Jarvis także myśli o startach w F1, ale nie za wszelką cenę

"Jeśli pojawi się szansa na starty w F1 to oczywiście rozważę to"
06.09.0911:02
Mariusz Karolak
2306wyświetlenia

Oliver Jarvis, laureat wyróżnienia McLaren Autosport BRDC Young Driver of the Year z 2005 roku, jeżdżący obecnie w DTM, jest kolejnym Brytyjczykiem marzącym o startach w Formule 1.

Popularny "Olly" stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów, że jest dostatecznie dobry na ściganie się w F1. Pierwszy kontakt Jarvisa z tym sportem miał miejsce na torze Silverstone pod koniec 2007 roku z zespołem McLaren. Jarvis zasłynął tym, że pokonał Bruno Sennę w brytyjskiej F3 przed dwoma laty.

Z przyjemnością poprowadziłbym samochód F1, choćby po to, by udowodnić, że jestem dostatecznie dobry - powiedział 25-latek. Sądzę, że tak jest. Mówiąc to mam świadomość, że w przeciągu dziesięciu lat mogę jeździć w DTM czy Le Mans i też nie będę żałował. Jednakże jeśli pojawi się szansa na starty w F1 to oczywiście rozważę to, lecz nie jest to coś, na czym się tylko skupiam.

Pochodzący z Cambridgeshire kierowca podsumował także swój obecny sezon w DTM, gdzie jeździ dla Audi. Już udowodniłem swoje dobre tempo, udało mi się też osiągnąć dwa dobre rezultaty, finiszując na podium. Niestety nie ukończyłem zbyt wielu wyścigów, dla przykładu na Oschersleben miałem awarię zaledwie dwa okrążenia przed metą, ale ogólnie mogę powiedzieć, że pierwszą część sezonu miałem dosyć dobrą. Jak już kończyłem wyścig, to na całkiem przyzwoitej pozycji.

Zandvoort to był niesamowity weekend! Byłem pierwszą osobą w DTM, która wywalczyła pole position rocznym samochodem. To był generalnie całkiem udany weekend dla całego zespołu i dla mnie. Byliśmy konkurencyjni i szybcy, a to jest godne uwagi, kiedy dysponujesz autem z zeszłego roku. Wiele osób zdało sobie sprawę, że gdy kwalifikujesz się gdzieś w środku stawki, to czasem zdarza się wiele incydentów. Mam nadzieję, że ludzie zobaczyli też moją prawdziwą szybkość. Zawsze czujnie obserwuję tabelę punktowa, ale muszę być realistą. Moja praca to teraz wyciągnięcie maksimum z samochodu z 2008 roku, a pod koniec roku okaże się, na jakiej pozycji ukończę mistrzostwa.

Do dzisiejszego wyścigu na domowym torze Brands Hatch, Jarvis zakwalifikował się na dziewiątej pozycji, będąc najszybszym z kierowców prowadzących Audi z 2008 roku.

Źródło: Crash.net

KOMENTARZE

7
NEO86
13.09.2009 10:52
Nie sądzę aby dostał się do F1
Jędruś
07.09.2009 11:57
Szkoda, że po 2007 Jarvis nie znalazł żadnego dobrego sponsora.Po zwycięstwie w Monako i bardzo dobrej jeździe w Japońskiej F3 było o nim głośno. W dodatku z tego co pamiętam tez całkiem udanie startował w A1GP. Testował nawet w GP2 ale nie miał sponsora który użyczył by mu fundusze na starty choćby w WSbR.I tu pies pogrzebany bo z turystyków nawet jeśli odnosi się ogromne sukcesy dysponując średnim sprzętem ( di Resta,Paffet ) to droga do F1 bardzo daleka.
kokus
06.09.2009 07:19
Nagle wszyscy chcą do F1 :d
Ferdynand Trąbka
06.09.2009 03:19
Mało kto nie myśli o F1. Chyba tylko amerykańscy localsi nie zapatrują się.
Simi
06.09.2009 01:15
Hmm... Gdyby był testerem miałby szansę. Tak to jest to ograniczone marzenie...
Kamikadze2000
06.09.2009 12:10
Jarvis jest jednym z wielu obiecujących kierowców, którzy angażując się w DTM, niemal całkowicie przekreślili swe szansę na angaż w F1. Gdyby chociaż był testowym, to jeszcze, ale On nawet nie kwapił się do startów w GP2, z której przeważnie ma się "przepustkę" do F1. No ale zobaczymy... Ja życzę mu jak najlepiej, ale coś wątpię w to, by trafił do F1. :| A co do Jego osiągniec, owszem, w 2006 roku pokonał w generalce Sennę, a przed Nim był jeszcze Mike Conway. Jego największym sukcesem było chyba tylko zwycięstwo w Grand Prix Makau. :) @eTekamote - bodajże na "ARD", ale nie jestem pewien. W internecie prawdopodobnie na soccer-live.pl. :)
eTekamote
06.09.2009 12:07
Wie ktoś gdzie można DTM oglądać?