Ferrari gotowe zerwać umowę z Raikkonenem?

Otworzyłoby to Alonso drzwi do Ferrari już w 2010 roku, a Kubicy do zespołu Renault
14.08.0913:30
Patryk Pokwicki
8700wyświetlenia

Ferrari jest gotowe zerwać umowę z Kimim Raikkonenem, płacąc mu ogromną odprawę. Tak przynajmniej twierdzą osoby z otoczenia Formuły 1.

Mówi się, że Fin otrzymałby połowę sumy, którą miałby dostać za sezon 2010, a więc połowę z 25 milionów funtów. Mogłoby to otworzyć drzwi do Ferrari dla Fernando Alonso już w przyszłym roku, a Robert Kubica mógłby wówczas przejść do Renault. Powszechnie uważa się, że Alonso ma podpisany kontrakt z Ferrari od 2011 roku.

Po zdobyciu tytułu mistrzowskiego w 2007 roku, Raikkonen prezentował już gorszą formę i regularnie przegrywał z partnerem zespołowym Felipe Massą. Raikkonen jednak wielokrotnie mówił, że chce pozostać w Formule 1 i możliwe, że będzie szukał miejsca w innych zespołach. W dłuższej perspektywie Fin chciałby przejść do rajdów, zwłaszcza po obiecującym debiucie w WRC podczas Rajdu Finlandii.

Kubica stał się wolnym strzelcem po tym, jak BMW ogłosiło odejście z F1 po sezonie 2009. Polak był kiedyś częścią programu rozwojowego młodych kierowców w Renault i byłby naturalnym wyborem dla francuskiego zespołu, gdyby Alonso przeszedł do Ferrari. Jednakże zdaniem The Sun, Kubicą zainteresowane są również zespoły McLaren, Toyota oraz Williams. Prawie pewne jest, że zespół z Woking nie przedłuży kontraktu z Heikkim Kovalainenem. Jednakże głównym faworytem do bycia partnerem Lewisa Hamiltona wydaje się być Nico Rosberg, który był wiązany z BMW przed ich odejściem.

Źródło: TheSun.co.uk

KOMENTARZE

47
BARBP
15.08.2009 03:27
Jak dobrze że to nie Wy forumowicze obsadzacie miejsca w poszczególnych zespołach :)
paolo
15.08.2009 11:07
Kamikadze2000: "Akurat z Epsilonem dałem tak dla jaj, gdyż nie miałem gdzie dać Fina i Niemca...zapomniałem jeszcze o USF1 i Brawn GP, więc obstawię, że będzie tam jeździć Baricz i Wurz. W zespole z Brackley Button i mistrz GP2" Jak dorośniesz powinieneś zostać dziennikarzem The Sun, albo naszego Faktu. Masz naturalny talent.
rafaello85
15.08.2009 09:02
Kolejne głupie plotki. To po to rok temu Ferrari przedłużyło umowę z Raikkonenem, żeby teraz się go pozbyć?:| I jeszcze wypłacić mu TAKIE odszkodowanie? Bzdura!
Kamikadze2000
14.08.2009 10:29
@PiotrK - Akurat z Epsilonem dałem tak dla jaj, gdyż nie miałem gdzie dać Fina i Niemca. A myślę, że powinni utrzymać swoje miejsca. Zapomniałem jeszcze o USF1 i Brawn GP, więc obstawię, że będzie tam jeździć Baricz i Wurz. W zespole z Brackley Button i mistrz GP2, heh... @YAHoO - w pełni się z Tobą zgadzam w kwestii Hamiltona. I dobrze napisałeś, że miał ich dwie (Kimi awarie). Prawdopodobnie było ich więcej (bardziej usterki), ale miały mniejsze konsekwencje, choćby np. w Malezji, gdzie nie mógł jechać na maksa.
YAHoO
14.08.2009 07:53
Natomiast Raikkonen moim zdaniem odstaje od Hamiltona i Alonso (którzy bez wątpienia są najlepszymi obecnie kierowcami w stawce) głównie przez swoje nieprofesjonalne zachowanie poza torem. No i zupełnie nie wiem pod jakim względem Kimi odstaje od Lewisa - Raikkonen jeździ dużo równiej od Lewisa, co doskonale pokazuje sezon 2007. Kierowca McLarena miał po prostu niesamowite szczęście, że omijały go awarie (natomiast Fin zaliczył chyba dwie, przez co stracił sporo punktów). Aha i możesz wytłumaczyć o jakie nieprofesjonalne zachowanie poza torem Ci chodzi ? :)
dex
14.08.2009 07:37
jak wiemy santader był w mclarenie w 2007 alonso poszedl do maclarena , jak sie to skończyło każdy wie , santader w 2008 roku jest dalej w mclarenie a Alonso nie , to ze santader będzie w ferrari w 2010 roku nie znaczy ze alonso zaraz będzie w ferrari . Alonso ma jedna wielka wadę , każdy który z nim jeździ musi być numberem 2 to także nie pomaga w zespole , patrz rok 2007 czy np ten i wypowiedzi Rubensa.
Aquos
14.08.2009 06:59
PiotrK -> dyskusja pobiegła już daleko, wiec nie będę się rozwodził, ale chciałem jednak wskazać, że przecież nigdzie nie napisałem, że komentarze Kubicy na temat Ferrari przesądzają sprawę - pisałem, że takie rzeczy mają znaczenie i na pewno mu nie pomogły. Jeśli chodzi o Santandera, to uważam za oczywiste, że chcą mieć Alonso w Ferrari. Dlaczego? Po pierwsze bo są hiszpańską marką, więc wizerunkowo byłoby dla nich dobrze wspierać Hiszpana (że o pewnym patriotyzmie nie wspomnę) - z tych samych powodów Mercedes chce w McLarenie Niemca. Po drugie bo tego transferu chce tego większość kibiców, a dla sponsora nie ma nic lepszego niż zadowoleni kibice. Zmiana obsady kierowców Ferrari, jaka by ostatecznie nie była i niezależnie od tego czy nastąpi już od następnego sezonu, czy jeszcze rok później i tak będzie dość kontrowersyjna, bo Massa i Raikkonen do doskonali kierowcy. Obaj są też nadal na tyle młodzi, że mogliby startować w F1 jeszcze dobrych parę lat. Mimo to wszyscy czują, a nawet są pewni, że zmiany są blisko. Osobiście byłem sceptyczny wobec przewidywań rychłej zmiany obsady, ale co raz bardziej wydaje mi się to jednak prawdopodobne już w 2010 r.
Slawregas
14.08.2009 05:56
kusza ktos taki nie istnieje ,ja słyszałem tylko o Raikkonenie :P PiotrzeK porównywanie kierowców którzy są numerami 1 w swoich teamach do Massy i Raikkonena którzy teoretycznie są na równej pozycji nie ma zadnego sensu ,biorąc pod uwagę tylko poprzedni sezon to juz jest hipokryzja. Jedynym twoim argumentem na to ze Iceman jest gorszy od Hama i Alo to jest zachowanie poza torem i jego charakter ze nie chce byc dominatorem w teamie ,on chce jezdzic i wygrywac a jaki samochod zrobi team nie wazne. Trudno rozmawiac o "tym czymś". O Massie nie ani słowa a jest ciekawą postacią z roku na rok się uczy ma charyzmę co buduje atmosfere ,motywuje ekipe. Nie zrozum mnie źle ale lepiej podawać jakieś argumenty nawet nie do końca prawdziwe niż pisać : "moim zdaniem" "jestem zdania" i lać wodę
kusza
14.08.2009 05:01
Rajkonen za duzo walil po przelyku w `08 co bylo widac na torze. Ale robil to co lubi i byl soba, hehe!
Ralph1537
14.08.2009 04:52
moze jednak kubice wezma zamiast alonso jesli wogole kogos wyrzuca
ICEMANPK1
14.08.2009 04:46
czy to ze gosc zyje swoim zyciem i nie poddaje sie standardom uwazasz za nieprofesjonalne zachowanie?? robi to co lubi i tyle,nie ulega presji,ani wymogom jakis standardow PR jakie obowizuja kierowcow F1,ma swoje ja, jest najlepiej zarabiajacym kierowca i to czyni go tak naprawde niepowtarzalnym.Nie napina sie ,nie dazy moze do celu za wszelka cene poprostu jest soba i nic nie poswieca,napewno moglby wiecej gdyby sie przylozyl ale i tak ma switene wyniki co moim zdaniem swiadczy o jego nieprzecietynym talecie i umiejetnosciach.Krotko mowiac jest na topie nie sprzedajac swojego ja.
IceMan2991
14.08.2009 04:35
PiotrK odstaje w tym sezonie? W poprzednim? A porownywales ich jazde jak jezdzili najlepiej w swojej karierze? Czy sugerujesz sie terazniejszymi wynikami? Na pewno masz racje w zdaniu " Potrzeba tylko troche więcej zaangażowania i konsekwencji oraz jasnego określenia celów i priorytetów." W reszcie sie nie zgadzam. Bo nie wiesz ktory z tych zawodnikow kiedy i jak pracowal wiec nie mozesz gadac takich rzeczy. Owszem to twoje zdanie. Ale zauwaz ze porownujesz do siebie kierowcow ktorzy sa numerami 1 w swoich zespolach wiec maja ten przywilej. Chodzi mi o Hamiltona i Alonso a to zmienia postac rzeczy. Ale chyba o tym wiesz co nie?
PiotrK
14.08.2009 04:10
Myślę, że Ty też troszeczkę przesadzasz ;) Nie napisałem, że Raikkonen jest złym kierowcą, tak samo jak to, że Trulli jest wirtuozem kierownicy ;) Po prostu jestem zdania, że na tym poziomie każdy kierowca jest w stanie odnieść sukces, ale potrzebuje ku temu dobrego bolidu. I chyba nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Natomiast Raikkonen moim zdaniem odstaje od Hamiltona i Alonso (którzy bez wątpienia są najlepszymi obecnie kierowcami w stawce) głównie przez swoje nieprofesjonalne zachowanie poza torem. Poprzedni sezon był dla niego stracony, mimo że miał bolid, którym jego kolega walczył o mistrzostwo. Tak na prawdę mógł mieć wszystko. Posiada to "coś" co sprawia, że może być najlepszy, a do tego pracuje w teamie, który może mu zapewnić zwycięzki samochów. Potrzeba tylko troche więcej zaangażowania i konsekwencji oraz jasnego określenia celów i priorytetów. Zgadzam się natomiast z tym co napisaleś o Kubicy i Polsacie, ale coś czuję, że zaraz przyjdzie jakiś "Kubicomaniak" i Cię zmiesza z błotem ;)
ICEMANPK1
14.08.2009 03:52
PiotrK torche tu przesadzasz:) Jak wiesz najlepsze zespoly maja najlepszych kierowcow,w miare mozliwosci kontraktowych oczywiscie.Trulli przypomne ci jest Wlochem,skoro jest takim wirtuozem kierownicy to dziwi mnie bardzo dlaczego nigdy nie dostal sie do Ferrari??Wiadomo nie od dzis ze zawsze byla spora presja zeby w Ferce byl wloski kierowca.Jakos nie bylo tam Trullego,przypomne ci ze 2004 zostal wywalony z reno bo w koncowce sezonu nie zdobyl w dobrym bolidzie ani punktu,i podobnie jak dzis Nelsinio zmieszal Reno z blotem(tez byl kometarze o faworyzowaniu Alonso)Co do Raikkonena to wszyscy kometatorzy i znawcy F1 podkresali ze Kimi jest topowym kierowca w F1,nawet sam Schumacher powiedzial to osobiscie.Kazdy wie ze Raikkonen ,Alonso,Hamilton to czolowka F1,ostatnio dolaczyl do nich Massa,wspominaja tez Kubice ale bardziej w polsacie.Wiec nie wiem na czym opiera sie twoja opinja,podam ci jeszcze mala statystyke co do KR----pomiedzy Francja 2007 a Francja 2008 (18 wscigow, 7 zwyciestw, 14 podiow, 4 pole, 121 pkt, 2 DNF),potem zaczely sie znane powroty do poprzednich specyfikacji bolidu,jako ze Kimi mial wyrazne problemy z balansem i oponami.Chyba to mowi samo za siebie.Wiec nie porownoj rzemieslnikow do prawdziwych talentow.pozdro
sebas
14.08.2009 03:24
Ale się gorączkujecie, jakby było czym. Przecież to napisał The Sun, czyli coś takiego jak u nas Fakt lub Superexpres. To gazety które ja z kumplami kupujmy po to, żeby ognisko rozpalić, bo do niczego innego to się nie nadaje, a już na pewno nie do czytania i dyskutawania o tym.
Chłodny
14.08.2009 03:23
Trochę dziwne te plotki, choć prawie każde w sezonie ogórkowym takie są. Jest wiele rzeczy które mogą zburzyć tą tezę. Po 1, Wątpię by Ferrari zwolniło Raikkonena, w tym sezonie jeździ całkiem równo, Montezemolo go lubi, no i przecież wszyscy powinni wiedzieć że jeśli Kimi będzie miał wóz który mu pasuje i jest w stanie walczyć o najwyższe lokaty, to czy na 80%, czy na 101% chęci Kimi pokona rywali. Po 2, gdzieś czytałem iż to Massę ma zastapić Alonso, w co również bardzo mocno wątpię, zwłaszcza po tym jak widać że są bardzo z Brazylijczykiem zżyci. Co z tego że Santander związał się z Ferrari? Gdybym to ja był szefem jakiejś firmy to logicznym by było że chcę swoje logo na bolidzie który wygrywa prawie zawsze, faktycznie, może kiedyś ALonso tam trafi, KIEDYŚ. Po co zmieniać coś co dobre? Ferrari ma dwóch kierowców którzy świetnie się uzupełniają, Kimi rządzi w latach nieparzystych, Massa w parzystych. Jest jeszcze wiele innych ALE... ALonso przechodząc do Ferrari z pewnością chciałby być nr 1, tylko czy Massa lub Kimi zgodziliby się na rolę kierowcy nr 2? Lub sam Hiszpan gdyby dostawał solidne lanie? Jeszcze krótko pisząc o Kubicy... Toyota, Renault, Brawn, ewentualnie jakiś nowy zespół ot tak na przeczekanie.
PiotrK
14.08.2009 03:21
Ja jednak bym wstrzymał się z ocenianiem umiejętności poszczególnych kierowców. Pamiętajmy, że Toyota nigdy nie dała swoim kierowcom tak na prawdę konkurencyjnego bolidu. Początek tego sezonu był obiecujący, ale zaprzepaścili to stratedzy (przykład Bahrajn, gdy Trulli i Glock jechali po dublet) oraz inżynierowie. Moim zdaniem prawie wszyscy kierowcy obecni w F1 są w stanie wygrywać, ale muszą tylko dostać od swojego zespołu dobry bolid. Czy Raikkonen i Massa są takimi świetnymi kierowcami? Polemizowałbym. Wystarczy przypomnieć sobie początek poprzedniego sezonu w wykonaniu Massy i jego zmagania z brakiem TC, potem deszczowe GP na Silverstone, a na dokładkę niezbyt profesjonalne zachowanie Raikkonena poza torem. Jak dla mnie nie są to kierowcy na miarę następców Schumachera, czy nawet Hamiltona, albo Alonso. Bynajmniej nie twierdzę także, że są słabi. Na tym poziomie nikt nie jest w F1 przez przypadek. Chcę jednak zwrócić uwagę, że jakby Trulli i Glock dostali na prawdę konkurencyjne bolidy także byliby w stanie osiągać sukcesy. Pewnych rzeczy nie da się nadrobić umiejętnościami czego najlepszym przykładem jest duet BMW.
ICEMANPK1
14.08.2009 03:03
Raikkonen i Massa nie sa liderami ,nie maja takich zapedow,nie wymagaja na zespole bezwzglednego statusu no.1 ale sa najmocniejsza para kierowcow w F1 teraz w zesoplach,raczej nie jest na miejscu porownanie ich z Glokiem i Trulim bo sa conajmniej o klase lepsi, a Ferrari odnosilo sukcesy dzieki dobrym bolidom i wlasnie wspomnianym kierowca.Toyota rzeczywiscie jest zle zarzadzana,troche tam za duzo* filozofii korporacyjnej* ale 3ba pamietac ze moze sie zmienic szybko w calkiem inna sytuacje,bo oni po tylu latach w F1 bez sukcesow , wydaniu tylu pieniedzy ,teraz po podpisaniu nowego Concorde Agreement potrzebuja sukcesu bardziej niz kiedykolwiek zeby uzasadnic swoja obecnosc w F1,poprostu musza to zrobic.Nie mowie tu ze musi to byc Mistrzostwa Swiata bo o to bedzie ciezko,ale chociazby solidne P3 w konstruktorach poparte kilkoma zwyciestwami w wyscigach.
Dżejson
14.08.2009 03:02
Aj ludzie ludzie, przecież i tak wszyscy wiedzą że Kubica w przyszłym roku będzie jeździł w Williamsie... :)
Simi
14.08.2009 02:57
No i zobaczymy czy tak się stanie. Kubica w Renault... Hmm zobaczymy czy będzie wygrywało. A Alonso do Ferrari mi jak najbardziej pasuje.
IceMan2991
14.08.2009 02:55
Zgadzam sie tu z niektorymi na temat Kubicy. Roberta Kubcy :) Nie bedzie tak latwo jak wszyscy znawcy mowia. A co do kierowcow Toyoty. Mysle ze sie uzupelniaja. Patrzcie Trulli dobrze jezdzi w kwalifikacjach. Najpredziej jego bym sie pozbyl a Glock na moje jest bardzo szybki podczas wyscigu. Niejeden kierowca chcialby miec takie tempo. Nie trzeba miec przywodcy zeby wygrywac. Przyklad jest nade mna. Glocka bym zostawil w spokoju. Trullego wywalic i Kubica na jego miejsce. Chetnie bym zobaczyl polaka w innym aucie. Pozdro
PiotrK
14.08.2009 02:33
@ICEMANPK1- zgadzam się, że ani Trulli, ani Glock nie są typowymi liderami. Zaryzykowałbym jednak stwierdzenie, że ani Raikkonen, ani Massa też nie są typowymi liderami, a jednak zespół odnosi sukcesy. Jak dla mnie Toyota jest dobrym przykładem, że pieniądze w F1 to jednak nie wszystko. Im przede wszystkim brakuje dobrego "dowódcy", który byłby w stanie to wszystko ogarnąć, odpowiednio wszystkimi pokierować i dobrze zagospodarować posiadane zasoby. Moim zdaniem Toyota nie wykorzystuje do konca swojego potencjału.
Master
14.08.2009 02:26
Dale65, czy w powyższym newsie napisano, że Renault nie jest zainteresowane Kubicą? OMG.....
ICEMANPK1
14.08.2009 02:11
PiotrK --Truli i Glock to przywoici kierowcy zeczywiscie,ale zaden nie ma charaktru typowego lidera,ich wyczyny ja nyzywam tak-ze jezdza bo jezdza,Truli ma juz swoje latka,czesto dobrze sie kwalifikuje a w wyscigu tworza sie nim pociagi bo nie oddaje tepa z kwali w wyscigu zreszta na planecie juz slynne jest powiedzenie* Trulli Train*. zespol taki jak Toyota,maja aspiracje,tony szmalu ,zaplecze w koncu musi znalezdz kierowce ktory popchnie ich do przodu,zostanie liderem jak Alonso w Reno.Nie jestem fanem Kubicy ,ale mysle ze on ma takie cechy charakteru,ktore pozwola mu zostac prawdziwym liderem zespolu.To sa oczywiscie spekulacje,bo jak bedzie to nie dowimy sie raczej predko,ale z checia zobaczylbym RK w Toyotce.
Dale65
14.08.2009 02:10
Faktycznie niewesoło to wygląda, Kubek jest świetnym kierowcą, ale może skończyć w rajdach szybciej niż się nawet jemu samemu wydaje. Jak widać nawet będąc dobrym można przepaść w tłumie
PiotrK
14.08.2009 01:55
Buahahahahaha w Epsilonie Heikki i Nick :D Dobry jesteś Natomiast jeśli chodzi o wypowiedz pana @Mastera, to od razu proszę o niekarmienie trolla. Chłopakowi prawdopodobnie pomyliły się fora, ten post miał iść na onet ;)
Kamikadze2000
14.08.2009 01:54
@Master - ty prowokatorze... :)
PiotrK
14.08.2009 01:54
@ICEMANPK1- mówisz Toyota, tak jest to być może jakaś opcja. Pytanie tylko kogo Kubica miałby tam zastąpić? Trulli i Glock są dobrymi kierowcami i w interesie obu stron jest raczej pozostawienie obecnego stanu także na przyszły sezon. Co do nowych zespołów w zasadzie się zgadzam, chociaż nie jest powiedziane, że kierowca musi zarabiać tyle co w poprzednim, bogatym zespole. Lepiej zgodzić się na "gorsze" (tak to nazwijmy, ale w rzeczywistości i tak mówimy o kosmicznych pieniądzach) warunki powiedzmy przez jeden sezon, niż całkowicie wypaść z rynku. Dla nowych zespołów taka opcja także mogłaby się okazać korzystna. W ogóle, to jak na razie jest chyba trochę za wcześnie na tego typu spekulacje. Większość zespołów podejmuje decyzje odnośnie składów dopiero na jesieni. Myślę, że przed końcem sezonu i tak nic się nie wyjaśni w sprawie przyszłości Kubicy i Heidfelda.
Kamikadze2000
14.08.2009 01:53
A dokończę --> oprócz pewnego składu w RBR: Vettel i Webber; w STR - Buemi i Jaime; Campos Meta 1 - Senna i Pedro; Manor GP - Davidson i di Resta; Force India - Sutil i Liuzzi; Epsilon - Heikki i Nick oraz w Toyocie bez zmian.
Master
14.08.2009 01:52
Powiedzmy sobie szczerze: Kubica jest zbyt słaby i nie zasługuje na żadną posadę na przyszły sezon.
Kamikadze2000
14.08.2009 01:50
Osobiście chciałbym takiego scenariusza. Chce Alonso z Massą w Ferrari, natomiast Kimiego w rajdach. Kubica z Grosjeanem w Renault, Hamilton z Rosbegiem w Macku, Nakajima z Hulkenbergiem w Williamsie i gitara! Myślę, że jest to jak najbardziej możliwe.
ICEMANPK1
14.08.2009 01:40
Zgodze sie @paolo z toba ze sytuacja transferowa Kubicy wcale nie jest taka kolorowa jak narazie.Wiekszosc liczy na przejscie Alonso do Ferrari,co nastapi raczej napewno ale dopero po 2010.Wtedy Reno raczej przestaje byc opcja na ten sezon bo jest juz Romain.Ferrari wydaje sie byc bardzo malo prawdopodobne ,mimo chwilowych problemow z kierowcami po wypadku Massy.Wolny kokpit bedzie w McL,ale wiadomo ze Merc chce widziec tam niemca.Williams ma Hulko w razie odejscia Rosberga.Nowe zespoly raczej nie beda mialy takiej kasy zeb oplacic Kubice ,postawia na paydriverow i tanich weteranow.Zostaje Toyota,ktora potrzebyje kierowcy formatu Kubicy+maja kase wiec stac ich,tylko czy beda go chcieli?Naprawde ciezkie jest to wszystko
PiotrK
14.08.2009 01:30
Aquos, myślę, że jednak trochę przesadzasz :) O tym czy dany kierowca jeździ w danym zespole, czy nie decydują przede wszystkim inne czynniki takie jak umiejętności no i sponsorzy. Z drugiej strony Kubica cieszy się dużą popularnością wśród włoskich kibiców i sam jest bardzo związany z tym krajem. To właśnie na GP Włoch (a nie np. na Węgry gdzie zazwyczaj jest bardzo dużo kibiców z Polski) Kubica założył okolicznościowy kask w barwach włoskiej flagi . To dla niego prawie jak domowy wyścig ;) Myślę, że fani bardzo to doceniają i jedna wypowiedz nie ma tutaj żadnego znaczenia, tym bardziej, że nie była ona znowu taka ostra. Trzeba także dodać, że wiele (jak nie większość) osób związanych z F1 wypowiadało się w tym tonie.
paolo
14.08.2009 01:23
PiotrK: Też myślę, że nie jest tak różowo jak piszą media. McLaren, Ferrari, Renault bzmi pięknie, ale jeśli Felipe szybko wróci do zdrowia to Alonso zostanie w Renault, Mercedes zatrudni Niemca i nagle wszystkim, którzy wieszali psy na BMW może zajrzeć strach w oczy. Toyota, Williams lub Fi nie brzmią już tak zachęcająco nie wspominając o nowych zespołach. Osobiście wolę być miło zaskoczony, ale większość znowu widzi Kubicę jako lidera MŚ, a to może szybko nie wrócić. Jeszcze nie jeden fachowiec z Zientarskim na czele może za kilka sezonów z nostalgią wspominać Kubicę w "niedobrym" BMW na podium.
Winner
14.08.2009 01:15
Kubica--->Renault Alonso--->Ferrari za Raikkonena Raikkonen--->WRC lub Toyota za Trullego Trulli--->out Kovalainen--->out lub słabszy zespół Rosberg--->Mclaren Hulkenberg--->Wiliams
Aquos
14.08.2009 01:01
Master, PiotrK -> w przypadku Włochów mówiąc o Ferrari trzeba zapomnieć o racjonalności, bo to jest kwestia "religijna", dlatego nie ma znaczenia, czy Kubica miał rację czy nie. Po prostu o ich świętości nie wolno powiedzieć, że zostałaby szybko zapomniana a F1 obyłaby się z powodzeniem bez tego zespołu, bo to gorzej niż gdyby jakiś obcokrajowiec powiedział Polakowi, że świat szybko zapomni o Janie Pawle II i to jeszcze za życia tego ostatniego. To oczywiste, że Kubica chciałby jeździć w Ferrari, bo chce tam trafić każdy kierowca F1 (a właściwie, to chyba każdy kierowca wyścigowy). Jednak swoją wypowiedzią Kubica na pewno sobie nie pomógł w drodze do fotela kierowcy czerwonego bolidu. Nie twierdzę, że to go skreśla, ale bez wątpienia utracił spora część sympatii, jaką darzyli go Włosi i która była nie małym atutem w przypadku rozmów z Ferrari.
PiotrK
14.08.2009 12:46
@Aquos- A czym Kubica naraził się Ferrari tą wypowiedzią? To była tylko jego prywatna opinia na temat wycofania się Ferrari albo innych znanych zespołów. Zresztą słuszna. Natomiast w sierpniowym F1 Racing jest obszerny wywiad z Kubicą i padło pytanie czy chciałby jeździć w Ferrari. Kubica nie udzielił odpowiedzi wprost, ale stwierdził, że Ferrari to świetny zespół z ogromnym potencjałem w F1. Generalnie z tonu odpowiedzi wynikało że bardziej "tak" niż "nie" ;) Ja osobiście nie wierzę, że Kubica mógłby jeździć dla Ferrari. Na pewno nie w przyszłym sezonie. Również Renault wydaje się mało prawdopodobne, chyba że Alonso odejdzie do Ferrari, ale to chyba nie będzie miało miejsca. Mc Laren? Haug powiedział, że chciałby widzieć kierowcę z Niemiec w drugim bolidzie. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że to Heidfeld przejdzie do mcl niż Kubica. Tak na prawdę sytuacja Kubicy przed przyszłym sezonem wcale nie jest taka kolorowa, bo jest bardzo wielu kandydatów do jazdy w czołowych zespołach. Zawsze pozostają nowe zespoły, które przyjmą łącznie 8 kierowców
paolo
14.08.2009 12:38
Gratuluję autorom poczucia humoru. Kimi jest obecnie jedynym kierowcą Ferrari, a ci dalej go zwalniają. Przespali ostatni miesiąc, albo za długo na Suncu siedzieli.
Master
14.08.2009 12:30
Aquos, Kubica nie obrażałby Ferrari, skoro marzy tam jeździć. Tym samym nie robiłby sobie fotek z Domenicali, skoro już takiego focha przez tą wypowiedź dostali. Dosłownie nie mogą się patrzeć na jego twarz, bo pali w środku. Obraził ich świętość i obowiązkiem nałożonym przez Zeusa jest unikać śmiertelnika jak ognia. Już nie przesadzajcie.
Fan1
14.08.2009 12:27
Myślę, że Fisico również pożegna się z F1, więc fotel w ForceIndia dla Kubka też się znajdzie, inna alternatywa to raczej Williams, albo Toyota, chyba ten ostatni zespół jest ok, podobny do BMW, więc będzie czuł się jak u siebie.
ICEMANPK1
14.08.2009 11:59
to informacje o Kimim podalo-- the Sun-- :))
Aquos
14.08.2009 11:57
Master -> Kubica niestety naraził się mocno Ferrari swoją wypowiedzią z końca maja (http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=11980), a Włosi łatwo nie zapominają gdy ktoś "kala" ich świętość.
Master
14.08.2009 11:51
Dasqez, Renault to inny świat ;) To w ogóle inna polityka i inny zespół. Chociaż ja nadal wierzę w transfer do Ferrari, pomimo tysięcy plotek o Alonso.
Dasqez
14.08.2009 11:44
Jeśli Renault nie poprawi bolidu, to przejście Boba do tego zespołu nic nie da.
Aquos
14.08.2009 11:43
Kolejne, pojawiające się co chwila, doniesienia na ten sam temat nie wnoszą niestety żadnych nowych faktów, ani nawet przesłanek.
AdrianAdrian
14.08.2009 11:42
Kubice do Ferrari albo do McLarena z Hamiltonem wkońcu by sie coś wyjaśniło kto jest szybszy.
sisiorex
14.08.2009 11:34
Kocham Renault, jestem im wierny od 2005 roku, na dobre i złe, wczesniej Robert w Renault dla mnie to było by coś niesamowitego, ale nie wiem czy mistrza zespół da szanse Robertowi, a Robert czasu tez niema niewiadomo ile, a Renault it tak kibicowac bendę.