Ciąg dalszy testów na torach Catalunya, Imola i Silverstone

05.02.0400:00
Marek Roczniak
743wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Catalunya (wg zespołu Williams)
Juan Pablo MontoyaWilliams BMWmic1:14.80051
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:15.09950
1Fernando AlonsoRenaultmic1:15.17174
1Franck MontagnyRenaultmic1:15.17276
1Cristiano da MattaToyotamic1:15.71298
1Nelson PiquetWilliams BMWmic1:15.81651
1Olivier PanisToyotamic1:15.91339
1David CoulthardMcLaren Mercedesmic1:15.91651
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:16.01765
Czasy uzyskane na torze Imola
Michael SchumacherFerraribri1:21.23125
Czasy uzyskane na torze Silverstone
Nick HeidfeldJordan Fordbri-67
1Timo GlockJordan Fordbri-35
Czwarty dzień testów na torze Catalunya został zdominowany przez kierowców reprezentujących zespół Williams - Juana Pablo Montoyę i Antonio Pizzonię. Obaj kierowcy mieli do dyspozycji bolidy FW26, przy czym Kolumbijczyk kontynuował testy ustawień mechanicznych i aerodynamicznych, natomiast Pizzonia, dla którego był to pierwszy kontakt z nowym bolidem, przeprowadzał testy opon Michelin. Ponadto po jednym dniu przerwy za kierownicą zeszłorocznego bolidu Williams ponownie zasiadł Nelson Piquet Jr, kontynuując zapoznawanie się zarówno w samochodem, jak i torem. Przy okazji Brazylijczyk pracował nad ustawieniami FW25, a uplasował się na szóstej pozycji, mając niewiele ponad sekundę straty do Montoi.
Czwartek był trzecim i zarazem ostatnim w tym tygodniu dniem testów zespołu Renault na torze Catalunya. Tak jak i w poprzednie dwa dni francuską stajnię ponownie reprezentowali Fernando Alonso i kierowca testowy Franck Montagny, plasując się kolejno na trzeciej i czwartej pozycji. Hiszpan po zaliczeniu wczoraj symulowanego przejazdu pełnego dystansu wyścigu za kierownicą R24 dzisiaj sprawdzał różne mechaniczne i aerodynamiczne ustawienia tego bolidu, a także testował opony Michelin. Montagny pracował tymczasem nad optymalizacją ustawień zeszłorocznego bolidu R23 pod kątem jak najlepszego wykorzystania tegorocznej specyfikacji opon Michelin i był tylko minimalnie (0.001 sekundy) szybszy od Alonso.

Dzień po wypadku Felipe Massy także i dzisiaj konieczne było użycie helikoptera ratunkowego podczas testów na torze Catalunya. Tym razem groźnemu wypadkowi uległ kierowca Toyoty - Olivier Panis. Francuz z nieznanych dotąd przyczyn stracił panowanie nad swoim bolidem i wypadł z szybkiego zakrętu nr 3 (Renault), uderzając tyłem w bandę przy dużej prędkości. Panis podobnie jak i Massa także o własnych siłach wydostał się z wraku, ale ponieważ zaczął narzekać na kłopoty z wzrokiem został przetransportowany do pobliskiego szpitala na szczegółowe badania kontrolne. Nie wykazały one żadnych poważniejszych obrażeń, jednak Francuz został zatrzymany na 24-godzinną obserwację. Przed wypadkiem Panis zdołał pokonać 39 okrążeń i ostatecznie uplasował się na siódmej pozycji, a oprócz niego w testach uczestniczył również Cristiano da Matta. Brazylijczyk był dzisiaj najbardziej aktywnym kierowcą i uzyskał piąty czas, mieszcząc się poniżej sekundy straty do Montoi.

Na ostatnich miejscach znaleźli się kierowcy zespołu McLaren - David Coulthard i Alex Wurz. Tym razem strata reprezentantów stajni z Woking wyniosła niewiele ponad sekundę do najszybszgo kierowcy i chociaż czasy uzyskiwane podczas zimowych testów zwykle mają niewiele wspólnego z czasami uzyskiwanymi w wyścigach, to jednak nienajlepsza forma bolidu MP4-19 podczas ostatnich testów zaczyna być zastanawiająca.

Zespół Ferrari zaliczył dzisiaj drugi i zarazem ostatni dzień testów bolidu F2004 na włoskim torze Imola, w których uczestniczył Michael Schumacher. Tym razem Niemiec przejechał tylko 25 okrążeń, kontynuując prace rozwojowe nad nowym autem. Kolejne testy F2004 rozpoczną się już w sobotę na torze Mugello, a nie jak wczoraj podawała włoska stajnia w niedzielę.

Ostatnim zespołem przeprowadzającym dzisiaj testy był Jordan. Irlandzka stajnia zakończyła pierwsze testy bolidu EJ14 na torze Silverstone, za którego kierownicą ponownie zasiadł Nick Heidfeld. Pogoda nadal nie była zbyt korzystna, jednak mimo to Niemiec przejechał dzisiaj najwięcej okrążeń (67) i doprowadził do wykrycia potencjalnego problemu z niezawodnością nowego auta. Inżynierowie z zespołu Jordan są zadowoleni z wykrycia tego problemu jeszcze podczas przedsezonowych testów, gdyż będą mogli go wyeliminować przed pierwszym wyścigiem. Oprócz Heidfelda na torze Silverstone obecny był także Timo Glock, który zakończył testy opon Bridgestone za kierownicą zeszłorocznego bolidu EJ13. Kolejne testy irlandzka stajnia rozpocznie 10 lutego na hiszpańskim torze Jerez.

Źródło: BMW.WilliamsF1.com, Ferrari.com, RenaultF1.com, F1Racing.net