Rozstrzygnięcie legalności dyfuzorów może trochę potrwać

"To bardzo sprytne urządzenie i można równie dobrze twierdzić, że jest legalne, jak i nielegalne"
21.03.0913:02
Marek Roczniak
2821wyświetlenia

Max Mosley przyznał w wywiadzie udzielonym gazecie Daily Telegraph, że zabrakło czasu na wyjaśnienie przed startem sezonu 2009 kwestii legalności dyfuzorów zaprojektowanych z użyciem luki w przepisach, a więc niezadowolone zespoły mogą jedynie złożyć protesty na ręce zespołu sędziowskiego w Melbourne.

Jednakże niezależnie od ewentualnej decyzji sędziów w tej sprawie można się spodziewać, że strona uważająca się za pokrzywdzoną skieruje następnie sprawę do Trybunału Apelacyjnego FIA, a to oznacza, wszystko to zajmie sporo czasu. Prezydent FIA przyznaje ponadto, że zarówno jedna, jak i druga sprawa ma mocne argumenty, tak więc rozstrzygnięcie tej kwestii nie będzie łatwe.

To bardzo sprytne urządzenie i można równie dobrze twierdzić, że jest legalne, jak i nielegalne. Trudno będzie to rozstrzygnąć - powiedział Mosley. Gdyby było więcej czasu po otrzymaniu szczegółowych zastrzeżeń co do kwestionowanych projektów, to prawdopodobnie wysłałbym je do Trybunału Apelacyjnego FIA przed Australią. W istocie rozważałem uczynienie tego w tym tygodniu, ale jest zbyt mało czasu i to nie byłoby fair. Myślę, że dojdzie do czegoś w rodzaju konfrontacji opinii w Australii.

Jedna z możliwości jest taka, że wszystkie zespoły zgodzą się, iż jest to niezgodne z przepisami, a więc od wyścigu w Barcelonie nikt już nie będzie tego miał. Jednakże wówczas te zespoły, które twierdzą, że jest to zgodne z przepisami powiedzą: 'Dlaczego powinniśmy to zrobić?' Pozostałe powiedzą natomiast: 'Dlaczego mamy być w gorszej sytuacji przez cztery wyścigi?' Tak więc sprawa prawdopodobnie trafi do zespołu sędziowskiego, który podejmie decyzję. Od niej niemal z pewnością odwoła się jedna ze stron, gdyż będzie się czuła poszkodowana i sprawa trafi do Trybunału Apelacyjnego, gdzie zostanie ostatecznie wyjaśniona.

Nie jest to wszystko proste. W chwili obecnej podchodzę do tego z otwartym umysłem - mogę wyobrazić sobie rozwinięcie się sytuacji w dowolnym kierunku i mówię to zupełnie szczerze. Ktoś będzie musiał podjąć decyzję w tej spawie, ale na szczęście nie należy to do moich obowiązków - dodał Mosley.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
rafaello85
22.03.2009 09:32
sobiibos---> gwoli wyjaśnienia - nikomu rok temu "nie zachciało się pornoli", a już na pewno nie Berniemu. To Max Mosley został sfilmowany podczas orgii z kobietami, ale odbyło się to bez jego wiedzy i zgody... Co do samego newsa, powiem tylko tyle - jaja jak balony. Wymyslają nowe przepisy, pracują nad nimi kilka lat, a mimo to są one niedopracowane! Zawsze można znaleźć jakąś furtkę aby przepchnąć swoje własne pomysły.
noofaq
21.03.2009 10:53
czytajmy przepisy dokładnie.. jak ktoś przeczytał je sprytnie - czyli wykorzystał lukę nie łamiąc istniejących przepisów to czemu ma nie stosować? jak ktoś wymyślił płetwę rekina i okazała się skuteczna to reszta też wzięła.. jak ktoś wymysli zupełnie inne skrzydło tylne - które bedzie 100x lepsze od tego co jest (abstrakcja ;) ) to ma zostać zakazane? kto wymyślił ma przewagę technologiczną - reszta musi ściągnąć..
Maraz
21.03.2009 01:02
sobiibos, nie dostrzegasz chyba tego, że problem stworzyły właściwie zespoły. Przepisy zawsze miały swoiste luki, ponieważ nie da się wszystkiego przewidzieć - są pewne obszary jak strefy zgnioty itp. gdzie musi być zostawiona odpowiednia przestrzeń i zespoły to próbują wykorzystać. Problem się pojawia wtedy, kiedy okaże się, że interpretacja kilku zespołów daje duże korzyści, ale pozostałe wybrały inną drogę i żeby teraz zrobić podobną wersję, muszą wyrzucić do kosza dotychczasowe rozwiązania i poświęcić zasoby na opracowanie nowych, a przecież są limity dotyczące użycia tuneli aero, nie ma zwykłych testów w sezonie itd. Co więc jest najlepszym wyjściem dla nich? Domagać się zakazania stosowania danego rozwiązania. Innymi słowy co by nie zrobić, któreś zespoły będą czuły się poszkodowane i będą miały pretekst do usprawiedliwienia swoich porażek :D
akkim
21.03.2009 12:54
Albo niech napiszą na 2010 nowe przepisy albo te badziewie, które mają dzisiaj niech wyrzucą do kosza i niech na kartce papieru narysują jak ma wyglądać bolid zgodny z ich fantazją i wyślą faxsem do każdego teamu. To szlag już trafia, im więcej piszą nakazów tym większa wolna amerykanka i bałagan. Jaki to przepis skoro jedni mogą powiedzieć, mamy dyfuzor zgodny z przepismi a drudzy, że konkuencja nie trzyma się przepisów. Znowu się popisali indolencją. Żądają rozwoju, nowości, większej walki a ograniczają kasę, dokładają KERS /ok. 40 kg / ale wagi min. nie zwiększają, wymyślają idiotyczny sposób wyłonienia mistrza świata chociaż zawracają przed sezonem d...ę Fanom wieostronnicowym zestawem pytań w ankiecie. Albo dajcie zespołm wolną rękę albo napiszcie wreszcie coś tak, aby jedno przeczytanie wyjaśniało wszystko.
camorra
21.03.2009 12:52
sobiibos - kiedys Ayrton Senna wygrywal z mniejszą iloscia punktow mistrzostwa...roznie bywalo.Co do dyfuzorow,jesli jest luka w przepisach i niektore zespoly to wykorzystaly...to nie ich wina,a raczej spryt...niech załatają luke i od przyszlego sezonu bedzie ok...To F1 ,a nie F3.Moze wszystko bedzie "standardowe"?Paranoja
Ralph1537
21.03.2009 12:33
to niech pozostałe zespoły które maja "legalne dyfuzory" skopiują te nielegalne od tych zespołów które je mają i tyle, albo niech fia wprowadzi standardowe dyfuzory i niech wszyscy mają takie same
Huckleberry
21.03.2009 12:21
"...Pozostałe powiedzą natomiast: 'Dlaczego mamy być w gorszej sytuacji przez cztery wyścigi?'" - dlatego, że od początku F1 polegała na innowacyjności. Koniec i kropka :/
sobiibos
21.03.2009 12:13
Nie no ja już nie wytrzymam z tymi sory za określenie DEBILAMI bo inaczej ich nie moge nazwac w... ich co do jednego z FIA i posadzić tam kogos normalnego chcą cieć w kosztach to wymyslają KERS kturego testy pochłaniają nastepną kase tydzien do rozpoczecia sezonu i nikt nie wie czy te dyfuzory są legalne czy nie??!!! nastepny tego Ecclestone powinni zwolnic juz rok temu jak mu sie pornoli zachciało bo teraz mu sie zachciało zmiany sposobu wygrywania mistrzostw swiata do hugona przez 50 lat nikomu to nie przeszkadzało mówiąc krótko jak tak dalej bedzie to z F1 zrobi sie jeden wielki SYF... Jak komuś sie nie podoba to co napisałem niech sie nie odzywa to moje zdanie i tyle... sory za brak jakiejkolwiek poprawności stylistycznej ale brak mi do nich słów