Sauber: Dwa nocne wyścigi w sezonie wystarczą

"Są takie tory, które w nocy wydawałyby się puste i wyglądałyby zupełnie jak gra wideo"
06.10.0817:23
Mariusz Karolak
2146wyświetlenia

Peter Sauber jest przekonany, że przesadny zachwyt nad nocnymi wyścigami jest sporym błędem i pomimo znaczącego sukcesu Grand Prix Singapuru nalega, aby nie wprowadzać zbyt dużej ilości tego typu eliminacji, do czego dąży Bernie Ecclestone.

Przestrzegałbym przed tym. - powiedział 64-letni założyciel zespołu Sauber, którego właścicielem jest obecnie BMW. Szwajcar przyznaje, że lepszy czas transmisji dla telewidzów w Europie i widok miasta nocą w tle to niewątpliwe zalety, ale nie wszędzie będzie to wyglądać tak efektownie.

Są takie tory, które w nocy wydawałyby się puste i wyglądałyby zupełnie jak gra komputerowa. Takie wrażenie odniosłem, kiedy widziałem ujęcia z wyścigu MotoGP w Katarze. - powiedział Sauber szwajcarskiej gazecie Blick. Nawet po Singapurze pozostaje ważne pytanie: jaki wpływ będzie miało sztuczne oświetlenie podczas opadów deszczu? Zmiana w F1 jest definitywnie dobrą rzeczą, jednak nie powinniśmy się dawać ponosić emocjom. Moim zdaniem maksymalnie dwa nocne wyścigi w sezonie wystarczyłyby w zupełności.

Źródło: F1Complete.com

KOMENTARZE

10
Jędruś
07.10.2008 06:53
Tak zgadza się Kara Nocny Cień, ale nie należy popadać w skrajności. Ja przed dalszymi decyzjami odnoście organizacji nowych , nocnych wyścigów wpierw dokładnie zbadał bym te obawy z nocną jazdą w deszczu, bo potem może to przynosić ogromne starty. Co do kolejnych eliminacji to Abu Zabi raczej na 90% ( jeszcze z własnej inicjatywy) , Japonia . Więcej w niedalekiej przyszłości raczej nie.
rafaello85
07.10.2008 07:47
A mnie się ta nocna aura w Singapurze bardzo podobała:) A Peter Sauber może być spokojny, wątpię żeby było więcej nocnych eliminacji.
blader
06.10.2008 07:05
zgadzam się, że wstawanie w październiku przed wschodem słońca i oglądanie GP też ma swoje uroki ;) tylko później niedzielne popołudnie takie puste się wydaje:P
PawełF1Power
06.10.2008 06:55
Właściwie dla mnie to nie problem wstać wcześniej. Dla mnie to był taki jakby 'rytuał' - wstawać o tej godz. 4 rano na pierwszy wyścig w sezonie ;] Chociaż nocne też są fajne to jednak nie powinno być ich więcej niż dwa. Takie jest moje zdanie.
Piotrek987
06.10.2008 06:03
dwan, no moze 3 wyscig Nocccne w Singapure, Australii (nmoze lepiej nie) a 3 nie wiem :P wiece wychodzi ze 2
Ramzi
06.10.2008 04:42
Dlatego Karo dwa wyscigi dla takich pracujacych spichow sa odpowiednia liczba.
Kara Nocny Cień
06.10.2008 04:31
Nie kazdy dzieci ma czas wstawać o 5 albo 6.30 by oglądać wyścig. Większość pracuje i chce sobie pospać w niedziele. Poza tym ktoś wasze ścigałki sponsoruje i chciałby by jak najwięcej osób oglądało wyścigi bo musi ZAROBIĆ by SPONSOROWAĆ.
bolekse
06.10.2008 04:27
no, nastawianie wieczorem budzika na 5:00 i zastanawianie sie czy moze nie lepiej przebalować całą soboe, wrocic na gp i dopiero pojsc spac :D to prawdziwe przezycie :]
A.S.
06.10.2008 04:06
To już właśnie taka polityka Ecclestona. Wszystko podać kibicom na tacy, nawet gdyby tego nie chcieli. Wyścig o dogodnej porze - by się wyspali, skrócić dystans, by się nie nudzili... i podobne absurdy. Tylko tego nie robi się dla prawdziwych kibiców, a dla głupiej tłuszczy by zaczęli także oglądać F1 i nabijać kabzę Berniemu z wpływów reklamowych. RubiKub - to co najlepsze w Australii i Japonii to właśnie wstawanie o świcie, by obejrzeć GP jeszcze przed wypiciem pierwszej porannej kawy.
RubiKub
06.10.2008 03:46
Zgadzam się całkowicie z tą opinią. Zresztą mi wyścig w Singapurze wcale się nie podobał, a poza tym miło jest poczuć dreszczyk emocji o świcie wstając na GP :P