Sato wyklucza rolę kierowcy rezerwowego w Red Bullu
"Jestem głęboko rozczarowany, że nie doszło do porozumienia między nami"
04.03.0919:41
1884wyświetlenia
Takuma Sato uciął wszelkie internetowe spekulacje o angażu jego osoby do obydwu zespołów Formuły 1 firmowanych przez markę Red Bull, gdzie byłby kierowcą rezerwowym.
Po bankructwie zespołu Super Aguri Japończyk został bez pracy, ale pod koniec zeszłego roku odbył całkiem udane testy ze Scuderią Toro Rosso i przez wiele tygodni był brany pod uwagę jako partner dla Sebastiena Buemiego. Zespół zdecydował się jednak na ponowne zatrudnienie czterokrotnego mistrza Champ Car.
Dziś na oficjalnej stronie japońskiego kierowcy ukazało się następujące oświadczenie:
Nie rozmawiam już ani z Toro Rosso, ani z Red Bullem na temat zatrudnienia mnie jako trzeciego kierowcy. Jestem głęboko rozczarowany, że nie doszło do porozumienia między nami, ale nigdy nie wiadomo, co kryje się za następnym zakrętem. Jak wszyscy dobrze wiedzą, nigdy się nie poddaję i nadal będę szukał najlepszych rozwiązań dla siebie na przyszłość.
Japończyk pozostaje jednak prawdopodobnie w dobrych kontaktach z oboma zespołami i być może w przyszłości otrzyma od nich kolejną szansę. Natomiast trzecim kierowcą tych ekip zostanie najprawdopodobniej, jak dowiedział się nieoficjalnie serwis Pitpass, pochodzący z Nowej Zelandii kierowca Formuły 3 Euro Series - Brendon Hartley.
Źródło: Pitpass.com
KOMENTARZE