:11,931 | 4 | |
6 | Alain Menu (8) | Chevrolet Lacetti | 10 | +0:12,143 | 3 | |
7 | Jörg Müller (2) | BMW 320si | 10 | +0:13,786 | 2 | |
8 | Andy Priaulx (1) | BMW 320si | 10 | +0:14,820 | 1 | |
9 | James Thompson (15) | Honda Accord Euro R | 10 | +0:17,158 | ||
10 | Tiago Monteiro (18) | Seat Leon TDI | 10 | +0:17,416 | ||
11 | Nicola Larini (6) | Chevrolet Lacetti | 10 | +0:17,818 | ||
12 | Tom Coronel (20) | Seat Leon TFSI | 10 | +0:21,348 | ||
13 | Sergio Hernandez (31) | BMW 320si | 10 | +0:23,866 | ||
14 | Jordi Gene (9) | Seat Leon TDI | 10 | +0:25,633 | ||
15 | Pierre-Yves Corthals (23) | Seat Leon TFSI | 10 | +0:27,391 | ||
16 | Andrej Romanow (43) | BMW 320si | 10 | +0:32,001 | ||
17 | Rickard Rydell (10) | Seat Leon TDI | 10 | +0:33,936 | ||
18 | Wiktor Szapowałow (28) | Lada 110 | 10 | +0:36,385 | ||
19 | Ibrahim Okyay (13) | BMW 320si | 10 | +0:40,991 | ||
20 | Aleksander Lwow (54) | Honda Accord Euro R | 10 | +0:46,894 | ||
21 | Stefano D'Aste (26) | BMW 320si | 10 | +1:22,034 | ||
22 | Andrej Smetski (55) | Honda Accord Euro R | 10 | +2:20,510 | ||
23 | Franz Engstler (42) | BMW 320si | 9 | +1 okr. | ||
Niesklasyfikowani | ||||||
24 | Jaap van Lagen (29) | Lada 110 | 6 | |||
25 | Olivier Tielemans (16) | BMW 320si | 1 | |||
26 | Michal Matejovsky (22) | Seat Leon TFSI | 1 | |||
Zdyskwalifikowani | ||||||
27 | Robert Huff (7) | Chevrolet Lacetti | 0 |
Najszybsze okrażenie: Alessandro Zanardi - 2:10,371 na 9 okrążeniu
KOMENTARZE