"Nagi Bob" powróci?

Bob McKenzie zyskał sławę pięć lat temu, gdy musiał pobiec nago po pochopnej obietnicy...
19.11.0910:40
Michał Roszczyn
3399wyświetlenia

Bob McKenzie - korespondent The Daily Express do spraw sportów motorowych, zyskał sławę pięć lat temu, kiedy złożył pochopną obietnicę przebiegnięcia nago wokół toru Silverstone, jeśli McLaren wygra wyścig w sezonie 2004.

Po tym, jak Kimi Raikkonen wygrał w Grand Prix Belgii, ówczesny szef angielskiej ekipy Ron Dennis zażądał, by Szkot dotrzymał słowa. Toteż na dwie godziny przed startem Grand Prix Wielkiej Brytanii 2005, McKenzie spełnił swoją obietnicę, przyodziany jedynie w małą torebkę (na odpowiednim miejscu) i będąc ozdobionym w malunki na ciele. Pojawiły się głosy, że ściął on kilka zakrętów, aczkolwiek powinności dopełnił.

Niestety pragnienie Boba, by pokazać swoje krągłości niedawno ponownie się odezwało, kiedy w obecności siedmiu świadków powiedział, że przebiegnie nago dookoła fabryki McLarena, jeśli Jenson Button dołączy do teamu z Woking. Bob pozornie twierdzi, że nie pamięta o swojej ostatniej obietnicy, ale Kate Battersby zdaje się nie zapomniała.

McKenzie będzie musiał teraz uzgodnić dokładną terminologię określenia "dookoła fabryki McLarena". Cała posiadłość jest najwyraźniej dość duża i znajduje się tam kilka trudnych do pokonania ozdobnych rowów, jezior oraz kopulujących królików, których należy unikać.

Źródło: JoeSaward.wordpress.com

KOMENTARZE

10
Zureq
20.11.2009 09:10
Hehe no wesołe, wesołe. Ja sie założyłem w 2006 ze KUB będzie mistrzem swiata w 2010. Wprawdzie był to zakład o litra wódki. Całe szczęscie , że nie o bieganie po Rynku na waleta bo patrząc realnie to będę musiał tego literka zakupić:(
bartekws
19.11.2009 03:21
@up w końcu mi się humor dziś poprawił :D dzięki ;)
Maraz
19.11.2009 02:18
@criz - faktycznie, jak widać niezbyt dobrze szukałem, ale nazwa tego czegoś jest powalająca... @DarkArte - Bob będzie bez "futra" - nie wiadomo, jak zareagują na to napalone króliki ];->
DarkArte
19.11.2009 10:58
Kopulujące króliki są agresywne, iż należy ich unikać? ;-)
bicampeon
19.11.2009 10:55
Dzięki crizz - poprawiłem. Przyznam, że pierwsze słyszę o takim czymś. Teraz pozostaje nam czekać na zdjęcia z wycieczki McKenziego do Woking :)
crizz
19.11.2009 10:30
@ Maraz Użyte w oryginale określenie "ha-has" z pewnością odnosi się do tego: http://en.wikipedia.org/wiki/Ha-ha
Maraz
19.11.2009 10:29
@barteks - Lee to córka Boba :)
push_mss
19.11.2009 10:27
O to zdanie mnie rozbroiło: "Pojawiły się głosy, że ściął on kilka zakrętów, aczkolwiek powinności dopełnił". Niezły zawodnik z tego koleżki, ciekawe ile jeszcze razy w swoim życiu przegra podobny zakład :D
barteks
19.11.2009 10:12
A to jakaś rodzina Lee McKenzie?
Mariusz
19.11.2009 06:39
fajna fotka, wygląda jakby jakiś Masaj unosił się w powietrzu... tylko to obuwie... ;)