BMW wesprze Kubicę w walce o tytuł

Dyrektor techniczny Willy Rampf zapewnia, że zespół nie złoży broni
14.10.0811:46
Paweł Zając
4325wyświetlenia

Zespół BMW Sauber zapewnił Roberta Kubicę, że zrobi wszystko co będzie mógł, aby spróbować zdobyć tytuł mistrzowski w tym roku. Po Grand Prix Japonii Polak wrócił ponownie do walki o mistrzowską koronę.

Przed wyścigiem krakowianin tracił 20 punktów do Lewisa Hamiltona, jednak problemy Ferrari i McLarena pozwoliły mu zmniejszyć stratę do 12 punktów. Na dwa wyścigi przed końcem sezonu, Robert wezwał zespół do ciężkiej pracy, aby taka okazja nie wyślizgnęła im się z rąk.

Dyrektor techniczny BMW Saubera - Willy Rampf dał jasno do zrozumienia, że zespół dołoży wszelkich starań, aby dostarczyć swojemu kierowcy wszystkiego, czego będzie potrzebował. Tak długo, jak pozostaje teoretyczna szansa na zdobycie tytułu, nie będziemy spać. Będziemy próbować i zrobimy to, co będzie możliwe w tak krótkim czasie.

Pomimo tego, że do końca sezonu nie ma już żadnych testów i żadne większe poprawki nie są planowane, Rampf sądzi, że postępów można szukać w sposobie przygotowania się do wyścigów. Będziemy próbowali skoncentrować się na każdym detalu przygotowań do tych wyścigów. Nie będzie żadnych większych poprawek, jednak możemy wprowadzać małe zmiany i próbować wykorzystać potencjał opon w lepszy sposób.

Wszelkie kroki mające na celu poprawę szybkości F1.08 będą niezmierne ważne. W związku ze znaczą poprawą Renault w ostatnich wyścigach, Rampf sugeruje, że ich samochód może być lepszy. W Singapurze, Renault miało dobre tempo, jednak skorzystali z wyjątkowej sytuacji. Tutaj byli mocni przez cały weekend i nieco silniejsi od nas. Postaramy się powalczyć znowu w ostatnich dwóch wyścigach.

Zapytany na koniec, czy jest zaskoczony pozycją, jaką zajmuje obecnie BMW, Rampf odpowiedział: Nie mogę powiedzieć, że spodziewaliśmy się być tak blisko czołowych ekip na dwa wyścigi przed końcem sezonu. Ogólnie jest to bardzo miłe.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

19
Huckleberry
15.10.2008 06:38
ja tam liczę że Robert jeszcze trochę zamiesza :) i ostatni wyścig będzie taki jak w zeszłym roku - trzeci kierowca w klasyfikacji zdobędzie mistrzostwo ;P
mielony
14.10.2008 07:46
Szkot W Wielkiej Brytanii na mokrych oponach mógłby zdobyć więcej punktów (no i nie wypaść...) niż w Australii. SC i Kazuki byli w Australii nie do przewidzenia, a Rubens na Silvertone pokazał co może Honda na deszczówkach. A dgyby nie ostatni wyczyn z oponami w Q1 Nick miałby szansę powalczyć o punkty dla zespołu.
pmerlon
14.10.2008 07:03
To tylko takie puste gadanie, podobnie było po Kanadzie. Gdyby nie kilka straconych okazji pewnie Kubica teraz byłby liderem zważając na nierówną jazdę rywali, ale po Kanadzie doktorek tego nie wiedział, że sprawy potoczą się takim torem. należy pokładać zaufanie w jego chłodne podejście do tematu (priorytety 2008 osiągnięte, więc od tej pory priorytet: mistrzostwo 2009 najlepszym bolidem, a nie szczęściem) oraz mieć nadzieję, że takie przepuszczenie okazji się nie zemści.
rafaello85
14.10.2008 05:38
Zespół deklaruje wsparcie dla Polaka. Tylko czy nie za późno? Chociaż mówią, że "lepiej późno niż wcale". Fajnie by było gdyby Robert do samego końca mógł walczyć o tytuł:))
oligator
14.10.2008 02:56
Kubica farta mial glownie w Kanadzie, przeciez hamilton mogl wpasc na niego a nie na Kimiego. Za to z SC mial raczej pecha niz farta.
TimOOv
14.10.2008 02:07
niech nikt nie mówi o pechu!! patrzcie na pech z pryzmatu całego sezonu kubica miał go praktycznie najmniej z całej czołówki!!
blader
14.10.2008 12:57
dokładnie, gdyby BMW zachowało formę z początku sezonu, teoretycznie teraz byliby pierwsi w obu klasyfikacjach:) w sumie nawet w obecnej sytuacji, w przypadku nieco mniejszego pecha Robert miałby pewnie kilkanaście pkt więcej. Ale z drugiej strony musimy wziąć pod uwagę, że inni kierowcy też nieraz mieli pecha, dzięki któremu Kubica zdobył więcej pkt ;) taki już jest ten sport.. nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko walczyć do końca a później zmieść wszystkich w 2009 :]
Maly-boy
14.10.2008 12:30
to obudzili sie z reka w nocniku
Pieczar
14.10.2008 12:19
Naprawdę postawa godna podziwu. Po 7 wyścigach, gdy Kubica jest liderem MŚ, zespół deklaruje odstawienie większości zasobów na przyszły sezon. Po 4 miesiącach praktycznie nie rozwijania bolidu i pomagania słabszemu kierowcy, nagle się budzą i chcą walczyć o tytuł :| I gdzie tu logika?
Szkot
14.10.2008 11:33
P.S. Pisałem po nieszczęsnej dla Roberta tegorocznej Australii, że pod koniec sezonu najbardziej zabraknie punktów właśnie TAM straconych.
bicampeon
14.10.2008 11:18
Sam Robert stwierdził, że nie jest zadowolony z postawy BMW w środku sezonu. Mówił, że powinni do końca mu pomagać bo taka okazaja może już się nawet nigdy nie powtórzyć. Ten rok bardzo nierówny w wykonaniu kierowców McLaren'a i Ferrari, co mógłby świetnie wykorzystać Robert, ale BMW było innego zdania. A teraz to już może być za późno...
Zureq
14.10.2008 10:59
@noofaq - You`re wrong baby.... Po końcówce poprzedniego sezonu mozna powiedzieć jedno - póki sa matematyczne szanse WSZYSTKO jest możliwe. A my - polscy kibice- powinniśmy wierzyć do końca w Roberta. Szczęście sprzyja lepszym! Go KUB!
Falarek
14.10.2008 10:40
O jakiej walce tu mowa. BMW może jedynie liczyć na kolejne wpadki Ferrari i McLarena bo w normalnej walce na torze nie mają szans. Chcę aby Kubica zdobył tytuł ale na pewno nie w taki sposób. Chce aby zdeklasował rywali i wygrywał wyścigi dzięki swoim umiejętnościom popartymi konkurencyjnym samochodem.
ht-hubcio
14.10.2008 10:17
czyżby Tyson wiedział, że projekt 2009 to klapa? BMW sie moglo wczesniej obudzic, a nie pisac "ze zaplanowalismy juz wczesniej, ze skupiamy się na przyszłym roku, cel - zwyciestwo osiagniety i Mistrzostwo nas nie interesuje"...
noofaq
14.10.2008 10:16
oni swoją szansę już pogrzebali... a niestety taka szansa może już im się przez najbliższe 10lat nie powtórzyć...
Jędruś
14.10.2008 09:59
Gdyby nie nieszczęsny Singapur , to kto wie jak by teraz stawka wyglądała i gdzie byłby Robert. BMW niech bardziej szuka szansy wyprzedzenia Mclarena w generalce , bo Hamilton na presji , Kovalainen słaby pionek , Kubica jeździ świetnie a i Heidfeld jest w stanie zdobyć sporo punktów. Dobrze, że chociaż ma poparcie w BMW. Tytuł będzie strasznie trudno wywalczyć. Z pewnością Hamiltonowi , na którym ciąży ogromna presja oczekiwań ( którą sam zresztą wywołał ) no i wrogość wielu kierowców ( za jego lekceważące i chamskie zachowanie na torze i w wywiadach ) . Tak więc wiele osób w tym sam Alonso będzie starało się pomóc Massie. Raikkonen podium zdobył , w tym roku już sam powiedział , że nic nie osiagnie , więc będzie chciał zrewanżować się Massie za rok ubiegły.
Szkot
14.10.2008 09:58
CARPE DIEM!... ... bo zawsze może tak być, że taka sytuacja się nie powtórzy!
SoBcZaK
14.10.2008 09:55
już widze to wsparcie- wyprodukują kolejne cześci, których nie użyja :P (PS. sniło mi sie, że Robert był u mnie w domu XD)
patgaw
14.10.2008 09:49
wcale nie za pozno