Michael: Wyprzedzanie wymaga więcej pracy

Szef techniczny Williamsa neguje również, że podwójny dyfuzor przeszkadzał w wyprzedzaniu
24.06.0912:44
Patryk Pokwicki
2127wyświetlenia

Dyrektor techniczny Williamsa - Sam Michael uważa, że zespoły Formuły 1 powinny zrobić więcej, aby wyprzedzanie było łatwiejsze po tym, jak podczas GP Wielkiej Brytanii mogliśmy oglądać bardzo mało manewrów wyprzedzania. Mimo nowych regulacji technicznych, KERS czy regulowanych skrzydeł, które miały pomóc w wyprzedzaniu, manewry te nadal są trudne do wykonania.

Michael przytacza przykład z Silverstone, gdzie kilku kierowców utknęło za wolniejszymi samochodami i nie byli w stanie nic z tym zrobić. W niektórych częściach wyścigu Nico [Rosberg] był szybszy od poprzedzającego go samochodu o pół sekundy, ale nie był w stanie nic zrobić. W dodatku były to samochody bez KERS, więc jest jeszcze dużo do zrobienia. Cały czas musimy próbować to poprawić, ponieważ nie jest to łatwy problem.

Michael nie podziela opinii Felipe Massy, który twierdzi, że wszystkiemu winne są podwójne dyfuzory. Nie sądzę, aby miało to jakikolwiek wpływ na wyprzedzanie - powiedział. Podwójny dyfuzor poprawia tylko docisk samochodu, w którym jest zamontowany, więc nie jest to dość istotne przy wyprzedzaniu. Samochody zawsze będą mieć docisk, ponieważ przemieszczają się bardzo szybko w powietrzu. Chyba, że będziemy ścigać się w próżni!

Dyrektor techniczny teamu z Grove podkreśla, że F1 zawsze musi balansować pomiędzy tym, aby używać jak najlepszych technologii, ale z drugiej strony musi dbać o to, aby wyścigi pozostały wyścigami. Na pewno jest to spory problem. Kibice też chcą widzieć wyprzedzanie, ale z najlepszymi kierowcami w najszybszych samochodach, opartych na najnowszych technologiach - wyjaśnia. Nie są tu tylko po, aby oglądać wyprzedzanie.

Wszystkie badania opinii fanów przeprowadzone przez FIA i FOTA to wykazały. Chcą wiedzieć, że oglądają najszybsze samochody na świecie. Jeśli chcieliby oglądać tylko wyprzedzanie to zostaliby fanami kartingu, a nie F1. Tam jest dużo więcej wyprzedzania niż w jakimkolwiek GP czy dowolnym wyścigu samochodowym. To nie przyciągnie jednak 100 tysięcy osób na wyścigi kartingowe, ponieważ liczy się też technologia. Tam jest wyprzedzanie, ale wszystko inne, co jest w F1, nie jest obecne w kartingu.

Podobnie jest z Farnborough Air Show. Ludzie przychodzą zobaczyć Migi, Tornada i temu podobne konstrukcje, bo wiedzą, że są najlepsze na świecie. Jeśli nie chcieliby oglądać najlepszych technologii to oglądaliby zawody samolotów z papieru.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
LUKE
24.06.2009 07:04
no i wlasnie z tychze względów te dyfuzory powinny zostac usunietę , wiecej dociusku przytrzymuje bolid itp. szybkosci bolidów takze miały byc inne a dyfuzory robią swoje , chodz wiadomo że to nie daje zbyt wielkiej przewagi
beekeeper
24.06.2009 12:39
wydaje się, że wszystkie zabiegi OWG nie dały oczekiwanego rezultatu. Klucz leży chyba w nadmiernej skuteczności hamulców, że tak powtórzę za Kubicą.
Master
24.06.2009 11:35
Ale ten obrazek Michaela spixelowany trochę :P Zapodaj Pan odświeżenie strony, powinno być już lepiej :) //Maraz
Aquos
24.06.2009 11:27
Michael broni podwójnych dyfuzorów, ale ich wpływ na możliwość wyprzedzania wydaje się oczywisty, bo to właśnie wzrost znaczenia docisku areodynamicznego odpowiedzialny jest za utrudnienia bezpośredniej walki na torze. W czasach, gdy zdecydowanie bardziej liczyła się przyczepność mechaniczna, wyprzedzania było o wiele więcej.
Falarek
24.06.2009 11:17
Wniosek jest jeden że wszystkie te zmiany w tym sezonie poza wywróceniem czołówki do góry nogami nie przyniosły zakładanych korzyści.
Maraz
24.06.2009 11:11
To nie jest kwestia samej szybkości, a przede wszystkim roli, jaką aerodynamika odgrywa w F1. Zwłaszcza na Silverstone ma to znaczenie, bo jest tu dużo dość szybkich zakrętów i mało dużych dohamowań, więc potrzebna jest możliwość bardzo bliskiej jazdy za rywalem w zakręcie, a niestety bolid jadący za innym nadal traci dużo docisku i nie pomogły nawet ruchome skrzydła. Dodatkowo z tego co zauważyłem na Silverstone, na najdłuższej prostej silniki dochodziły szybko do limitu obrotów w czasie jazdy zaraz za innym bolidem i to zmniejszało szanse na wyprzedzanie.
michal5
24.06.2009 10:58
w kartingu są mniejsze prędkości i się łatwiej wyprzedza a w F1 są duże prędkości a przy dużych prędkością jest trudniej wyprzedzać