Raikkonen nie myśli już o słabym sezonie 2008
"Na razie skupiam się na dobrych testach i dobrym początku sezonu w pierwszych wyścigach"
25.02.0916:28
1992wyświetlenia
Kimi Raikkonen ponownie stwierdził, że nie rozmyśla już nad rozczarowującym sezonem 2008 i celuje w powrót do formy w tegorocznych mistrzostwach. Mistrz z 2007 roku nie był w stanie obronić swojego tytułu, przeżywając dość trudny okres, w którym znalazł się w cieniu swojego kolegi z zespołu Ferrari - Felipe Massy.
Raikkonen nie był w pełni zadowolony z prowadzenia się bolidu włoskiego zespołu przez większą część zeszłego sezonu, jednak stwierdził, że już teraz jeździ mu się lepiej w nowym F60:
Jest za wcześnie na oceny, ale na pewno wrażenia są dobre.- powiedział Fin w wywiadzie dla Corriere della Sera.
Zawsze uczysz się na swoich błędach, jednak nie jestem szczególnie zainteresowany zrozumieniem zeszłego roku: nie możemy zmienić tego, w jaki sposób potoczyły się sprawy, a nie pomoże to nam w lepszym działaniu w przyszłości. Jestem chętny do rozmowy o tym, co możemy zrobić w tym roku.
Raikkonen zaprzeczył również, aby szukał odwetu po słabym sezonie 2008:
Nie, próbuję jedynie robić, co mogę. Wszyscy wiedzą, co jesteśmy w stanie zrobić i naszym celem jest zwycięstwo w mistrzostwach. Jest wiele rzeczy, które muszą pójść dobrze, aby dało się to osiągnąć i raczej nie mówię o zwykłym szczęściu. Nie myślę jednak teraz nad tym: na razie skupiam się na dobrych testach i dobrym początku sezonu w pierwszych wyścigach.
Kierowca Ferrari przyznał, że jest zadowolony z ostatnich testów w Bahrajnie:
Poszło bardzo dobrze. To był dobry pierwszy krok, wszystko zadziałało jak trzeba. Jeśli chodzi o gładkie opony, ostatecznie nie widzę większej różnicy względem prób ze starym bolidem przed świętami.
Zwycięzca dwóch wyścigów w ubiegłym roku nie patrzy za wiele na to, co robią jego rywale podczas zimowej przerwy.
Nie mam pojęcia, jak radzą sobie inne zespoły.- przyznał.
Jak na razie czasy okrążeń są bardzo podobne, jednak podczas testów używamy różnych opon i próbujesz rozwiązań, które dopiero później mogą okazać się dobre lub złe. Nie jestem jednak zainteresowany, ani zaniepokojony tym, co robią inni. Skupiamy się na nas.
Były Mistrz Świata, który ma kontrakt z Ferrari do roku 2010 włącznie nadal zapewnia, że zespół z Maranello będzie ostatnim, dla jakiego jeździ w F1:
Zobaczymy, czy podczas tych dwóch najbliższych lat będzie mi to sprawiało przyjemność, czy jednak będę chciał robić inne rzeczy.- powiedział Raikkonen o swojej przyszłości.
Pewne jest jednak to, że Ferrari będzie moim ostatnim zespołem. Co nie znaczy, że definitywne z tym skończę po sezonie 2010...
W tym samym wywiadzie dla Corriere della Sera, Raikkonen odrzucił też możliwość pojawienia się kierowców F1 w Australii bez ważnej superlicencji FIA:
Wszyscy są mniej lub bardziej za tym, by za licencję się płaciło, kwestia leży jedynie w cenie, która powinna być rozsądna. To jest jedyny problem, ale nikt nie chce się z nikim kłócić.
Źródło: Autosport.com, F1-Live.com
KOMENTARZE