Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Japonii
09.10.0000:00
5355wyświetlenia
Zaraz przed startem do okrążenia rozgrzewającego, z tyłu bolidu Miki Hakkinena zaczął wydobywać się dym, ale zniknął w momencie, kiedy Fin ruszył z miejsca. Ta sama historia powtórzyła się jeszcze raz tuż przed właściwym startem do wyścigu i wyglądało na to, że tylko przy niskich obrotach silnika z tyłu bolidu pojawiał się dym. Nie stanowiło to jednak zbyt poważnego problemu, ponieważ Hakkinen wyścig rozpoczął nawet lepiej od Michaela Schumachera i jeszcze przed pierwszym zakrętem był już na prowadzeniu. Drugi kierowca z zespołu McLaren, David Coulthard miał trochę mniej udany start, ale udało mu się odeprzeć atak Rubensa Barrichello, natomiast Brazylijczyk próbę wyprzedzenia Szkota przypłacił stratą dwóch pozycji, ponieważ wyprzedzili go Ralf Schumacher i Eddie Irvine. Ta sama para kierowców wcześniej wyprzedziła również Jensona Buttona, spychając go na siódmą pozycję. Startujący z dziesiątej pozycji Johnny Herbert wyprzedził Heinza-Haralda Frentzena i Jacquesa Villeneuve'a, następnie Villeneuve wyminął Frentzena i dzięki temu utrzymał swą dziewiątą pozycję startową. Frentzen ostatecznie znalazł się na jedenastej pozycji, gdyż wyprzedził go również Jos Verstappen, który po starcie z 14 pozycji teraz był już dziesiąty. Na 12 pozycję awansował Jarno Trulli, po wyprzedzeniu trzech kierowców, a wśród nich był Giancarlo Fisichella, który ze względu na problemy z ruszeniem z miejsca podczas startu spadł aż na 20 pozycję.
Hakkinen przetrwał pierwsze okrążenie, a za nim ze stratą około jednej sekundy podążał Michael Schumacher i taki stan utrzymywał się przez kilka następnych okrążeń, natomiast w tyle zaczął zostawać Coulthard. Pod koniec siódmego okrążenia Villeneuve postanowił urozmaicić nieco przebieg wyścigu i wyprzedził Herberta, spychając go na dziewiątą pozycję. Na dziesiątym okrążeniu z wyścigu odpadł Verstappen, ze względu na awarię skrzyni biegów, a w międzyczasie Trulli wyprzedził Frentzena i znalazł się na 10 pozycji. Po 13 okrążeniach przewaga Hakkinena nad Michaelem Schumacherem wynosiła dwie sekundy.
Pod koniec 15 okrążenia w boksach pojawił się Trulli. Najwyraźniej strategia postojów Włocha zakładała co najmniej dwie wizyty w boksach na ten wyścig, ponieważ 15 okrążeń to mniej niż 1/3 całego dystansu wyścigu. Po postoju Trulli spadł na 18 pozycję. Na następnym okrążeniu do boksów zjechał Irvine, zajmujący piątą pozycję przed postojem, a po powrocie na tor Irlandczyk znalazł się na 10 pozycji. Pod koniec 18 okrążenia drugi kierowca z zespołu Jaguar, Herbert także odbył pierwszy postój w tym wyścigu. Następnie w boksach pojawili się kierowcy zajmujący pozycje od 12 do 14: Alexander Wurz, Mika Salo i Jean Alesi. Najdłużej trwał postój Wurza i to on jako ostatni opuścił boksy. Na następnym okrążeniu postoje odbyli: Ralf Schumacher, Villeneuve i Frentzen. W tym momencie Alesi wpadł w poślizg po ewidentnej awarii silnika i zatrzymał się na środku toru. Z tego powodu organizatorzy wyścigu myśleli nawet o wypuszczeniu samochodu bezpieczeństwa na tor, ale na szczęście obsługa toru szybko uporała się z usunięciem bolidu Francuza w bezpieczne miejsce i wyścig nie został wstrzymany. Kolejni kierowcy z czołówki, Barrichello i Button w boksach zatrzymywali się na 20 okrążeniu. W tym momencie Ralf Schumacher znalazł się ponownie na czwartej pozycji, a kolejne pozycje zajmowali: Barrichello, Button, Irvine oraz Villeneuve. W stosunku do sytuacji sprzed postojów tylko Irvine przesunął się z piątej pozycji na siódmą.
Pod koniec 22 okrążenia w boksach pojawił się lider wyścigu, Hakkinen. Na prowadzenie wyszedł w tym momencie Michael Schumacher, ale na następnym okrążeniu także i on zjechał do boksów, oddając prowadzenie następnemu kierowcy, którym był Coulthard. Dopiero po postoju Szkota na 24 okrążeniu kolejność pierwszej trójki wróciła do stanu sprzed postojów. W międzyczasie kolejność dalszych kierowców uległa zmianie, ponieważ Barrichello wyprzedził Ralfa Schumachera i awansował na czwartą pozycję, a na siódmej pozycji znalazł się Villeneuve, po wyprzedzeniu Irvine'a.
Od początku wyścigu nad torem Suzuka zgromadzone były ciemne chmury i od czasu do czasu kropił deszcz, ale dopiero w połowie dystansu zaczęło trochę bardziej padać. Ta sytuacja spowodowała, że Michael Schumacher zaczął się powoli zbliżać do Hakkinena. Pod koniec 28 okrążenia w boksach po raz drugi pojawił się jadący na 11 pozycji Trulli. Po tym postoju Włoch znalazł się na 14 pozycji. Dwa okrążenia później drugi kierowca z zespołu Jordan, Frentzen wycofał się z wyścigu, ponieważ w jego bolidzie wysiadła skrzynia biegów. W tym momencie Michael Schumacher miał już zaledwie jedną sekundę straty do prowadzącego Hakkinena. Tymczasem młodszy z braci Schumacherów - Ralf, został wyprzedzony przez kolegę z zespołu Williams, Buttona i znalazł się na szóstej pozycji.
Pod koniec 34 okrążenia w boksach po raz drugi pojawił się Irvine. Na następnym okrążeniu drugie postoje odbyli również Ralf Schumacher i Herbert. Po postoju Ralf spadł na siódmą pozycję, natomiast Herbert na tor wyjechał tuż przed Irvine'em, na ósmej pozycji. Następnie drugi postój odbył Villeneuve, a na 37 okrążeniu pojawił się tam również lider wyścigu, Hakkinen. Przed zjazdem do boksów Fin miał bardzo niewielką przewagę nad Michaelem Schumacherem i teraz wszystko zależało od tego, w jakim tempie obaj kierowcy pokonają kilka najbliższych okrążeń, do momentu postoju Niemca. W przeciągu dwóch następnych okrążeń postoje odbyli: Button, Barrichello oraz Coulthard, a dopiero pod koniec 40 okrążenia do boksów zjechał Michael Schumacher. Zanim to się jednak stało, Niemiec musiał wyminąć stojącego prawie na środku toru Wurza, który chwilę wcześniej wpadł w poślizg. Kiedy bolid Austriaka był usuwany z toru, mechanicy z zespołu Ferrari obsłużyli Schumachera w sześć sekund, czyli szybciej o 1.4 sekundy w stosunku do postoju Hakkinena. Jak łatwo się domyślić, Michael Schumacher po postoju utrzymał się na prowadzeniu, ale nie było to wyłącznie zasługą szybszego postoju, ponieważ kilka ostatnich okrążeń Niemiec pokonał szybciej od Fina i dzięki temu po postoju miał ponad cztery sekundy przewagi nad nim.
Kolejność kierowców zajmujących pozycje od czwartej do dziewiątej nie zmieniła się w stosunku do sytuacji sprzed drugiej rundy postojów, z wyjątkiem zamiany pozycji kierowców z zespołu Jaguar. Na 42 okrążeniu Ralf Schumacher próbował zdublować Marca Gene'a, jednak w wyniku nieporozumienia wpadł w poślizg i zatrzymał się na żwirowisku, skąd nie udało mu się już wyjechać. Dzięki temu na szóstą pozycję awansował Villeneuve. Następnie z wyścigu wycofał się również Nick Heidfeld, ze względu na awarię zawieszenia.
Do końca wyścigu Michael Schumacher powiększał przewagę nad Hakkinenem, a dopiero dwa okrążenia przed końcem wyścigu zwolnił tempo jazdy i kiedy przekraczał linię mety na ostatnim okrążeniu, od Hakkinena dzieliły go już tylko niecałe dwie sekundy.
Hakkinen przetrwał pierwsze okrążenie, a za nim ze stratą około jednej sekundy podążał Michael Schumacher i taki stan utrzymywał się przez kilka następnych okrążeń, natomiast w tyle zaczął zostawać Coulthard. Pod koniec siódmego okrążenia Villeneuve postanowił urozmaicić nieco przebieg wyścigu i wyprzedził Herberta, spychając go na dziewiątą pozycję. Na dziesiątym okrążeniu z wyścigu odpadł Verstappen, ze względu na awarię skrzyni biegów, a w międzyczasie Trulli wyprzedził Frentzena i znalazł się na 10 pozycji. Po 13 okrążeniach przewaga Hakkinena nad Michaelem Schumacherem wynosiła dwie sekundy.
Pod koniec 15 okrążenia w boksach pojawił się Trulli. Najwyraźniej strategia postojów Włocha zakładała co najmniej dwie wizyty w boksach na ten wyścig, ponieważ 15 okrążeń to mniej niż 1/3 całego dystansu wyścigu. Po postoju Trulli spadł na 18 pozycję. Na następnym okrążeniu do boksów zjechał Irvine, zajmujący piątą pozycję przed postojem, a po powrocie na tor Irlandczyk znalazł się na 10 pozycji. Pod koniec 18 okrążenia drugi kierowca z zespołu Jaguar, Herbert także odbył pierwszy postój w tym wyścigu. Następnie w boksach pojawili się kierowcy zajmujący pozycje od 12 do 14: Alexander Wurz, Mika Salo i Jean Alesi. Najdłużej trwał postój Wurza i to on jako ostatni opuścił boksy. Na następnym okrążeniu postoje odbyli: Ralf Schumacher, Villeneuve i Frentzen. W tym momencie Alesi wpadł w poślizg po ewidentnej awarii silnika i zatrzymał się na środku toru. Z tego powodu organizatorzy wyścigu myśleli nawet o wypuszczeniu samochodu bezpieczeństwa na tor, ale na szczęście obsługa toru szybko uporała się z usunięciem bolidu Francuza w bezpieczne miejsce i wyścig nie został wstrzymany. Kolejni kierowcy z czołówki, Barrichello i Button w boksach zatrzymywali się na 20 okrążeniu. W tym momencie Ralf Schumacher znalazł się ponownie na czwartej pozycji, a kolejne pozycje zajmowali: Barrichello, Button, Irvine oraz Villeneuve. W stosunku do sytuacji sprzed postojów tylko Irvine przesunął się z piątej pozycji na siódmą.
Pod koniec 22 okrążenia w boksach pojawił się lider wyścigu, Hakkinen. Na prowadzenie wyszedł w tym momencie Michael Schumacher, ale na następnym okrążeniu także i on zjechał do boksów, oddając prowadzenie następnemu kierowcy, którym był Coulthard. Dopiero po postoju Szkota na 24 okrążeniu kolejność pierwszej trójki wróciła do stanu sprzed postojów. W międzyczasie kolejność dalszych kierowców uległa zmianie, ponieważ Barrichello wyprzedził Ralfa Schumachera i awansował na czwartą pozycję, a na siódmej pozycji znalazł się Villeneuve, po wyprzedzeniu Irvine'a.
Od początku wyścigu nad torem Suzuka zgromadzone były ciemne chmury i od czasu do czasu kropił deszcz, ale dopiero w połowie dystansu zaczęło trochę bardziej padać. Ta sytuacja spowodowała, że Michael Schumacher zaczął się powoli zbliżać do Hakkinena. Pod koniec 28 okrążenia w boksach po raz drugi pojawił się jadący na 11 pozycji Trulli. Po tym postoju Włoch znalazł się na 14 pozycji. Dwa okrążenia później drugi kierowca z zespołu Jordan, Frentzen wycofał się z wyścigu, ponieważ w jego bolidzie wysiadła skrzynia biegów. W tym momencie Michael Schumacher miał już zaledwie jedną sekundę straty do prowadzącego Hakkinena. Tymczasem młodszy z braci Schumacherów - Ralf, został wyprzedzony przez kolegę z zespołu Williams, Buttona i znalazł się na szóstej pozycji.
Pod koniec 34 okrążenia w boksach po raz drugi pojawił się Irvine. Na następnym okrążeniu drugie postoje odbyli również Ralf Schumacher i Herbert. Po postoju Ralf spadł na siódmą pozycję, natomiast Herbert na tor wyjechał tuż przed Irvine'em, na ósmej pozycji. Następnie drugi postój odbył Villeneuve, a na 37 okrążeniu pojawił się tam również lider wyścigu, Hakkinen. Przed zjazdem do boksów Fin miał bardzo niewielką przewagę nad Michaelem Schumacherem i teraz wszystko zależało od tego, w jakim tempie obaj kierowcy pokonają kilka najbliższych okrążeń, do momentu postoju Niemca. W przeciągu dwóch następnych okrążeń postoje odbyli: Button, Barrichello oraz Coulthard, a dopiero pod koniec 40 okrążenia do boksów zjechał Michael Schumacher. Zanim to się jednak stało, Niemiec musiał wyminąć stojącego prawie na środku toru Wurza, który chwilę wcześniej wpadł w poślizg. Kiedy bolid Austriaka był usuwany z toru, mechanicy z zespołu Ferrari obsłużyli Schumachera w sześć sekund, czyli szybciej o 1.4 sekundy w stosunku do postoju Hakkinena. Jak łatwo się domyślić, Michael Schumacher po postoju utrzymał się na prowadzeniu, ale nie było to wyłącznie zasługą szybszego postoju, ponieważ kilka ostatnich okrążeń Niemiec pokonał szybciej od Fina i dzięki temu po postoju miał ponad cztery sekundy przewagi nad nim.
Kolejność kierowców zajmujących pozycje od czwartej do dziewiątej nie zmieniła się w stosunku do sytuacji sprzed drugiej rundy postojów, z wyjątkiem zamiany pozycji kierowców z zespołu Jaguar. Na 42 okrążeniu Ralf Schumacher próbował zdublować Marca Gene'a, jednak w wyniku nieporozumienia wpadł w poślizg i zatrzymał się na żwirowisku, skąd nie udało mu się już wyjechać. Dzięki temu na szóstą pozycję awansował Villeneuve. Następnie z wyścigu wycofał się również Nick Heidfeld, ze względu na awarię zawieszenia.
Do końca wyścigu Michael Schumacher powiększał przewagę nad Hakkinenem, a dopiero dwa okrążenia przed końcem wyścigu zwolnił tempo jazdy i kiedy przekraczał linię mety na ostatnim okrążeniu, od Hakkinena dzieliły go już tylko niecałe dwie sekundy.