Martini liczy na wygraną Ferrari w klasyfikacji konstruktorów

Po wyścigu o Grand Prix Chin, Ferrari umocniło się na pozycji lidera w klasyfikacji konstruktorów i ma ogromne szanse na zespołowe zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach, a także małe szanse na tytuł indywidualny. Przed nami ostatnie GP sezonu - w gorącej atmosferze pięknej Brazylii.

Międzynarodowy tor w Szanghaju po raz kolejny przyniósł szczęście Scuderii Ferrari. Tym razem nie udało się co prawda wygrać na nim, co byłoby trzeci triumfem z rzędu, jednak Felipe Massa i Kimi Raikkonen finiszowali na miejscach dwa i trzy, dzięki czemu stajnia z Maranello ma już 11 punktów przewagi nad McLarenem.

Massa jest drugi w ogólnym rankingu kierowców i ma jeszcze szanse na zdobycie tytułu najlepszego kierowcy Formuły 1 w tym sezonie, tym bardziej, że podczas ostatniego GP będzie walczyć w rodzinnym kraju. Niezawodny doping brazylijskich kibiców z pewnością pomoże Massie powalczyć o ponowne zwycięstwo na Autódromo José Carlos Pace. Na powtórzenie wyczynu z 2006 roku czekają zarówno fani włoskiego teamu, jak i Martini.

Grupa Bacardi-Martini od dwóch lat wspiera Ferrari, jednak historia związków Martini ze światem emocjonujących wyścigów sięga obchodzonej w tym roku czterdziestoletniej historii Martini Racing. Z Formułą 1 związany jest także Michael Schumacher, ambasador kampanii społecznej Grupy Bacardi-Martini pt. "Don't drink and drive", tłumaczonej - "Piłeś, nie jedź".

Źródło: Informacja prasowa Martini