Superleague: Bourdais znowu wygrywa
Francuz odniósł już drugie zwycięstwo w tych mistrzostwach
06.10.0920:00
4619wyświetlenia
Wygrywając pierwszy wyścig na torze Monza w niedzielę Sebastien Bourdais udowodnił, że jest specjalistą w jeździe Panozami. Francuz odniósł drugie zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach Superleague, a była to dla niego dopiero druga runda w tej formule.
Po rozstaniu z zespołem Toro Rosso i Formułą 1, Bourdais związał się z Superleague Formula i reprezentuje zespół Reid Motorsport, który wystawia bolid dla drużyny Sevilla FC. Hiszpański klub dzięki bardzo dobrym występom Bourdaisa zyskał aż 90 punktów w ciągu całego weekendu - najwięcej ze wszystkich uczestników.
Bourdais wygrał swoją grupę kwalifikacyjną i awansował do ćwierćfinału, gdzie pokonał Ho Pin Tunga, reprezentującego Galatasaray Stambuł. Drugą grupę wygrał dla FC Basell Max Wissel. W półfinale kwalifikacji Bourdais pokonał Giorgio Pantano, kolejnego ex-kierowcę F1, zaś Wissel uległ Estebanowi Guerrieri z Olympiacos Pireus. Do finału awansowali zatem Guerrieri i Bourdais. Francuz w trakcie pokonywania pierwszej szykany na finałowym okrążeniu popełnił błąd i ostatecznie to Guerrieri wywalczył pole position. Tak zakończyła się sobota.
W niedzielę role się odwróciły. Pierwszy wyścig piątej rundy wygrał Bourdais, a drugi linię mety pokonał Guerrieri. Francuz do drugiego wyścigu startował zatem jako ostatni (odwracana cała stawka), lecz brawurową jazdą zapewnił sobie trzecie miejsce. Wyścig wygrał Pedro Petiz w barwach Sportingu Lizbona. Portugalczyk w pierwszym wyścigu zajął ostatnie miejsce, zatem do drugiego startował już jako pierwszy i nie pozwolił sobie odebrać tej pozycji. Tuż za nim finiszował Craig Dolby z londyńskiego Tottenhamu Hotspur, później wspomniany Bourdais, a za nim... Guerrieri.
W trakcie całego weekendu dosyć przeciętnie spisywali się pozostali kierowcy startujący niegdyś w F1: wspomniany już Pantano i Antonio Pizzonia, jeżdżący dla brazylijskiego klubu Corinthians. Jedyna kobieta w stawce - Maria de Villota startowała jako 16 do pierwszego wyścigu, ukończyła go na 14 miejscu, a w drugim była dziesiąta.
• Strona wyników Superleague Formula w dziale "Inne serie"
Ten weekend pokazał, że Panoz DP09B, który powstał na wzór modelu DP01 używanego w Champ Car, gdzie z sukcesami jeździł Bourdais, bardzo odpowiada francuskiemu kierowcy. Dzięki jego postawie Sevilla zdobyła cenne punkty w klasyfikacji. Aktualnie klub ten ma 179 punktów i zajmuje 13 miejsce, a staruje dopiero od trzeciej rundy w tym sezonie. Ostatni jest Olympique Lyonnais ze 124 punktami. Dla porównania klub Al-Ain, który startował w tym roku jedynie w dwóch pierwszych rundach, ma 135 punktów. Liderem jest Liverpool FC z dorobkiem 350 punktów - wszystkie zdobył Adrian Valles. Drugi w klasyfikacji jest Tottenham, kolejny klub z Anglii. Walka o mistrzostwo rozstrzygnie się dopiero na torze Jarama, gdzie w dniach 7-8 listopada odbędzie się ostatnia, już 6 runda Superleague. Podobnie jak na Monzę, także i na Jaramę wstęp jest bezpłatny.
Warto tez zwrócić uwagę na czasy osiągane przez kierowców Superleague i Formuły 1 na torze Monza, bo w tym roku w przeciągu krótkiego okresu czasu odbył się tu wyścig obu tych serii. Zdecydowanie lepsze czasy mają kierowcy jeżdżący w Formule 1. Najlepszy czas osiągnięty we wszystkich treningach F1 przez kierowcę w tym roku to 1:23,336 i uzyskał go Adrian Sutil. Pole position do Grand Prix Włoch 2009 wywalczył Lewis Hamilton, ale najlepszy przejazd okrążenia kwalifikacyjnego miał w Q2 Jenson Button i było to 1:22,955. W Superleague w kwalifikacjach najlepszy czas uzyskał Max Wisell. Młody Niemiec w fazie grupowej miał czas jednego okrążenia wynoszący 1:36.444. Jest to prawie 14 sekund więcej od wspomnianego czasu Buttona.
W pierwszym wyścigu Superleage najszybsze okrążenie miał Pizzonia i było to 1:36,466. W drugim wyścigu Guerrieri wykręcił czas 1.36,681. W Formule 1 w tym sezonie najszybsze kółko w wyścigu miał Sutil - czas 1:24,739, czyli F1 okazała sie szybsza od Superleague o prawie 12 sekund.
Źródło: SuperleagueFormula.com
KOMENTARZE