Schumacher będzie towarzyszył Ferrari w Walencji
Tymczasem Badoer chce w swoim pierwszym wyścigu z Ferrari dojechać po prostu do mety
19.08.0912:39
1653wyświetlenia
Michael Schumacher pojawi się podczas tego weekendu na torze w Walencji. Niemiec miał nadzieję na start w Grand Prix Europy, lecz nie przeszedł testów medycznych związanych z jego szyją. Pojawi się tam jednak, aby wspierać zespół, szczególnie Lukę Badoera, z którym łączy go wieloletnia znajomość.
Badoer poprowadził F60 (w celach promocyjnych) na torze Fiorano należącym do Ferrari w poniedziałek i wtorek. Nie mógł jednak przejechać więcej niż 100 km dziennie, używając przy tym tylko specjalnych twardych opon, więc tak naprawdę test ten miał dla niego niewielką wartość. Pracował również z inżynierem Felipe Massy - Robem Smedleyem, który najprawdopodobniej będzie jego inżynierem w czasie wyścigów.
Widząc obecnie, że w stawce znalazło się kilku kierowców, którzy pierwszy raz jadą w wyścigu bez uprzednich testów za kierownicą danego bolidu, można by mieć nadzieję, że zespoły zgodzą się w przyszłości na większą elastyczność przepisów związanych z zakazem testów w trakcie sezonu. James Allen twierdzi jednak, że na Węgrzech była mowa o tym, iż od przyszłego roku planowane są jeszcze większe ograniczenia testów niż obecnie, wliczając w to testy aerodynamiczne linii prostej.
Co do obecnego weekendu, to Luca Badoer wystartuje w wyścigu F1 po raz pierwszy od blisko 10 lat. Włoch spodziewa się, że będzie to dla niego trudna przeprawa, dlatego chce przede wszystkim dojechać do mety.
Pierwszy wyścig pomoże mi w powrocie do rytmu weekendu Formuły 1. Nie wyznaczyłem sobie żadnych celów na ten pierwszy raz, po prostu chcę dojechać do mety- powiedział Badoer.
Te 200 kilometrów z punktu widzenia technicznego nie miało najmniejszego znaczenia, ale jazda ta pozwoliła mi ponownie przyzwyczaić się do bolidu.
Cieszę się, że Michael będzie z zespołem. Jestem pewny, że będzie mi mógł udzielić kilku ważnych wskazówek. W ostatnich dniach często rozmawialiśmy razem, a wcześniej także trenowaliśmy razem, gdy jeszcze starał się on przygotować do wyścigu. [...] Natomiast jeśli chodzi o Kimiego Raikkonena, to łączą nas świetne relacje i jestem pewny, że będziemy świetnie współpracowali ze sobą jako koledzy zespołowi. Ma on swój specyficzny charakter, ale to nic nowego. Czuję się bardzo dobrze, kiedy jesteśmy razem.
Źródło: JamesAllenOnF1.com, Autosport.com
KOMENTARZE