Cel Monteiro to pozostać w Seacie
Portugalczyk twierdzi również, że kolejne lata będą lepsze dla WTCC
26.12.0923:23
3035wyświetlenia
Tiago Monteiro ma nadzieję, że będzie kontynuował karierę w WTCC razem z zespołem Seata, pomimo niepewnej przyszłości hiszpańskiej marki w tej serii. Seat wciąż nie ogłosił swoich planów dotyczących zaangażowania w WTCC w przyszłym roku, ale wszyscy spodziewają się podobnego kroku jak ze strony BMW, czyli zdecydowanego zmniejszenia programu w tej serii.
Zasadniczo SEAT Sport nie jest jeszcze pewne, jak najlepiej postąpić w tej sytuacji. Wszyscy w Seacie chcą kontynuować to, co robili dotychczas. Jest tutaj zatrudnionych 100 osób, są ludzie, samochody, części - wszystko jest tutaj. Kontrakty wszystkich kierowców wygasają z końcem tego roku, więc jesteśmy wolnymi strzelcami. Każdy chce kontynuować starty, ale nikt nie wie, co teraz robić.
Wciąż moim głównym celem jest pozostanie w WTCC, a szczególnie w zespole Seata. Bardzo wierzę w tę markę, ale także czuję się tu jak w domu, dlatego chciałbym zostać tutaj. Ponadto sądzę, że w 2011 roku seria odżyje (w 2011 w WTCC mają obowiązywać nowe przepisy), przyjdą nowi producenci, a moim zdaniem Seat wciąż będzie mocny. Dlatego tak naprawdę 2010 będzie rokiem przejściowym dla WTCC i każdy chce to jakoś przetrwać. Na pewno będzie mniej aut fabrycznych, ale z całą pewnością będzie więcej zgłoszeń zespołów prywatnych. Zapewne zmieni to nieco charakter mistrzostw i jestem ciekaw, co wyniknie z tych zmian.
Monteiro przyznał jednak, że rozgląda się w międzyczasie za innymi posadami.
Jest kilka propozycji poza WTCC. Nic nie jest jeszcze potwierdzone, większość kierowców dopiero finalizuje umowy na przyszły sezon. Dla zawodowych kierowców, którzy chcą zarabiać na ściganiu się będzie to trudny rok, ale jest jeszcze Le Mans Series czy nowe Mistrzostwa Świata GT, jest kilka opcji. W ostatnich sezonach miałem dobry kontakt z władzami Superleague Formula, którzy namawiali mnie na powrót do ścigania się w bolidach jednomiejscowych, więc to może być kolejna opcja. Muszę być tylko pewny, że te mistrzostwa będą się rozwijać. Jestem jednak pod wrażeniem tego, co zrobili do tej pory.
Portugalczyk rozważa także ofertę z Japonii po tym, jak testował z zespołem NISMO Super GT na torze Fuji na początku tego miesiąca.
Oni wiedzą, że jestem zainteresowany ściganiem się w mistrzostwach GT1, a oni budują nowe auto w tej konfiguracji. Zaprosili mnie na przetestowanie tego auta do Japonii, a ja poleciałem tam i spróbowałem - samochód był naprawdę imponujący. To wielka szkoda, że w Europie tak niewiele słyszy się o tych mistrzostwach, ponieważ są to niesamowite samochody i niesamowite mistrzostwa.
Ten samochód jest bardzo imponujący, podobnie jak praca zespołu, gdzie panuje pełen profesjonalizm, a ja byłem pod wielkim wrażeniem tego wszystkiego. Te auta to bardziej prototypy niż samochody klasy GT - podwozie wykonane z włókna węglowego, mnóstwo siły docisku, sposób pracy zawieszenia i jego geometria też jest bardzo dobra. Dlatego jest to duża różnica w stosunku do tego, do czego przywykłem. Nie pokonałem zbyt wielu okrążeń, ponieważ testowali oni też trzech innych japońskich kierowców, ale było bardzo dobrze. Także dla mnie to kolejna opcja na przyszły sezon.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE