BMW i Mercedes: Niemcy muszą mieć swoje GP

"Formuła 1 nie powinna pozbywać się swoich tradycyjnych aren"
03.12.0815:06
Mariusz Karolak
2494wyświetlenia

Zaangażowane w wyścigi Formuły 1 niemieckie firmy samochodowe BMW i Mercedes twierdzą, że ich kraj musi utrzymać minimum jedno Grand Prix. Aktualnie tory Hockenheim i Nurburgring goszczą na przemian eliminację F1, jednak ostatnie problemy finansowe Hockenheim stawiają duży znak zapytania nad przyszłością tego sportu w Niemczech.

Niemcy to bardzo ważny rynek zbytu dla BMW, mamy tutaj olbrzymią rzeszę fanów. - stwierdził przedstawiciel BMW w wywiadzie dla Duetsche Press-Agentur. Formuła 1 nie powinna pozbywać się swoich tradycyjnych aren. Sprawami komercyjnymi powinni zajmować się organizatorzy wyścigu i FOM - to oni muszą znaleźć rozwiązanie.

Kanada i Francja już wypadły z kalendarza mistrzostw w roku 2009, podczas gdy cały sport zmierza od kilku lat ewidentnie do Azji i na Bliski Wschód. Norbert Haug z działu sportowego Mercedesa dodaje: Zespoły i producenci są odpowiedzialni za sport, a nie za finansowanie imprez wyścigowych. Oczywiście zależy nam na tym, aby niemieccy fani F1 mieli przynajmniej jedno grand prix w swoim kraju, zwłaszcza że do niedawna przez dłuższy czas mieli dwa w sezonie.

Aktualnie w Formule 1 jest pięciu kierowców z Niemiec, co stanowi ćwiartkę całej stawki. Są też dwaj niemieccy producenci, a ponadto siedziba fabrycznego zespołu Toyoty znajduje się w Kolonii.

Źródło: HomeOfSport.com, F1-Live.com

KOMENTARZE

8
Huckleberry
03.12.2008 08:57
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Polska musi mieć swoje GP :> A co to Berniego obchodzi... Nie po to inwestował w ten sport swój czas i pieniądze żeby na stare lata do niego dopłacać. Niemcy dobrze zapłacą to będą miały GP.
sisiorex
03.12.2008 08:19
Kto jak kto ale Niemcy muszą mieć swoje GP.
Volk
03.12.2008 06:39
Dokładnie. Z tego co widzę to wg niektórych Bernie z własnej kieszeni powinien dopłacać żeby tylko utrzymać GP. Wszystkim jednak rządzi kasa i wasze jęczenie tu nie pomoże.
pawel92setter
03.12.2008 04:29
Gdyby nie ekoterroryści moglibyśmy nie obawiać się o przyszłość F1 w Europie, ale w takiej sytuacji sam się Berniemu nie dziwię.
Maraz
03.12.2008 03:58
Nuerburgring nie zostanie bez pary, czyli bez wyścigu na zmianę - w tym cała rzecz. Gdyby był w stanie co roku sam organizować, to nie byłoby całej rotacji.
rafaello85
03.12.2008 03:35
Nuerburgring raczej na pewno zostanie w kalendarzu F1, ale co do Hockenheimu, to mam poważne wątpliwości.
michal2111
03.12.2008 03:32
No tak. Bernie chroni azjatyckie wyścigi, a wyrzuca europejskie, bo w Azji jest kasa. Szkoda, że dobre tory muszą cierpieć, ale w Europie i tak zieloni bawią się w nie wiadomo co.
danilo
03.12.2008 02:39
Kurcze zaczynam się bać powoli... Jak tak dalej pójdzie, to Bernie gotowy wszystkie wyścigi przenieść do Azji, bo tam jest kasa.