Honda nie żałuje odejścia

"Po naszym odejściu zobaczyliśmy, że nasz zespół spisuje się niesamowicie dobrze"
23.10.0913:19
Łukasz Godula
3370wyświetlenia

Honda twierdzi, że nie żałuje swojej decyzji o odejściu z Formuły 1 z końca zeszłego roku, pomimo tego, iż zespół Brawn GP zdobył oba tytuły mistrzowskie w tym sezonie.

Japoński producent samochodów uznał, że kryzys finansowy oznacza, iż nie będą dalej w stanie kontynuować swojego programu F1, przez co odeszli z tego sportu na początku grudnia 2008. Postawiło to zespół z Brackley w sytuacji walki o przetrwanie i udało im się to tylko dzięki wsparciu finansowemu Hondy już po rezygnacji ze startów.

Pomimo faktu, że decyzja o odejściu zaoszczędziła tylko trochę pieniędzy w krótkim perspektywie i spowodowała, że nic nie zarobili na sukcesach Brawna w 2009 roku, to jednak szef Hondy - Takanobu Ito twierdzi, że jego firma podjęła właściwą decyzję. W wywiadzie dla magazynu Autoweek, Ito powiedział: Niczego nie żałuję. Po naszym odejściu zobaczyliśmy, że nasz zespół spisuje się niesamowicie dobrze. Mówię to, ponieważ całe nasze starania, które włożyliśmy w zespół do czasu naszego odejścia spowodowały ten rezultat.

Ito sądzi, że fakt sukcesu Brawna w tym sezonie właściwie ułatwia uzasadnienie decyzji Hondy o odejściu. Zazwyczaj kiedy decydujemy się odejść z naszego zespołu w Formule 1, zdarzają się kłótnie i wyrzuty... Na szczęście zespół odniósł sukces. Uzyskali bardzo dobre rezultaty, więc ludzie wydają się być zadowoleni, co jest dość niezwykłe. Honda jest bardzo dumna z faktu, że udało nam się wykonać tak gładkie odejście, które opierało się na bardzo starannie przemyślanym planie... Myślę, że postąpiliśmy dobrze z odejściem i po nim. Udało nam się szybko przenieść środki na rozwój technologii nastawionych na ochronę środowiska. Jesteśmy dumni, że zarząd uczynił tak szybko te zmiany.

Ito powiedział również, że decyzja o odejściu z F1, podjęta przez jego poprzednika Takeo Fukuiego była uzasadniona kryzysem i sprawami środowiskowymi, którymi Honda musiała się zająć. Zaledwie rok temu, pan Fukui podjął decyzję o odejściu z Formuły 1 i myślę, że to była dobra decyzja - stwierdził Ito. Kochamy wyścigi Formuły 1, jednak bardziej od tego musimy się troszczyć o firmę. Z powodu globalnej recesji nasza sytuacja się naprawdę pogorszyła, również z powodu konieczności zajęcia się ochroną środowiska, co oznacza, że musimy rozwijać nowe technologie. Mogę z pewnością powiedzieć, że setki ludzi, którzy pracowali nad F1 oraz miliardy jenów wydawane na ten sport zostały przeniesione na rozwój nowych technologii ochrony środowiska.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
twardy
24.10.2009 09:51
na bank nie żałują ;)
marios76
24.10.2009 02:44
Mogłem mieć, nie mam, nie żałuję cieszę się... Nieludzkie! A może właśnie sobie zdawali sprawę, że silnik nie jest konkurencyjny( co dziwi bo potrafili wręcz "rządzić" w F1) ? Może doszli do wniosku, ż decydując się na odejście i zostawiając zespół do wykupienia, otworzą najlepszą drogę do pozyskania lepszego silnika??? Jako Honda tyle farta by nie mieli, a najlepszy bolid jak wiemy, nie tylko bez kierowcy nie pojedzie, ale i bez silnika też> Bez sensu paplanina, po co to gadają? Bo pewnie w dołku z żalu kłuje. Ochrona środowiska? Hmm? Jak dla mnie hasło "Patent Mistrza Świata F1" brzmi lepiej, cokolwiek by tym promowano:)
vermaden
23.10.2009 11:46
@Maly-boy ciekawe czy rzeczywiście silnik Hondy był wtedy tak słabowity jak się o tym mówiło Zaraz po tym jak juz jako Brawn GP pozyskali silniki Mercedesa przeprowadzili pare ciekawych symulacji, wyniki jednej z nich pokazaly, ze gdyby uzywali silinikow Mercedesa zamiast Hondy w sezonie 2008, to regularnie wchodziliby do Q3 (zamiast regularnego nie wchodzenia do Q2), mysle, ze te slowa mowia wszywstko o "Honda performance", inna sprawa, ze byc moze FIA pozwolilaby Hondzie podrasowac brakujace kucyki w silniku na miare Renault ...
push_mss
23.10.2009 07:17
Też się zgadzam że to takie biadolenie. Z tym że lepsze od biadolenia byłoby po prostu siedzenie cicho, tak robią dobrą minę do złej gry a ludzie się z nich śmieja bo i tak nikt specjalnie im w to gadanie nie uwierzy (a może ?).
leon
23.10.2009 03:43
Może i dobrze , dowiedzieli się wreszcie ,że nie potrafili zrobić konkurencyjnego auta a silnik konstrukcji Hondy, nadawał się jedynie do młockarni .
Jędruś
23.10.2009 03:27
Biadolenie, gdyby to Honda a nie BrawnGP wygrała mistrzostwa to zarobiliby teraz sporo na kosztowej inwestycji w F1.
jednooki_cyklop
23.10.2009 01:38
"decyzja o odejściu z F1, podjęta przez jego poprzednika Takeo Fukuiego" Czyżby za tę decyzję poleciały głowy? ;)
gpjano
23.10.2009 01:02
Cieszymy się, że wycofując nasze udziały straciliśmy pieniążki za zdobyte punkty, cieszymy się, że kasa za transmisje telewizyjne nie spłynęła do nas, cieszymy się, że owoce naszej pracy trafiły do Brawna... No ale z drugiej strony co może innego powiedzieć. Przykro nam i plujemy sobie w brodę, to nie jest sprawiedliwe, jesteśmy w szoku... ??? Muszą zacisnąć zęby i z tym żyć.
MPOWER
23.10.2009 11:38
Taaa jasne....nie wierzę w tą PR-owską papkę. Pewnie siedzą teraz i plują sobie w brodę. A tak tylko gadają pod publikę. Niedługo tak samo będzie pierniczyć BMW.
Szkot
23.10.2009 11:36
Grunt to zachować dobre samopoczucie, bleee...
Maly-boy
23.10.2009 11:27
ciekawe czy rzeczywiście silnik Hondy był wtedy tak słabowity jak się o tym mówiło ,pewnie on też był częściowo powodem tego blamażu w 2007 i 08 ,choć ogórki ich robiły jak chciały ra106