Williams jest nadal przeciwny klienckim bolidom

Adam Parr jest także zdania, że kolejny zespół wycofa się z F1 przed startem kolejnego sezonu
10.12.0811:03
Mariusz Karolak
2162wyświetlenia

Pomimo wycofania się Hondy z Formuły 1, zespół Williams nadal jest przeciwny stosowaniu klienckich nadwozi. Brytyjski zespół jest teraz jedynym w stawce, za którym nie stoi producent samochodowy albo indywidualny miliarder.

Finansowo Williams nie stoi najlepiej: niedawno ujawniono straty z dwóch lat sięgające 88 milionów dolarów, a ostatnio wycofały się ze sponsoringu firmy Petrobras i Lenovo, które będą wspierały inne ekipy od przyszłego roku.

Jednakże nawet gdyby stawka F1 miała ulec zmniejszeniu, to nawet wtedy stajnia z Grove będzie twierdziła, że każda ekipa wyścigowa powinna sama zaprojektować i wybudować własne auto, a nie mieć możliwość odkupienia go od innego zespołu. Taką opinię wyraził dyrektor generalny Williamsa - Adam Parr.

Jest pewien obszar do działania dla zespołów, bo można wystawić trzy samochody do rywalizacji, a gdybyśmy mieli tylko osiem zespołów, to daje to łącznie 24 auta, co oznacza, że byłoby ich więcej o cztery niż w tym sezonie. - powiedział Parr dziennikowi The Guardian. Williams będzie raczej rywalizował na jednakowych warunkach z innymi konstruktorami i wykorzysta własne szanse, niż stanie się jednym z klienckich zespołów.


W opozycji do sugestii Parra odnośnie wystawiania trzech aut w wyścigach grand prix jest wieloletni komentator Murray Walker. Jego zdaniem trzy bolidy to propozycja niedorzeczna w dzisiejszych czasach, a to ze względu na dodatkowe koszta, jakie musiałby ponieść każdy zespół.

Bieżące koszty utrzymania pozostałyby takie same. - powiedział Walker na łamach BBC. Tak, zastosowanie trzeciego samochodu byłoby nieco za drogie, ale jeśli wszelkie przygotowywane teraz działania obniżające koszta przyniosą oczekiwane skutki, to wówczas znajdą się pieniądze na dodatkowe wydatki. Lepsze to, niż gdyby Formuła 1 miała całkiem zniknąć.

Parr jest ponadto zdania, że kolejny zespół wycofa się z Formuły 1 przed startem kolejnego sezonu, i że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie to producent samochodów. Rzecznik prasowy Williamsa poinformował tymczasem, że nie będzie uroczystej prezentacji bolidu FW31. Wszystkie zespoły poszukują sposobów na zredukowanie wydatków i podobnie czyni ekipa Franka Williamsa. Część zespołów, jak choćby McLaren, zorganizuje niewielką uroczystość, na której zaprezentują swoje auta na sezon 2009, ale nie będzie w tym gronie Williamsa. FW31 na torze po raz pierwszy będzie oglądany w styczniu przyszłego roku, jednakże pełne malowanie samochodu wraz z emblematami sponsorów oczekiwane jest dopiero w lutym.

Źródło: F1-Live.com, F1Complete.com

KOMENTARZE

10
A.S.
10.12.2008 06:46
Czego Williams się boi? Nie rozumiem ich. W latach 60-tych i 70-tych było tak, że część zespołów kupowała samochody od innych i wystawiała je w wyścigach i było dobrze. Do GP trzeba było się wtedy zakwalifikować, a nie jak teraz trzeba się zastanawiać jak zapchać dziurę po kolejnym zespole, który odszedł. Jestem przeciwny temu, aby zespół kupował auto i że niby sam je zbudował wystawiał pod własną nazwą. (tak jak STR nazywa STR-em to co jest Red Bullem). Jak jakiś Arab na przykład ma kasę, żeby wystawić zespół w F1, ale nie chcę mu się budować bolidu, to niech ma możliwość np. kupić sobie auto Williamsa, zespół nazwać ...no nie wiem Makumba, ale wszyscy mają wiedzieć, że samochód to Williams jeżdżący w zespole Makumba, a nie Makumba w Makumbie i tyle.
rafaello85
10.12.2008 06:43
Ja też wiele razy zastanawaiłem się nad sytuacją w której każdy zespół wystawiałby 3 bolidy. Dopiero mielibyśmy zaciętą rywalizację - ile dodatkowych punktów do zgarnięcia w klasyfikacji konstruktorów:)
marrcus
10.12.2008 03:02
spokojnie, może Williams sie wycofa nie będzie gorliwego przeciwnika samochodów klienckich ;p
Phaedra
10.12.2008 01:50
Obstawiam ze to bedzie Williams.Renault siedzi w motosporcie po uszy i pozwolisz ale nie zgodze sie z toba Huckleberry. Francuzi maja FR2000,WSbR 3.5 + Megan , buduja dla GP2 to firma z olbrzymim zaangażowaniem. No i maja kase ze sprzedazy pojazdow mechanicznych wszelakiej masci a Williams traci Lenowo sytuacja RBS na rynku tez marna.
mika02
10.12.2008 12:24
jesli mnie pamięc nie myli, to idea teamów z 3 startującymi bolidami była dośc mocno popierana w na początku lat 90-tych przez m.in Benettona. Jesli dobrze pamiętam, w ich przypadku trzeci bolid miał być sponsorowany przez McDonalds'a - podobno był już gotowy, pomalowany samochód. Coś na ten temat czytałem kupę lat temu chyba w Auto-Sukcesie (nawet nie wiem, czy jeszcze ten miesięcznik istnieje)
BlaugranaFAN
10.12.2008 11:21
Ta idea padła już w roku 2002 a właściwie na przełomie roku 2001/02. Prost odszedł z F1 a Arrows już przed sezonem cienko przedł i gdyby odszedł musieliby wystawić trzeci bolid. Z tą różnicą że wtedy na każdy wyścig był bolid awaryjny.
Huckleberry
10.12.2008 11:13
Ja raczej obstawiam firmy, którym jest nie po drodze z wizerunkiem F1. To znaczy takie, którym wizerunek firmy zaangażowanej w sport motorowy na najwyższym poziomie nie pomaga w sprzedaży. A takie koncerny wg mnie są jeszcze dwa [poza Hondą] - Renault i Toyota. To nie są marki, które budują sprzedaż na wizerunku samochodów sportowych. Również zastanowiłbym się nad Mercedesem, który też nie do końca ma po drodze z F1 bo raczej stawia na wysoką jakość i luksus niż sport. A z tego co wiem to kończy właśnie współpracę z McLArenem, wyniki finansowe też nie za specjalne? Więc może Mercedes? Mc Larenowi będzie dużo trudniej bez wsparcia Niemców... Z tym, że nie sądzę żeby mieli się wycofywać po odejściu Mercedesa, raczej będą się rozglądać za innym wsparciem...
SAP
10.12.2008 11:03
3 samochody od jednego teamu? Pomysł ten padł wcześniej niż się spodziewałem. Mi się podoba ta idea. Nie wydaje mi się aby dodatkowy bolid był relatywnie drogi. Ciekawa sytuacja powstawałaby przy zjazdach do boksu bo trudniej byłoby pogodzić trzech kierowców. No i nie wiem czy na wszystkich torach znalazłoby się miejsce na ten dodatkowy samochód. Taka zmiana powinna nieść ze sobą również zmianę punktacji bo z obecną w połowie sezonu punkty miałyby tylko McLareny, Ferrari, BMW, Reanault i może jeden, dwóch innych kierowców. Nie zdziwiłbym się gdyby to BMW wycofało się. Może nie jest to tak prawdopodobne jak w przypadku Toyoty czy Renault, ale Niemcy też mogą uznać, że F1 to za droga zabawa.
Huckleberry
10.12.2008 10:42
"Parr jest ponadto zdania, że kolejny zespół wycofa się z Formuły 1 przed startem kolejnego sezonu, i że <>" No to który następny? Reno czy Toyka? ...
laska_prokocim
10.12.2008 10:37
Williams ma zasady! I dobrze! Oby w końcu znalazł się jakiś możny sponsor który pomógłby temu wielce zasłużonemu zespołowi.