FOTA dąży do silników za 5 milionów euro rocznie

Zespoły F1 chcą w ten sposób uniknąć wprowadzenia standardowych silników w 2010 roku
06.11.0814:53
Marek Roczniak
1870wyświetlenia

Szefowie zespołów Formuły 1 nadal dążą do umożliwienia klienckim ekipom zaopatrzenia w silniki w całym sezonie za cenę nie większą niż 5 milionów euro począwszy od 2010 roku, aby zażegnać w ten sposób ryzyko wprowadzenia przez FIA standardowych silników w F1.

Stowarzyszenie zrzeszające zespoły Formuły 1 (FOTA) obradowało w tym tygodniu w Londynie nad pakietem posunięć, które mają zredukować wydatki w tym sporcie i tym samym zniechęcić FIA do realizacji pomysłu standardowych silników. Była to kontynuacja rozmów prowadzonych podczas ostatnich kilku grand prix. Ustalony wspólnie przez zespoły pakiet propozycji zostanie teraz przedstawiony FIA do oceny.

To pierwszy pakiet propozycji, zatwierdzonych jednogłośnie, który spowoduje znaczącą redukcję kosztów. - powiedział prezes FOTA Luca di Montezemolo włoskiej Gazzetta dello Sport. Zgadzamy się na dążenie do sprzedawania silników za 5 milionów euro w 2010 roku, a także na wyprodukowanie nowych silników w 2011 roku tańszym kosztem. Przed końcem obecnego roku stawimy czoła problemom związanym z sezonem 2010. Nierozsądnie było myśleć, że przyszłość F1 powinna zostać rozstrzygnięta pomiędzy GP Chin i Brazylii. Potrzeba więcej czasu, ale wyczuwalny duch współpracy jest czymś bardzo miłym.

FIA zaproponowała zespołom znalezienie sposobu na zaopatrywanie niezależnych zespołów w silniki za 5 mln euro rocznie, jeśli chcą uniknąć wprowadzenia do F1 standardowych jednostek napędowych. Producenci twierdzą, że zrealizowanie tego już w 2009 roku byłoby niewykonalne ze względu na obecny koszt wyprodukowania jednego silnika. Konieczne było więc znalezienie kompromisu na przyszły sezon. Przy obecnych silnikach jest to niemożliwe. - powiedział John Howett z Toyoty. Taki jest wynik dotychczasowych rozmów, ale czy zostanie to poddane głosowaniu i zatwierdzone - tego nie wiem. Wszystko, co zostało do tej pory ustalone to wydłużenie życia silników do trzech wyścigów i redukcja kilometrów testowych, co jest z podwójną korzyścią dla wszystkich.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

3
A.S.
06.11.2008 11:02
A czy przypadkiem temat wprowadzenia jednakowych silników nie jest już zamknięty, po tym, jak Ferrari walnęło pięścią w stół? Ja się pytam, jaka będzie jakość tych silników za 5 milionów? Czy to nie oznacza, że producenci dla siebie będą robić silniki dobre, po normalnym koszcie, a sprzedawać będą szmelc za 5 milionów rocznie dla pozostałych? Z tym ograniczeniem spalania, to może wcale nie taki głupi pomysł. Ograniczyć pojemność zbiorników paliwa, zakazać tankowania podczas wyścigów ... i silniki stały by się od razu ekonomiczne, bo nie byłoby alternatywy. Ja tam dobrze wspominam Formułę bez tankowania.
rafaello85
06.11.2008 06:14
kuba_new---> Ty się nie śmiej z tego ograniczenia paliwa, bo kiedyś był taki pomysł:)
kuba_new
06.11.2008 03:08
to moze ograniczymi im jeszcze ilosc spalanego paliwa to wymysla cos fajnego dla swiata motoryzzacji im trzeba ogien do d..... wsadzic zeby sie wzieli do roboty wtedy napewno to przyniesie eefeklt ja jestem za tym zeby wiecej bylo aut w stawce a to jest nierozerwalnie zlaczone z minimalizacja kosztow bogate teamy maja wszystko a to oznacza panowanie w tym sporcie niestety biedni tylko wypelniaja tabelki a to szkoda bo sport na tym traci pamietam dawne czasy kiedy zdazalo sie tak wiele w trakcie sezonu i nie tylko wokol 4-6 kierowcow