Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Włoch

15.09.0300:00
Marek Roczniak
5374wyświetlenia
Ze względu na problemy z elektroniką bolidu Giancarlo Fisichella nie zdołał w porę ruszyć do okrążenia rozgrzewającego i przez to stracił możliwość rozpoczęcia wyścigu z wywalczonej na kwalifikacjach 13 pozycji. W tej sytuacji kierowca z zespołu Jordan jeszcze przed startem postanowił zjechać do boksów po dodatkowe paliwo, dzięki któremu w wyścigu czekał go o jeden postój mniej. Wiązało się to oczywiście z koniecznością startu z linii boksów, jednak zanim Włoch zdołał tam dojechać, zgasły wszystkie czerwone światła i wyścig rozpoczął się. Michael Schumacher wystartował bardzo dobrze i od razu zyskał pewną przewagę na Juanem Pablo Montoyą. Kierowca Ferrari nie cieszył się jednak z niej zbyt długo, gdyż podczas hamowania przed pierwszą szykaną miał wyraźne problemy z utrzymaniem bolidu w linii prostej i o mały włos nie został zmuszony do ścięcia pierwszej szykany. Z opresji wyratowało go znaczne zredukowanie szybkości, co z kolei doprowadziło do wielkiego ścisku jadących za nim kierowców. Montoya zaraz przed pierwszym zakrętem musiał odeprzeć atak Jarno Trullego, który rewelacyjnie wystartował z szóstej pozycji, wyprzedzając drugiego kierowcę z zespołu Williams - Marca Gene, Kimiego Raikkonena (McLaren) i drugiego kierowcę Ferrari - Rubensa Barrichello. Póki co Włoch musiał się jednak zadowolić trzecią pozycją, a tymczasem tuż za Raikkonenem znalazł się Olivier Panis (Toyota). Francuz tuż po starcie wyprzedził Jensona Buttona (B.A.R) i Gene, ale tuż za pierwszą szykaną stracił jedno miejsce na rzecz drugiego kierowcy z zespołu McLaren - Davida Coultharda, który także zdołał wyminąć Buttona i Gene. W tej sytuacji Coulthard i Panis znaleźli się kolejno na szóstej i siódmej pozycji, a dopiero na ósmej pozycji wylądował Gene.

Tymczasem Buttona zdołał również wyprzedzić partner zespołowy - Jacques Villeneuve i w ten sposób Brytyjczyk stracił w sumie trzy miejsca, lądując ostatecznie na 10 pozycji. Na kolejnej pozycji utrzymał się Mark Webber, a tuż za Australijczykiem znalazł się Nick Heidfeld, któremu udało się wyprzedzić drugiego kierowcę z zespołu Jaguar - Justina Wilsona, a także partnera z zespołu Sauber - Heinza-Haralda Frentzena i Cristiano da Mattę (Toyota). Wilson ze względu na problemy ze skrzynią biegów w ogóle nie zdołał ruszyć z miejsca i oprócz Heidfelda wyprzedzili go również Zsolt Baumgartner (Jordan) i Nicolas Kiesa (Minardi), a dopiero za nimi wylądował Frentzen. Stojący na środku toru bolid Jaguar doprowadził tymczasem do kolizji pomiędzy drugim kierowcą Minardi - Josem Verstappen i Fernando Alonso, gdyż obaj kierowcy wybrali tę samą trasę do ominięcia przeszkody. Dla Hiszpana skończyło się to krótkim lotem w powietrzu, zakończonym twardym lądowaniem, w wyniku którego o dziwo uszkodzeniu uległ tylko przedni spojler. W bolidzie Verstappena pękła z kolei jedna z tylnych opon i Holendra także czekał przymusowy postój w boksach. Na 19 pozycji po wyjechaniu z boksów znalazł się Fisichella, natomiast bolid Wilsona mechanicy z zespołu Jaguar zapchali do boksów. Awaria skrzyni biegów była jednak zbyt poważna i w ten sposób Brytyjczyk zakończył udział w tym wyścigu.

Korzystając z niewielkich problemów Schumachera Montoya zdołał na tyle zbliżyć się do kierowcy Ferrari, iż zaraz przed drugą szykaną stanął przed szansą awansowania na pozycję lidera. Atak nastąpił po zewnętrznej (prawej) stronie pierwszego zakrętu, składającego się na tę właśnie szykanę. Obaj kierowcy zakręt ten zaczęli pokonywać jadąc tuż obok siebie i w pewnym momencie wydawało się, że Montoya zyskał już wystarczającą przewagę, aby odebrać prowadzenie Niemcowi. Ten wykorzystał jednak bardziej optymalny tor jazdy, czyli zewnętrzną stronę drugiego zakrętu i mając większą prędkość na wyjściu z szykany ponownie wysunął się na prowadzenie. W tym samym czasie Trulli także próbował włączyć się do tej walki, jednak zaraz za dwoma kolejnymi zakrętami (Lesmo) zaczął nagle zwalniać i w końcu zatrzymał się w miejscu. Przyczyną wycofania się z wyścigu była najprawdopodobniej awaria układu hydraulicznego w bolidzie Renault, dzięki której pozostali kierowcy, począwszy od Barrichello awansowali o jedną pozycję wzwyż. Pod koniec pierwszego okrążenia Alonso i Verstappen zjechali do boksów, przy czym tylko Hiszpan zdołał powrócić na tor z nowym spojlerem, zanim został zdublowany, natomiast Verstappen po wyjechaniu z boksów znalazł się na ostatniej pozycji ze stratą jednego okrążenia do lidera. Obydwu kierowców przeskoczył Fisichella, awansując w ten sposób na 16 pozycję.

Na drugim okrążeniu tuż przed drugą szykaną Gene wyprzedził Panisa i znalazł się na szóstej pozycji. Na początku kolejnego okrążenia Frentzen wyprzedził Kiesę, a w chwilę później udało mu się również wyminąć Baumgartnera i dzięki temu awansował na 13 pozycję. Pod koniec czwartego okrążenia tuż przed zakrętem Parabolica w bolidzie prowadzonym przez da Mattę pękła lewa tylna opona, doprowadzając do poślizgu. Brazylijczyk wylądował na środku żwirowiska i był to dla niego koniec udziału w tym wyścigu. Po tym zdarzeniu Frentzen, Baumgartner, Kiesa, Fisichella, Alonso i Verstappen awansowali na pozycje od 12 do 17. Po 10 okrążeniach Schumacher miał ponad trzy i pół sekundy przewagi nad Montoyą, za którym ze stratą mniej niż sekundy podążał drugi kierowca Ferrari - Barrichello. Niedaleko z tyłu znajdowali się również kierowcy z zespołu McLaren - Raikkonen i Coulthard, natomiast jadący na piątej pozycji Gene miał już ponad 13 sekund straty do lidera. Na 11 okrążeniu pierwszą rundę postojów zapoczątkowali Coulthard i Panis. W następnej kolejności boksy odwiedzali Raikkonen, Gene, Webber, Heidfeld, Kiesa, Barrichello, Schumacher, Button, Frentzen, Montoya, Villeneuve, Verstappen i Baumgartner.

Po zakończeniu pierwszej rundy postojów kolejność kierowców jadących na czołowych pięciu pozycjach była bez zmian, przy czym Montoya dzięki późniejszemu o jedno okrążenia postojowi zdołał zmniejszyć przewagę Schumachera do mniej niż trzech sekund. Zmiana nastąpiła tymczasem na siódmej pozycji, na którą dzięki późniejszemu postojowi w stosunku do Panisa awansował Villeneuve. Button był nadal dziewiąty, a tuż za Brytyjczykiem znalazł się Frentzen, przeskakując podczas pierwszej rundy postojów zarówno Webbera, jak i Heidfelda. Fisichella i Alonso, który w międzyczasie ściął drugą szykanę, uszkadzając w ten sposób spód swojego bolidu, awansowali kolejno na 13 i 14 pozycję, przy czym obydwu kierowców czekały jeszcze pierwsze planowane i zarazem jedyne postoje w boksach. Po 20 okrążeniach na ostatnich miejscach jechali Baumgartner, Kiesa i Verstappen. Na 25 okrążeniu jadący na dziewiątej pozycji Button wycofał się z wyścigu ze względu na awarię skrzyni biegów. Na 28 okrążeniu Fisichella odbył jedyny zaplanowany na ten wyścig postój. Dwa okrążenia później w boksach zjawił się także Alonso, przy czym Hiszpan na tor zdołał powrócić na 12 pozycji, natomiast Fisichella znalazł się za partnerem z zespołu Jordan - Baumgartnerem na 14 pozycji. W międzyczasie jadący na ostatniej pozycji Verstappen zakończył udział w wyścigu ze względu na wyciek oleju.

Na 31 okrążeniu drugą rundę postojów zapoczątkowali Barrichello i Panis. Pozostali kierowcy drugie postoje zaliczyli do 36 okrążenia. Po tych postojach liderem wyścigu był nadal Michael Schumacher, mając około dwie sekundy przewagi nad Montoyą. Na pozycjach od trzeciej do siódmej nadal znajdowali się Barrichello, Raikkonen, Coulthard, Gene i Villeneuve, natomiast na ostatnią punktowaną pozycję awansował Frentzen, przeskakując podczas drugiej rundy postojów Panisa. Francuz ze względu na problemy z hamulcami został także wyprzedzony przez Webbera i Heidfelda, by na 37 okrążeniu wycofać się ostatecznie z wyścigu. Dzięki temu Alonso, Fisichella, Baumgartner i Kiesa awansowali na pozycje od 11 do 14.

W okolicy 40 okrążenia przewaga Schumachera nad Montoyą zaczęła powoli rosnąć i wyglądało na to, że Kolumbijczyk pogodził się już z tym, że nie uda mu się pokonać kierowcy Ferrari w tym wyścigu. Na 46 okrążeniu z wyścigu odpadł jadący na piątej pozycji Coulthard, zawdzięczając to awarii układu paliwowego. Dzięki temu na ostatnią punktowaną pozycję awansował Webber. Kolejnym pechowcem był Frentzen, kończąc jazdę na przedostatnim okrążeniu. Na pocieszenie dla zespołu Sauber do punktowanej ósemki awansował w tym momencie Heidfeld, jednak zarobek punktowy najwyraźniej nie był tego dnia pisany szwajcarskiej stajni, gdyż na ostatnim okrążeniu Niemca zdołał wyprzedzić Alonso. Na pozostałych miejscach finiszowali Fisichella, Baumgartner i Kiesa.