McLaren nie obawia się o silnik Hamiltona

Lewis do finałowego wyścigu musi przystąpić z tym samym silnikiem, którego użył w Chinach
22.10.0815:59
Marek Roczniak
4215wyświetlenia

Lewis Hamilton do finałowego wyścigu sezonu w Brazylii, gdzie rozstrzygnie się walka o tytuł, będzie musiał przystąpić z tym samym silnikiem, jakiego używał w ostatni weekend w Szanghaju, bo choć nie wykorzystał w tym roku "jokera", umożliwiającego jedną bezkarną wymianę jednostki napędowej, to jednak przepisy zabraniają tego przed ostatnim wyścigiem.

Dla Brytyjczyka oznacza to, że w przypadku jakichkolwiek problemów w sobotę (podczas piątkowych treningów można używać dowolnego silnika) wymiana silnika będzie równoznaczna z obniżeniem pozycji startowej o 10 miejsc. Niestety, to prawda, ale nie przewidujemy, aby stanowiło to problem. - powiedział Martin Whitmarsh, dyrektor generalny McLarena.

Dla silnika Lewisa będzie to drugi wyścig z rzędu w Sao Paulo, podczas gdy Heikki użyje zupełnie nowej V-ósemki, tak więc będziemy mogli zrównoważyć dwa podejścia do żywotności silnika. Jeśli chodzi o skrzynię biegów, to dla przekładni Lewisa będzie to trzeci wyścig z rzędu, a Heikki otrzyma nową skrzynię, jednakże poziom niezawodności naszych przekładni oznacza, że raczej nie spodziewamy się problemów w tym obszarze.

Na pytanie, czy zespół ma jakieś obawy związane z niezawodnością przed GP Brazylii, zwłaszcza po awariach w bolidzie Heikkiego Kovalainena w Japonii i Chinach, Whitmarsh odpowiedział: Zdajemy sobie sprawę z tego, że usterka mechaniczna może nas kosztować mistrzostwo świata. Dlatego też nic nie pozostawiamy własnemu losowi, aby zminimalizować taką możliwość. Dla przykładu w Chinach przytomnie zmniejszyliśmy obroty silnika Lewisa w końcowej fazie wyścigu, aby w Brazylii był on jak w najlepszej formie.

Źródło: McLaren.com

KOMENTARZE

35
Gerlach
24.10.2008 07:25
@rafaello85 jasne że na Monzy, nie wiem skąd mi się wzięły Węgry ;-)
Jędruś
23.10.2008 06:39
Czyli Kovalainen będzie pewnie nastawiony na walkę w kwalifikacjach nawet o PP, by dać Hamiltonowi dobrą pozycję do obronienia prowadzenia i zdobycia tytułu. Mam nadzieję , że oliwa sprawiedliwa i tym razem do Hamiltonowi przytrafi się pech. Massa musi jechać jednak swoje i nie patrzeć na nikogo ( no może poza Kimim ) , bo nawet jeśli Hamilton odpadnie z wyścigu to musi być minimum 2 miejsce by zgarnąć mistrzostwo.
pjcarp
23.10.2008 11:44
Mclareny staly sie mniej zawodne odkad wykradli dokumenty z Ferrari.
rafaello85
23.10.2008 07:52
Gerlach---> silnik w bolidzie Ferdka padł podczas GP Włoch 2006. Czechoslowak---> silniki Mercedesa stały się niezawodne od 2007 r, wtedy dziwnym trafem Ron Dennis walczył o ograniczenie do 19 000 obr/min. chociaż planowano wprowadzić 20 000 ob/min. Być może zbiegło się to też z wymianą ludzi w Ilmorze.
Czechoslowak
23.10.2008 06:42
rafaello85- silniki Mercedesa stały się niezawodne odkąd w całości przejęli Ilmora i sprowadzili tam speców z AMG.
Gerlach
23.10.2008 06:32
@A.S. Wszyscy często to przypominają, ale zapominają, że kilka wyścigów wcześniej (bodajże na Węgrzech) silnik padł Alonso a Schumi wtedy wygrał. W sumie dzięki temu Kubek stanął na pudle :)). Ale tak ogólnie zeszliśmy z tematu ... A gdyby Massie nie padł silnik na Węgrzech gdy prowadził w czasie wyścigu.... Teraz To Hamilton musiałby go gonić ...
A.S.
22.10.2008 10:00
Pech może dotknąć każdego w najbardziej nieoczekiwanym momencie i nie ma znaczenia, czy do tej pory wszystko było ok. Wystarczy wspomnieć "czerwonego" Schumachera z 2006, którego jak dotąd niezawodny silnik padł sobie w Japonii ni stąd ni zowąd i dał tytuł Alonso.
rafaello85
22.10.2008 06:44
ICEman--> nie do końca tak jest. Przypomnij sobie sezon 2006. Mecedesy stały się bezawaryjne dopiero wtedy gdy wprowadzono ograniczenie 19 000 obr/min.( 2007r )
KatarzynaMichalak
22.10.2008 06:32
Oby tylko nie padł silnik bo jak Lewis straci mistrzostwo z powodu maszyny to będzie miał wymówkę i jak zwykle pozostanie niewinny. Heikkiego prześladuje pech i jak nie kończy wyścigu to tylko z powodów usterek technicznych,ale w Brazylii MUSI zdobyć cenne punkty!!!
ICEman
22.10.2008 06:25
niestety Mercedes robi pancerne silniki od kiedy mamy w f1 V8
slawek86
22.10.2008 05:41
A ja bym nie chiał, żeby Hamiltonowi padł silnik podczas wyścigu. Jeśli już ma się to stać to lepiej żeby stało się to wcześniej (najlepiej w Q1 lub Q2) tak, żeby startował z PitLanu lub z końca. Cały czas by się liczył, było by dużo wyprzedzania oraz mógł by powalczyć sam ze sobą.
laska_prokocim
22.10.2008 05:09
oby hamiltonowi padła w brazylii skrzynia biegów i silnik :D
Czechoslowak
22.10.2008 05:09
a ja sądzę że prędzej niektórym dym z głów (ze złości) poleci niż Hamiltonowi z silnika ;] to nie Fehler In Alle Teile, tylko Mercedes-Benz ;P
Banditto
22.10.2008 04:31
Angulo, to nie jocker. Po prostu przejechali już ostanie dwa wyścigi na jednym silniku.
ht-hubcio
22.10.2008 04:27
Maraz - najlepiej pokory ich nauczy zwycięstwo McLarena jakimś cudem w obu klasyfikacjach (ostatnio cudem Ferrari zdobyło tytuł w klas. kierowcow - czas na Maka w konstruktorach) ;))
CamilloS
22.10.2008 04:13
Patrząc na to co działo się ostatnio z bolidem Hekkiego to może byc ciekawie :)
Angulo
22.10.2008 03:53
Carlo- to jak to w końcu jest? Ferrari może a McLaren nie???
ice_man_86
22.10.2008 03:48
Maraz zgadzam się, ale to raczej fanom dwóch wiodąchych w klasyfikacji zespołów.
Pawel
22.10.2008 03:27
PolePostion->chyba zapomniałeś o Włochach którzy mają Ferrari, Lamborghni, czy chociażby Alfę Romeo (i ich model 8C Competizione)
Maraz
22.10.2008 03:09
ice_man_86, pokory przydałoby się też trochę niektórym fanom, czy raczej antyfanom pewnego kierowcy ;) A ty michael85 nie licz tak na zewnętrzne czynniki, tylko na to, żeby kierowcy Ferrari mieli przede wszystkim dublet w Brazylii, niezależnie od jazdy Hamiltona. Wypadek mogą mieć tak samo Felipe czy Kimi...
fordern
22.10.2008 03:04
Mclaren nie pomyslal za bardzo, mogl na Fuji uzyc Jokera
ht-hubcio
22.10.2008 03:04
to czemu mclaren nie wymienił mu silnika przed GP Japonii?
michael85
22.10.2008 02:58
Liczę na dym z silnika albo inny wypadek który sprawi ze mistrzem zostanie Massa.
ice_man_86
22.10.2008 02:40
nie życzę źle Hamiltonowi, ale dym silnika może by go troche nauczył pokory, oczywiście podczasz wyścigu
bicampeon
22.10.2008 02:38
Massa będzie miał w Brazylii świeżynkę silnik :)
Carlo's
22.10.2008 02:38
Stonek - duet Ferrari przystąpi do GP Brazylii z nowymi silnikami, podobnie jak Robert i Fernando - tyle co do tych z czołówki.
PolePosition
22.10.2008 02:37
Jakby nie było niemiecka motoryzacja produkuje "najsilniejsze" niezawodne samochody (BMW, Mercedes, Audi czy Porsche) i przekłada się to równiez na F1 czego najlepszym przykładem jest wspomniane BMW ;) Nie to co jacys tam włosi czy francuzi ;)
Petrolhead
22.10.2008 02:35
troche offtopic, ale dziwie sie ze Kimi nie zdjal Lewisa w pierwszym zakrecie w Chinach. Wtedy Filip wygrywa wyscig i zamiast 7 punktow straty ma 5 przewagi przed ostatnim gp. wtedy spokojnie dojezdza nawet 3ci i ma tytul w kieszeni... Wiem jakieby to bylo kontrowersyjne, ale co Kimi nie moglby opoznic hamowania tak jak Ham w Japonii??? Jaka by dostal kare? Zakaz startow w 2009 roku???!!!:-DDD Z tym "wyprzedzaniem" to tez myslalem ze Ferka jakos "ladnie" to rozegra...Przynajmniej mogli udac ze sie scigaja do tego nawrotu, a nie Massa omina Kimiego jak jakas przeszkode na drodze....hehehehhe
Stonek
22.10.2008 02:35
A nie wie ktoś czy Massa też ma stary silnik czy nówkę sztukę nieśmiganą?
Corte
22.10.2008 02:34
śmiesznie by było: ostatni zakret i bum xD
Ducsen
22.10.2008 02:22
"Widok Hamiltona w żwirze - bezcenne" :) Hamilton, ani razu w swojej karierze nie skończył wyścigu przez bolid! Może czas by ten pierwszy raz był w Sao Paulo?
Huckleberry
22.10.2008 02:21
wiadomo, że włoskie samochody psują się najbardziej ;)
bicampeon
22.10.2008 02:13
Może ulepszyli osiągi silnika kosztem niezawodności. Sami twierdzili, że będą pracować nad bolidem do końca sezonu. To byłby widok jakby nagle w środku wyścigu Lewis zaparkował sobie :)
Carlo's
22.10.2008 02:07
O silnik Hamiltona się nie obawiam, gorzej jakby to był silnik Heikkiego;)
Denis
22.10.2008 02:05
Wcale się nie zdziwię jak Hamiltonowi silnik padnie podczas gp :D ;)