Kovalainen odniósł pierwsze zwycięstwo w F1!

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring
Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring.

REZULTATY WYŚCIGU

1. Heikki Kovalainen 2370 okr. 1h37m27,067
2. Timo Glock 1270 okr. +0:11,061
3. Kimi Raikkonen 170 okr. +0:16,856
P.Z.Kierowca (Nr)BolidOp.Ok.Czas/strata/powód nieukończ.B
1 +1Heikki Kovalainen 23McLaren MP4-23701h37m27,0672
2 +3Timo Glock 12Toyota TF10870+0:11,0612
3 +3Kimi Raikkonen 1Ferrari F200870+0:16,8562
4 +3Fernando Alonso 5Renault R2870+0:21,6142
5 -4Lewis Hamilton 22McLaren MP4-2370+0:23,0482
6 +4Nelson Piquet Jr 6Renault R2870+0:32,2982
7 +2Jarno Trulli 11Toyota TF10870+0:36,4492
8 -4Robert Kubica 4BMW Sauber F1.0870+0:48,3212
9 -1Mark Webber 10Red Bull RB470+0:58,8342
10 +5Nick Heidfeld 3BMW Sauber F1.0870+1:07,7091
11 +2David Coulthard 9Red Bull RB470+1:10,4072
12 =Jenson Button 16Honda RA10869+1 okr.2
13 +3Kazuki Nakajima 8Williams FW3069+1 okr.1
14 =Nico Rosberg 7Williams FW3069+1 okr.2
15 +3Giancarlo Fisichella 21Force India VJM0169+1 okr.2
16 +1Rubens Barrichello 17Honda RA10868+2 okr.2
17 -14Felipe Massa 2Ferrari F200867+3 okr.2
18 +1Sebastien Bourdais 14Toro Rosso STR367+3 okr.3
Niesklasyfikowani
Adrian Sutil 20Force India VJM0162hamulce4
Sebastian Vettel 15Toro Rosso STR322przegrzanie silnika2
Najszybsze okrażenie: Kimi Raikkonen (Ferrari F2008) - 1:21,195 na 61 okr.

KOMENTARZE

60
Chłodny
04.08.2008 10:51
Przesadzacie troche kibice Maków. Podrasowanie silnika? Lepiej nie mozna było wymyślić... Start Massa w tym sezonie zawsze ma atomowy a fakt faktem Hamilton uległ presji Felipe na pierwszym zakręcie. Mógłby przecież bez wahania wypchnąć Massę poza tor jak to zrobił Piquet z Trullim czy choby właśnie tak jak z Massą na Hockenheim. Według mnie silnik Massy sie przegrzał bo Ferrari bezapelacyjnie ma mniejsze wloty powietrza niż Mak, przyjrzyjcie sie uważnie ;P Byś moze jakiś wpływ miała część którą mechanicy Scuderii znaleźli podczas kwalifikacji co wychwiciła telewizja, pies z tym. SF słynie równiez z delikatnosci w stosunku do opon co niejednokrotnie było mówione, niestety dla nich wiąze sie to ze słabszym ich dogrzaniem podczas Q co skrzętnie wykorzystują Maki brutalniejsze dla opon. Nie moge sie doczekać Walencji, Ferrarki pokazały w Monaco że czuja sie mocne na ulicznych torach... tak jak McL - będzie ciekawie, oj będzie. Niech wygra lepszy!
sebas
04.08.2008 06:41
Ludzie!!! Nie można modyfikować silnika w trakcie sezonu, to jest zakazane. FIA kontroluje takie rzeczy, więc teoria z rasowaniem upada :)
M4tti
04.08.2008 02:14
Zgadzam się z Zykmasterem. Jak ktoś oglądał relacje na ITV to słyszał wypowiedź Alonso na temat obecnych silników - nie można dokonywać drastycznych zmian, a to co można daje malutki przyrost mocy (kilka koni wiecej). Pozatym treningi maja sie w malym stopniu do kwalifikacji i wyscigu - nigdy nie wiesz co dany zespol testuje. Nie od dzis wiadomo ze Ferrari dysponuje dobrym tempem wyscigowym, co czyni ich nieslychanie silnych w wyscigu, chociaz nie zawsze. McLaren rok temu rozwiazal najwiekszy problem z ktorym sie borykali prze wczesniejsze sezony - niezawodnosc. Mozna sie tylko domyslac jaka byla (lub nie) w tym zasluga Alonso. A i nawet fan Maca powinien zauwazyc, iz Lewis (jak i kazdy z obecnie najlepszej 4) tez ma swoje wady - jezdzi bardzo agresywnie i skutecznie ale nie umie zadbac o kondycje opon, co moze byc przyczyna dzisiejszego przebicia. Massa gdy go ktos dogania to nie wie jak sie skutecznie bronic. Kimi - wyglada jakby mu czasami nie zalezalo (moze tylko ja mam takie wrazenie) a Robert - hmm takie rzeczy jak dzis (nie zmienianie wszystkich kol) na pewno sa konsultowane z kierowca, wiec wina lezy tez po jego stronie. Nobody is perfect... Pozdrawiam
Zykmaster
03.08.2008 11:15
A.S=> Przypuszczenie jest dobre lecz nie realne. Kazdy zespół wie jak ich silnik wytrzyma trudy wyscigu. Dla mnie niemozliwe jest to ze na wyscig ferrari jakimis metodami podrasowala silniki. Nie jest to mozliwe, a zreszta po qualu bolidy sa niedostepne dla Team'u... Dla mnie taka teoria jest nie do przyjecia... :). Silnik poprostu nie wytrzymal... Awarie sie zdarzaja. Nawet Ferrari... Na japoni w 2006 roku nikt sie nie spodziewal ze Schumacherowi silnik nie wytrzyma... A tu nie wytrzymal i stracil tytul :). Poprostu tak mialo byc i koniec. A Lewis niech nie tnie na przyszlosc tych opon az tak bo nie zdobedzie tego tytulu nigdy... Przesadza na tych hamowaniach... I pewnie jest to w jakims stopniu błąd technologiczny Mclarena w Mp-23 Bo dosc czesto im te opony pekaja... Pozdrawiam :) Zobaczymy który team wygra w walencji :P
Wymiatacz
03.08.2008 10:50
A.S - Massa narzekał po kwalifikacjach, że nie mógł rozgrzać opon podczas Q3, więc teoretycznie mógł nawet pokonać Lewisa. A w wyścigu było widać, że ten tor im leży (Ferrari). Massa systematycznie się oddalał, a Kimas jak tylko przedostał się przed Alfonsa to od razu jechał dużo szybciej i nie wydaje mi się, że Ferrari coś majstrowało z silnikiem - jest dopiero połowa sezonu i nie wydaje mi się za stosowne tak bardzo ryzykować. Miejmy nadzieję, że za trzy tygodnie tor w Walencji będzie leżeć już makom ;P
rafaello85
03.08.2008 10:44
A.S---> ja też nie rozumiem o jakich "niekonwencjonalnych" metodach mówisz. Przypomnę Ci, że jednostki napędowe mają ograniczenie do 19 000obr/min. Nie mozna ich podkręcać. Silnik Felipe był po prostu się przegrzał i tyle.
kimas1
03.08.2008 10:28
Mclaren the best nie umiesz czytać nie do ciebie pisałem, nie sprowokujesz mnie do żadnej pyskówki
kimas1
03.08.2008 10:13
A.S. świetnie przeinaczasz fakty, piszesz że Massa miał mniej paliwa od hamiltona a kimas porównywalną ilość z heikkim chociaż w obu przypadkach różnica wynosi 1 okrążenie, massa 1 po hailtonie zjeżdżał a kimi 1 po heikkim więc czemu przeinaczasz, po drugie to kimas przyznał że popełnił błąd w q3 a felipe też nie był zadowolony z rozgrzania opon w q3. Ja oczywiście dawniej kibicowałem makom ale po tym co zrobili w ubiegłym roku to nie ma mowy o szacunku dla nich, nie chodzi mi o afere tylko o wypieranie się do końca choć fakty były bezlitosne i to wychodzenie rona denisa po 1 komisji i z łzami w oczach grał poszkodowanego
McLaren_the_best
03.08.2008 09:54
@A.S. Masz racje, masz racje..Nawet nie pomyslalem o tym w ten sposob. [...ciach...] Cieszmy sie trzecim z rzedu zwyciestwem McLarena!!! Umocnilismy prowadzenie w klasyfikacji kierowcow i zmniejszylismy strate w klasyfikacji konstruktorow. Cieszmy sie z tego, nie dajmy sie prowokowac czerwonym i innym im podobnym. My wiemy tylko jedno: w tym roku oba tytuly powedruja do WOKING.
A.S.
03.08.2008 09:11
kimas1 - wiedziałem, że będzie riposta o piątek rano i Q2. A więc piątek rano - brudny tor, mało się jeździ i nie ryzykuje czasy nie mają znaczenia zwłaszcza na tym torze - mało używanym i brudnym do czasu przetarcia. Sobota Q2 - po co ryzykować - wiemy, że jesteśmy dobrzy (to o McLarenie - wiedzą to po Q1, a także po piątkowej popołudniowej sesji i po sobocie rano). W kwalifikacjach jak już wiemy Felipe miał mniej paliwa od Lewisa i Heikiego, a jest za nimi , Kimi - jeszcze dalej a bolid ciężkością porównywalny z Heikkim. A tu nagle Massa jak torpeda, musieli coś wykombinować, by zachować szansę na sukces, ale z dużym ryzykiem dla wytrzymałości. Co innego wyprzedzać na tym torze, a co innego naciskać. Kimi nawet nie naciskał w pierwszej fazie tylko wlókł się na pozycji jaką zajął po starcie i nagle metamorfoza pod koniec?
kimas1
03.08.2008 08:38
A.S. po pierwsze to w piątekbadani silnika stwierdzą na 100% co się stało pierwszy trening ferrari było przed Macami, po drugie to rekord weekendu a chyba także w całej historii kwalifikacji gp węgier miał felipe - q2, po trzecie to kimas zaczął jechać jak miał wolny tor przed sobą bo wiesz że wyprzedzanie na tym torze jest niesłychanie trudne, a co do zwolnienia no to trudno żeby po awarii masy nie dostał komunikatu o zwolnieniu, przecież dopiero a po 4 to hamilton wlukł sie jeszcze bardziej za ferdkiem bo go nawet nie doszedł
A.S.
03.08.2008 07:40
kimas1 - a takie to metody, że przez piątek i sobotę McLareny są szybsze od Ferrari, a nagle w niedzielę Massa zaczyna odjeżdżać, Kimi wlecze się 3/4 wyscigu, nic nie pokazuje cały weekend, a nagle pod koniec wyścigu, gdy pojawiła się szansa na pobicie Glocka, bije rekordy okrążeń , by po awarii Massy drastycznie zwolnić - jakby przestraszony. Mam tylko takie przypuszczenie, że czerwoni dysponują jakimś zapasem mocy, który w razie czego mogą wydobyć ze swoich czarnych kobyłek - tylko jest to na tyle ryzykowne, że może się skończyć tak jak dzisiaj skończył Filipek.
Wymiatacz
03.08.2008 07:23
kimas1 - Nie musicie się o to samo kłócić pod każdą wiadomością ;P
kimas1
03.08.2008 07:14
A.S. o jakich niekonwencjonalnych metodach dogonienia Maclarena prez Ferrari piszesz. Zobacz kto ma najszybsze okrążenie w wyścigu. A sory zapomniałem przecież Mclaren jest facowcem od niekonwencjonalnych metod, przecież to oni wprowadzili punkt Ksero do F1.
A.S.
03.08.2008 06:43
Jak Kubica wygrywał w Kanadzie to nikt tu nie ględził, że się mu nie należało, choć sytuacja była bardzo podobna jak dziś z Kovalem. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? Taka jest F1, ile razy Heiiki tracił w tym roku dobre pozycje przez jakiegoś pecha i zbieg okoliczności, no to teraz się los do niego uśmiechną.
Amalio
03.08.2008 06:40
O tyle by mógł Massa wygrać ten wyścig, że upokorzyłby McLarena który bądź co bądź zdobył w kwalifikacjach pierwszą linię ;) Ale skończyło się jak się skończyło ;)
Wymiatacz
03.08.2008 06:33
Przememo: "Ciekawe jak by jeździł Hamilton w Force India :)" - pewnie tak samo kiepsko jak Kubica (gdyby tam obaj startowali). Stary, wszyscy tutaj dobrze wiedzą, że na sukces w F1 w 90% składa się samochód, więc nie musisz powtarzać tego co jest oczywiste. Jakby Sutil jeździł w Ferrari to też by pewnie niejeden wyścig wygrał ;P Jakby Glock jechał dzisiaj w McLarenie to wygrałby wyścig.. Jakby Schumacher w latach 2000-2004 nie jeździł w Ferrari to poprzestałby tylko na dwóch tytułach... itp. itd.... A wracając do tematu: Heikkiemu z jednej strony nie należało się zwycięstwo, bo Felipe pojechał dziś świetny wyścig i jak najbardziej zasłużył dziś na zwycięstwo. Ale z drugiej strony patrząc na pech jaki prześladuje Heikkiego od początku sezonu można powiedzieć, że to zwycięstwo mu się należało.
Banditto
03.08.2008 06:33
@andy a dlaczego uważasz, że tylko kibice ferrari mogą mieć coś do Lewisa? Jakbyś nie wiedział to się nazywa ślepa zawiść, wiec sam nie jesteś od nich lepszy. Tymi, którzy jadą Hamiltona to mogą być kibice jakiegokolwiek innego zespołu albo nawet żadni kibice tylko trolle z łączem neo.
A.S.
03.08.2008 06:16
Oto cała F1 - już był w ogródku, już witał się z gąską...a tu ciach biały dym z silnika. Brawo Heikki należało mu się zwycięstwo choćby za całokształt pracy, ma McLaren hattricka, choć nie klasycznego. SUPER!!! Uważam, że czerwoni za wszelką cenę chcieli dziś wygrać i trochę przesadzili z ustawieniem mocy lub coś w tym stylu. Awaria silnika w Ferrari? - to nie zdarza się często, widać, że są zdesperowani i próbują nadrobić stratę do McLarenów jakimiś niekonwencjonalnymi sposobami. Nie zgadzam się z krytyką Hamiltona, jechał szybko i bezbłędnie, kto wie co by było gdyby nie defekt opony i awaria Massy, biorąc pod uwagę, że miał więcej paliwa po 1 pitstopie, wyścig mógł roztrzygnąć się podczas drugiego tankowania. No ale nie ma co gdybać, trzeba otwierać szampana, bo jest kolejne zwycięstwo McLarena!!!
mateuszj90
03.08.2008 05:48
Kovalainen bardzo dobrze pojechał pewnie i ze szczęściem co jest niezwykle ważne .Glock zaprezentował sie bardzo dobrze podobnie osiągi Toyoty która na pewno uczyniła postęp .Raikkonena wyścig o lepsze miejsce( niż P3) skończył sie odrazu na starcie kiedy dał się ograć Alonso .Renault też z postępem i dwoma kierowcami punktującymi .Co do Hamiltona to podobnie jak Masse dopadł pech .Różnica tylko taka że Anglik zdobył pomimo tego punkty i dojechał do mety.A BMW powinno po prostu jak najszybciej wprowadzić ,,płetwe rekina" i inne udoskonalenia bo będą musieli walczyć z coraz większą ilością teamów ze środka stawki.A walka pomiędzy Ferrari a Mclarenem ostatnio jakby troche na korzyść Brytyjskiego teamu ,tylko że to może się szybko zmieniać na co również ma wpływ konfiguracja toru . Sadze że w Walencji Mclareny powinny wygrać ale tylko moja prognoza
sebas
03.08.2008 05:23
Statek- dzięki za cytat z Hamiltona. Po tej wypowiedzi widać, że to bufon jakich mało. Może od razu dać mu tytuł i niech se idźe świętować z tatusiem w diabły. A reszta się spokojnie pościga bez buraka. On ma żal do wszystkich, którzy byli lepsi od niego.
mkpol
03.08.2008 04:59
---------------------------------------- Podroczyliście się i dość. Jest niedziela i mam ciekawsze rzeczy do roboty niż usuwanie głupich postów, ale jeśli nie ma innego wyjścia to będę usuwał. Jeśli komuś więc nie żal swojego czasu na pisanie głupot niech ma świadomość że nikt tego nie zdąży przeczytać[/i] POZDRO[/b]
Przememo
03.08.2008 04:35
Ciekawe jak by jeździł Hamilton w Force India :)
michal5
03.08.2008 04:20
mam pytanie co się mogło stać z silnikiem ze awaria i czemu tak się dzieje
dmaot malach
03.08.2008 03:38
Koval, Koval wygrał!! Powiecie że zwycięstwo niezasłużone, ale przecież w Kanadzie Kubek też miał dużo szczęścia. Oczywiście wiadomym jest, że wobec tak dużego pecha Felipe targają wami silniejsze emocje. Jednak startował z P2 (a nie jak Pipinio, z końca stawki) i jechał równo. Nosek utarty Lewiskowi a Ferki rozwiewają wątpliwości co do swojej siły. A walka o 3 miejsce? Cóż, przynajmniej w gronie chętnych na podium nie ma już Red Bulla...
rafaello85
03.08.2008 03:38
bukmacher---> Massa został sklasyfikowany na 17 miejscu, powyżej masz tebelkę z wynikami.
M4tti
03.08.2008 03:35
Ładny wyścig, dużo dramaturgii, wzlotów i upadków. Kierowca dnia - Felipe Massa ;) Czekam na analizy techniczne usterek które dużo zmieniły w finałowym rezultacie. Co do ludzi którzy cały czas najeżdżają na Lewisa Hamiltona - zawsze tacy będą. Lewis jest bardzo dobrym kierowcą, ma talent którym by się wybronił, nie były mu potrzebne wszystkie kontrowersje z poprzedniego sezonu, robienie z niego na siłę mistrza. Pozdrawiam
Corleone
03.08.2008 03:34
Wyscig był jednym z nie najbardziej ciekawych wyścigów w tym sezonie. Zwłaszcze start był ciekawyi końcówka lecz do pierwszych postojów to były flaki z olejem przez duże F. Dobrze że dzis nie wygrał Hamilton bo to stałoby sie nużące tak jak sezony z Schumim kiedy to dominował na torach. Glock sie "zakochał" w trzecim sektorze i zadziwiał wszystkich. Co do Roberta to powinni wymienic mu wszystkie opony a nie tylko tylne. BMW powinno sie wziąśc do roboty bo po następnym wyścigu jesli tak słabo wypadną to o zwycięstwie Kubicy nikt już nie bedzie pamiętał.
bukmacher
03.08.2008 03:34
Witam czy massa został sklasyfikowany bo puscilem w STS i nie wiem czy wypłaca kase wie ktos moze jak to ejst ??
Amalio
03.08.2008 03:22
Jakby ktoś z was jeszcze tego nie zauważył czasie wyścigu - Robertowi zmieniono opony, ale tylko tylne. Niestety wygląda na to, że BMW to bardzo konserwatywny zespół który podążą za określonymi wytycznymi... Jestem bardzo szczęśliwy z powodu zwycięstwa Kovalainena - w końcu!!! Glock również świetnie się zaprezentował i co najważniejsze w porównaniu do drugiej pozycji Piqueta w zasadzie nie można tu mówić o jakimkolwiek wyjątkowym szczęsciu. Za to bardzo ciekawa jest sprawa z tymi maszynami tankującymi - aż czterech zawodników miało kłopoty przez nie
andy
03.08.2008 03:18
wymiatacz> kibiców Mclarena jest dużo tylko pewnie większość doszła do wniosku, że lepiej nie drażnić tej czerwonej szarańczy swoimi komentarzami. Widzisz, nikt ich nie prowokuje po dzisiejszym wyścigu a oni i tak jeżdżą po Hamiltonie i po Mclarenie jak po ślepej kobyle. Zauważyłem że co spokojniejsi fani ferrari nawet apelują o nie prowokowanie innych. Po prostu nie ma z kim dyskutować. trzeba sie w skrytości cieszyć z sukcesów Mclarena. A co do nazwy serwisu to masz racje.
SFM
03.08.2008 03:17
michal2111 popieram twoją wypowiedz nie należy się maclarenowi to zwycięstwo sam kibicuje ferrrari i na max się zdenerowwałem jak silnik masie stanoł kov nie zasłużyłeś na tozwycięstwo glok o 3 sektor to twoje królestwo no super dzisiaj jechałeś raikonen no bronił honoru ferrari i tak bardzo dobrze kubek oo cienko dzisiaj ale mniejsza następne wyscigi będom ham no i widzsz nie ma co być pewnym swojej pozycji i ostania najwieksza gwiazda wyścigu massa pięknie objechałeś hama no to był reważ za tamnte wyścig żal mi ciebie no pięknie ale ten silnik naprawdę super pokazał co potrafi
Muniek8960
03.08.2008 03:12
Fajny wyścig. A szególnie początek i koniec.Felipe rewelacyjnie wystartował i co najważniejsze jechał spokojnie i potrafił utrzymywać równe tępo prawie do końca wyścigu.Gdy na ostatnich okrążeniach zwalniał, było widać ,że z jego Ferrari dzieje się coś złego.Hamilton najwyraźniej miał pecha.Razem z Raikkonenem wziął się do odrabiania strat na koniec wyścigu.Mógł jeszcze wyprzedzić Alonso... ale w końcu jeszcze siedem wyścigów do końca sezonu i wszystko przed nim i nami:)).W taktyce BMW zastanawia mnie jedno: Dlaczego nie zmienili opon Robertowi na pierwszym stopie.
Wymiatacz
03.08.2008 03:09
LOL widzę, że ten serwis powinien się nazywać F1SF a nie F1WM. Jeszcze kilka lat temu aż roiło się tutaj od kibiców McLarena... a teraz czerwono, że aż oczy ropieją ;P Widać, że afera szpiegowska i HAM zrobili swoje... Miejmy nadzieję, że to zwycięstwo uskrzydli Heikkiego i będzie teraz jeździł tempem Hamiltona.
Statek
03.08.2008 02:59
Wypowiedz Hamiltona: W tych okolicznościach piąte miejsce to najlepsze, co można było osiągnąć. Złapałem "gumę" i nic nie mogłem zrobić. Ale to dla mnie nic nowego - w poprzednim sezonie właśnie w ten sposób - po najechaniu na "tarkę" - straciłem pewne mistrzostwo - powiedział Lewis Hamilton. - Jeśli chodzi o początek wyścigu - Massa lepiej wszedł w pierwszy zakręt, ja nie chciałem ryzykować i odpuściłem. Nie wiem tylko, dlaczego jego ferrari było ode mnie szybsze. Dużo szczęścia miał dzisiaj Heikki Kovalainen, który odebrał punkty moim rywalom. To samo mogę powiedzieć o drugiej pozycji Timo Glocka - w tej sytuacji to dla mnie korzystny wynik - dodał Brytyjczyk.
raafal
03.08.2008 02:53
Z zazwyczaj nudnego GP Węgier w tym roku było w miarę ciekawe i dramatyczne. Było co oglądać i czym się emocjonować. Ps. BMW - zabierzcie się panowie do roboty!!!
MARIO F1
03.08.2008 02:52
Witam wyścig ciekawy zwłaszcza koncówka ,widac ze niektóre teamy jeszcze walczą (RENAULT,TOYOTA)a inne wzieły urlop -BMW Sauber F1 Team-szkoda NICKA i ROBERTA na poczatku sezonu walczyli o podium a teraz walczą zeby sie zakwalifikowac do Q3.BMW ma dziwną polityke ,może maja takie załorzenia na ten sezon? Oby nie . Pozdrawiam i do następmego GP(nowy tor Valencia - może nowy zryw BMW).
jaszczur
03.08.2008 02:45
Szkoda gadac. Szkoda Massy, bo dla mnie to on wygral wyscig. No szkoda Kubka. Ja nie wiem czy to strategia czy brak rozwoju w BMW czy moze jedno i drugie. Ale jak sie czlowiek przyzwyczail do miejsca w pierwszej czworce to tym bardziej teraz boli. A kibicowac BMW bede nadal a nie jak poniektorzy tutaj. Po tym chyba mozna poznac kibica - nie jest jak choragiewka na wietrze :P I odczepcie sie w koncu od Hama. Tez go nie lubie, ale teksty tutaj sa na prawde.. ponizej krytyki.
jaguar666
03.08.2008 02:38
A miało być tak pięknie, fantastyczny start i równiutka jazda, jakby to nie był Felipe...dobrze chociaż, że z McLarena wygrał ten lepszy pod wieloma względami kierowca. Zaczyna mnie urzekać Glock, ciekaw jestem co musi czuć doktorek - pozbył się (lub pozwolił odejść) w tej chwili najlepszego z Niemców, a ogólnie - jednego z dwóch najbardziej perspektywicznych. Zresztą on ma chyba teraz większy problem - przed sezonem mówiło się, że BMW może powalczyć o drugie miejsce z McLarenem, a jak tak dalej pójdzie, to przegrają walkę o 4 miejsce w Renault (nawet jak w rankingu za cały sezon będą przed, to wizualnie za drugą połówkę mogą być Francuzami).
Benetonczyk
03.08.2008 02:35
dzięki tym pechom renault zdobyli pare oczek niech zyją pechy !!!
ht-hubcio
03.08.2008 02:34
Massa i Hamilton super, szkoda, że Hamiltonowi pękła ta opona, bo jestem pewny, że powalczyłby z Massą, bo miał na kilka okrążeń więcej paliwa. Warte zauważenia jest to, że Massa miał dużo lepsze od Hamiltona czasy okrążeń IN i OUT podczas pitstopów (nie mówie, bynajmniej tu o pitstopie jak LH przebił opone :D) .
rofl
03.08.2008 02:28
No i po Gp wegier na ktorych to moglo byc ciekawiej ale niestety bylo slabo.. Koval- no poprostu nie chcialem zeby on wygral Massa- bardzo mi bylo go szkoda (na mistrza sie nadaje) Glock-Fantastycznie naprawde Kimi-nie wiem on na poczatku chyba przysnął a pod koniec walczyl Hamilton- nie najlepiej Kubica- poprotu beznadziejnie ...dalej juz reszty opisywac nie bede bo mi sie nie chce :P
Dreloos
03.08.2008 02:26
Kurde jaki Kubek musi być podirytowany takim rozwojem, a raczej brakiem rozwoju sytuacji w BMW. Powinien im podziękować- kto chce się ścigać w teamie bez jaj. Dobrze, że nie wygrali w Australi - cel by za szybko zrealizowali i Kubek ścigał by się z FI.
marrcus
03.08.2008 02:22
Szkoda Massy bo ładnie jechał, ale fajnie że wygrał Heikki, przynajmniej osłodzi to niesmak po Grand Prix Finalndii. Glock to dziś rewelacja tego wyścigu. Dobrze że chociaż guma sie trafiła komu sie trafiła. No i Piquet sie poprawił, znowu punkty no i pokonał Trullego i Kubice.
Statek
03.08.2008 02:22
rafaello85 Ferrari było lepsze od Mclarena najlepszy czas w Q2 2 najlepsze okrążenia w wyścigu tu niema o czym gadać jak u nich wszystko gra są nr 1 i koniec!!!
madry86
03.08.2008 02:22
Tragedia Massy:((((( żeby na 3 okr przed końcem wypluć silnik:/ dobrze ze Koval wygrał a nie Ham no i jeszcze te płonące bolidy...nie za dużo tego trochę?
Mati93
03.08.2008 02:21
A przypadkiem Massa nie zostanie cofnięty o pięć czy tam dziesięć pozycyj do tyłu bo to był wybuch silnika czyli muszą wymienić silnik
rafaello85
03.08.2008 02:19
Wygrana Massy rozwiała się z dymem:(((( Cóż, taka jest F1. Kovalainnen - oczywiście GRATULACJE pierwszej wygranej w karierze. Dzisiaj wyraźnie ustępował i Massie i Hamiltonowi, ale jechał dość równo i skutecznie Glock - wielkie, pozytywne zaskoczenie. Niemiec dał z siebie dziś wszystko, a uzyskany wynik mówi sam za siebie Raikkonen - ponad połowę dystansu zupełnie niewidoczny, jadącc się za Alonso nie mógł wiele zdziałać. Szkoda, że tuż przed pierwszym postojem Vettel go przyblokował, bo już wtedy była szansa na przeskoczenie Alonso w boksach i kto wie czy Fin nie zameldowałby się ostatecznie drugi Alonso - równa jazda, wyciskanie ile się da z bolidu Hamilton - dziś i jego pech nie ominął. To już niepierwsza sytuacja w której w McLarenie pęka przednia opona Piquet Jr - od GP Niemiec nabrał rozpędu, nie spodziewałem się tak dobrej pozycji na Węgrzech Trulli - też coś mało widoczny Kubica - porażka:/ Moim zdaniem przyczyna tak słabej jazdy tkwiła w tym, że Polaka zostawiono na niezmienionych oponach! Kolejna "genialna" zagrywka zespołu BMW:// Massa - największy przegrany dzisiejszego dnia. Pozkazał się z bardzo dobrej strony, miał przepiękny start i jechał po w pełni zasłużone zwycięstwo, szkoda, że silnik odmówił posłuszeństwa. Cieszy mnie jedna rzecz - Ferrari wcale nie odstaje od McLarena, co dziś udowodnił Felipe.
Mati93
03.08.2008 02:19
@f3jk najgorszy był we Francji tam wo gule nic się nie działo
sebas
03.08.2008 02:19
A ja chcę powiedzieć, w właściwie wykrzyczeć tylko jedno słowo na" K" ,ale mnie zbanują. Nie ma sprzwiedliwości na świecie! Niech nikt się nie waży powiedzieć marnego słowa na tego chłopaka. Nigdy! To co zrobił na starcie to była czysta poezja. Tatuś powinien teraz założyć kieckę, a Ham powinien się pod nią schować i nie wychodzić przez trzy tygodnie. Wszystko w tym temacie. Idę na rower, a potem na browar, ale już bez roweru. Nara
f3jk
03.08.2008 02:18
@Mati93 dla mnie wyścig był nudny ponieważ ja w wyscigach lubie gdy cos się dzieje jeśli chodzi o wyprzedzanie, a tutaj jedynym zauważalnym manewrem wyprzedzania był Massa na starcie. Reszta to różne przypadki i jakieś szwankujące maszynki. Nic ciekawego się nie działo na torze. Jechali bo jechali i tyle, żadnych walk w pit stopie oprócz jednoczesnego zjazdu Alonso i Raikonena. Dla mnie wyścig najgorszy w całym sezonie jak do tej pory.
michal2111
03.08.2008 02:17
Fani Ferrari tylko bez wyzwisk. Wszyscy dobrze wiedzą, że McLaren miał farta i koniec. Nie zasłużyli na zwycięstwo. Ale cieszmy się z tego, że Kimi zbliżył się do Hamiltona. Zobaczycie! Już niedługo go przegoni. I to my będziemy się cieszyć z podwójnej korony, która zostanie w Maranello.
Statek
03.08.2008 02:17
Brawa dla Massy bo zapomniałem za parade sezonu na starcie !!!:)
Chłodny
03.08.2008 02:16
Nie krytykujcie taktyki, inżynierowie od tak se nie mogę wybierać, musza skonsultowac to z kierowcą.
michael85
03.08.2008 02:13
Szkoda Massy po tym co pokazał w pierwszym zakręcie. Ferrari i tak zwycięży w tym sezonie - mocno w to wierzę. Czekamy na dublety SF i trzymam kciuki za jak najgorsze miejsca LH!
Mati93
03.08.2008 02:12
Wyścig nie był nudny bo w wyścigu to 3 palące się bolidy podczas wyścigu(dawno czegoś takiego nie widziałem) kapec Hamiltona,pękająca tarcza hamulcowa u Sutila no i genialna taktyka BMW :( a i pech Massy
maciej
03.08.2008 02:07
Jestem w szoku...wyśćig bardzo ekscytujący,wielka szkoda mi Massy, liczyłem że wygra:( Wielkie brava dla Glocka,rewelacyjny wyśćig w jego wydaniu naprawde,no gdyby nie problemy Lewusa i Massy i tak byłby wysoko!!! Trulli również zapunktował,Alonso Też bardzo ładnie,Red Bull coś zaczyna cieniować:( A co do formy Bmw to aż nie chce mi się wierzyć żeby stracili forme a inni tak szybko poszli do przodu:(:(:( Niech nie przesadzają z tym nierozwijaniem bolidów bo jeszcze troszke wyśćigów do końca zostało! Jakoś nie cieszy mnie zwycięstwo Kovy,teraz to takie popychadło Hamiltonka ale i tak lepiej że to On wybrał niż Lewisek:P
f3jk
03.08.2008 02:07
Forma BWM pokazuje tylko jak bardzo BMW lubi partaczyć to na co ciężko pracowali. Jak wiadomo pracują już nad bolidem na sezon 2009, co równa się z odpuszczeniem w rywalizacji w sezonie 2008. Nie wiem co miało oznaczać nie zmienienie opon Kubicy po pierwszym pit stopie. Czyżby powrót genialnych strategii z 2007 roku które to owocują jakże wielkimi cyferkami w klasyfikacji wyścigu?, chyba tak... Jestem totalnie zniesmaczony wyczynami BMW. Chyba ich celem na dzisiejszy wyścig było wyprzedzenie Kubicy przez Heidfeld'a... lecz nawet i ten zamiar im się nie udał (ah to pech). Świetna postawa Glocka, nie wiem co Toyota zrobiła, ale jeżdżą wspaniale. Glock nawet z cysterną jechał bardzo dobrze. Bardzo mnie cieszy nieszczęście Hamiltona, za to smuci nieszczęście Massy. No ale dzięki temu chociaż 1pkt dla Kubicy. Poza tym Kovalainen chyba też zasługuje na zwycięstwo. Podsumowując, cały wyścig dla mnie był nudny i byłem strasznie zniesmaczony tym co się dzieje z BMW. Jedynym pozytywnym aspektem wyścigu była przebita opona Hamiltona. Oby więcej takich. (TAK nie lubię go ;])
Mati93
03.08.2008 02:06
Widać że BMW nie rozwija się :( Ale jeśli mają wygrywać w sezonie 2009 co wyścig i Kubica mistrz świata to nie mam nic przeciwko temu,ale z tymi oponami to mogli lepiej wykombinować :( Jak można nie zmienić opon przez 40 okr.Przecież każdy zespół mówił że tu opony zużywają się bardzo szybko. Koval brawo ale i tak wszytko dzięki Massie Hamilton wiedziałem że te opony u niego kiedyś pękną :P Glock po mojemu jedno razowy wybryk jak w przypadku Trullego we Francji Nelson czyżby drugie miejsce dało mu skrzydła ? Ogólnie rzecz mówiąc do końca sezonu trzeba zacząć kibicować innemu zespołowi bo na BMW nie ma chyba co liczyć :( Chyba że coraz częściej Ferrari i Mclareny będą mieli pecha (Hamilton i Massa)
michal2111
03.08.2008 02:02
F1 nie jest sprawiedliwa. Złośliwość rzeczy martwych. Moje oceny: Heikki - miał farta, ale zwycięstwo jest. Timo - bardzo dobry wyścig. Kimi - szkoda, że obudził się tak późno. Ale zbliżył się w klasyfikacji do Hamiltona. Fernando - znów dobrze, pomimo, że jego auto jest słabe. Hamilton - wyścig zły. Przespał start, nie utrzymał tempa Massy, kapeć. Beznadzieja! Nelson - znów trochę szczęścia. Robert - jak można przejechać 40 okr na jednym komplecie opon? Taktyka beznadziejna. Felipe - turbopower na starcie, świetny wyścig...do momentu, kiedy silnik powiedział nie. Klątwa Suzuki trwa. McLaren pomimo zwycięstwa Heikkiego, był słabszy od Ferrari. Heikki tracił sporo do Massy, a Hamilton zaliczył beznadziejny wyścig. Ferrari było lepsze. Gdyby nie awaria silnika Massy, bilans Ferrari byłby lepszy od zespołu z Woking. Ale mimo to nie narzekam. Kimi się zbliżył do Hamiltona. Do zobaczenia w Walencji!