Kolejni młodzi kierowcy z aspiracjami do startów w F1

Jules Bianchi jest nową nadzieją Francji na kierowcę F1, a Hamad Al Fardan - Bahrajnu
13.08.0810:38
Mariusz Karolak
4115wyświetlenia

Naród francuski zyskał ostatnio nową nadzieję na przyszłego kierowcę Formuły 1. Po zwycięstwie sprzed kilku dni w prestiżowym wyścigu Masters of Formula 3 na torze Zolder, Jules Bianchi znalazł się na celowniku mediów z całego świata motosportu.

Ma dopiero 18 lat, lecz to ważne zwycięstwo w samochodach typu single-seater stawia go - zdaniem wielu obserwatorów - na równi z bardziej chwalonym kolegę z zespołu ART Grand Prix - Nico Hulkenbergiem. Tymczasem dla Francuza jest to dopiero drugi rok startów w juniorskich formułach, wcześniej ścigał się tylko na gokartach.

Jules jest wnukiem Mario Bianchiego, mistrza świata w wyścigach klasy GT, a także siostrzeńcem Luciena Bianchiego, zwycięzcy wyścigu Le Mans i uczestnika 19 wyścigów Grand Prix w latach 60-tych. Jak donosi szwajcarska gazeta Motorsport Aktuell, Jules nie tylko ściga się w zespole Nicolasa Todta, lecz jest również przez niego prowadzony. Syn byłego szefa zespołu Ferrari - Jeana Todta pełni więc także funkcję menedżera dla młodego Julesa.

Nicolas opiekuje się już dwoma kierowcami F1, a są nimi Felipe Massa i Sebastien Bourdais. Ten drugi jest aktualnie jedynym Francuzem w całej stawce kierowców wyścigowych F1. Od pewnego już czasu do wrót królowej motosportu puka także inny Francuz - Romain Grosjean, obecnie kierowca testowy w Renault i jeden z odleglejszych kandydatów do kokpitu Scuderii Toro Rosso na sezon 2009. Bianchi planuje tymczasem jeszcze jeden rok startów w F3 Euro Series: Ten rok jest poświęcony na naukę, a w przyszłym chcę już zostać mistrzem.


Nadzieję na kierowcę w Formule 1 mają też Arabowie z Bahrajnu. Być może będzie nim 21-letni Hamad Al Fardan, o którym tak pozytywnie wypowiadał się już wcześniej Kamui Kobayashi (patrz wiadomość z 9 lutego 2008). Szef zespołu GP2, w którym będzie się ścigał Al Fardan jest przekonany, że ma on realne szanse na zostanie pierwszym Arabem w F1.

Są mocne podstawy ku temu by sądzić, że Al Fardan jest aktualnie najlepiej sponsorowanym zawodnikiem z zaplecza F1. Wystarczy wspomnieć, że w tym tygodniu podpisał umowę sponsorską z Gulf Finance House (GFH) na starty w GP2 Asia Series. Hamad to ekscytujący talent z potencjałem, by zostać narodową gwiazdą sportu. Być może uda mu się wkrótce znaleźć miejsce za kierownicą samochodu F1 w niedalekiej przyszłości. - przyznał Paul Jackson, szef zespołu iSport.

Hamad jest również sponsorowany przez linie lotnicze Gulf Air, kolejną dużą bliskowschodnią firmę z zasobnym portfelem, która coraz bardziej angażuje się w wyścigi samochodowe. Nowy sezon GP2 Asia Series rozpocznie się w październiku.

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

11
Anderis
13.08.2008 05:12
oligator- Nie zapominaj, że mamy w F1 cięcie kosztów, więc wystawianie 3 samochodów do kwalifikacji raczej odpada.
oligator
13.08.2008 02:32
sluchajcie, to niech zrobia tak, ze kazdy zespol wystawia 3 auta, ale w wyscigu biora udzial tylko 2 najszybsze z kazdego team'u. Tak wiec byloby miejsce dla mlodych (10 nowych etatow) i kilka niespodzianek (zawsze jedneo ferrari i jeden McLaren by sie nie dostal do wyscigu, juz widze konkurencje miedzy Garrym Paffet'em i Heikkim o to kto tym razem bedzie kolega z zespolu dla Hamilton'a, itd itd)
dmaot malach
13.08.2008 02:21
Przecieram oczy ze zdumienia i widzę słowo "ban" w wypowiedzi admina... krótkie uszczypnięcie... tak, to nie sen... NO W KOŃCU!!!! A co do beżowego kolegi Al Fardana, to nie wydaje mi się, żeby przy 20 etatach w F1 znalazło się miejsce dla płacącego kierowcy. Bo mowa tu przede wszystkim o kochanym Force India, ale przecież biorąc pod uwagę wypowiedzi p. Mallyi a także jego możliwości finansowe, wątpliwe jest żeby miejsce w fotelu dostał dzięki pokaźnym plecom (na dodatek od linii lotniczych - wspierać konkurencję dla Kingfishera? Strzał we własne kolano). No, chyba że byłby Hindusem... może wreszcie zespół z końca stawki ruszy dzięki zatrudnianiu kierowców, którzy do jazdy w najszybszej serii wyścigowej się NADAJĄ.
Maraz
13.08.2008 11:37
michael85, jesteś albo niespełna rozumu, albo zwykłym rasistą, albo piszesz to tylko w celu sprowokowania innych. Równie dobrze mógłbyś napisać, że w Igrzyskach Olimpijskich powinni brać udział tylko biali. Nie jest to pierwszy przypadek Twojej nietolerancji, a więc otrzymujesz bana na tydzień.
rafaello85
13.08.2008 10:52
Bernie ciągnie m.in na Bliski Wschód, także ja wcale bym się nie zdziwił gdyby w przyszłości jakiś Arab pojawił się w F1. Jakiś mały zespół może być zainteresowany zatrudnieniem Araba, bo za takim często idzie niezła kasa od sponsorów.
Kazik
13.08.2008 10:15
No ale gdy dwa lata temu zadebiutował Robert Kubica-pierwszy Polak w F1 to jego obecność jakoś nie doprowadziła do rozkładu "społeczeństwa F1". Nie przeginajcie pały.
michael85
13.08.2008 09:37
Ja to nie wiem! Pierwszy murzyn, pierwszy arab, pierwszy marsjanin. Dotychczas kierowcy byli bili i było fajnie, a teraz jakieś eksperymenty multikulturowe się robi i później dochodzi do zamieszek jak już kilka razy miało to miejsce we Francji! Wielokulturowość jest chora i prowadzi do rozkładu społeczeństwa.
buran
13.08.2008 09:26
SoBcZaK-> Piquet bardzo sie poprawił w ostatnim czasie. jezeli tego nie zauważyłeś to przyglądaj się uważniej. nie wszyscy utalentowani kierowcy moga wiele osiagnac. w GP2 jest wiele talentów ale ile z nich dojdzie do F1 nie wiadomo. a ten Arab z dużym portfelem w ciagu kilku najbliższych lat przyda sie Force India lub Toro Rosso, wiec nie zdziwię sie jeżeli go kiedyś zatrudnią.
bartek14830
13.08.2008 09:22
Właśnie precz jak przyjdą takie nooby to będzie tylko sieka na torze. Nooby wykoszą tych lepszych kierowców i będzie... Dlaczego taki Kubica będzie musiał przez nich cierpieć tak jak w Australii. Po co taka formuła jak do mety będzie dojeżdżać 5 bolidów bo młodzież nie umie jeździć. Szczególnie jak nie ma trakcji i pewnie kocy też nie będzie.
Maly-boy
13.08.2008 09:10
tak,tak tyle tej utalentowanej mlodziezy ze f1 by musiala miec 20 zespolow..
SoBcZaK
13.08.2008 09:06
Precz z młodzieżą! jak mają tak jeździć jak Nelson to ja dziękuję....