Kimi Raikkonen najszybszy podczas sobotnich treningów we Francji

03.07.0400:00
Marek Roczniak
3398wyświetlenia
$#723$$OKR$
rai,74.513,19,
but,74.568,29,
msc,74.571,26,
sat,74.711,34,
bar,74.817,28,
pan,74.883,37,
dam,74.885,39,
cou,74.977,18,
tru,75.033,23,
alo,75.096,30,
gen,75.179,28,
web,75.350,32,
kli,75.449,49,
mon,75.529,24,
fis,75.910,20,
mas,76.062,33,
bau,76.861,29,
pat,77.104,31,
hei,77.162,31,
bru,77.174,23,
$
,
Zmienne warunki pogodowe uniemożliwiły w piątek kierowcom z zespołu McLaren zaprezentowanie pełnego potencjału poprawionej wersji 'B' bolidu MP4-19, ale dzisiaj, kiedy już nie spadła ani jedna kropla deszczu, Kimi Raikkonen uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia podczas ostatniej sesji treningowej we Francji. Fin ustanowił oczywiście nowy rekord toru Magny-Cours, poprawiając czas zeszłorocznego pole position Ralfa Schumachera o pół sekundy. Jeśli rezultat ten uda się Raikkonenowi powtórzyć na kwalifikacjach, to wówczas fani zespołu McLaren będą mogli wreszcie odetchnąć z ulgą.

Drugi czas uzyskał Jenson Button (B.A.R), tracąc do Raikkonena zaledwie 0.05 sekundy. Podobną stratę miał również Michael Schumacher, a tuż za kierowcą Ferrari na czwartej pozycji uplasował się partner Buttona - Takuma Sato. Pierwszą piątkę zamknął drugi kierowca z włoskiej stajni - Rubens Barrichello, przy czym strata Brazylijczyk do najszybszego kierowcy wyniosła już ponad 0.3 sekundy. Na kolejnych pozycjach uplasowali się reprezentanci Toyoty - Olivier Panis i Cristiano da Matta, a ostatnim kierowcą, który zmieścił się poniżej pół sekundy straty do Raikkonena, był jego partner - David Coulthard. Tym samym Szkot potwierdził całkiem niezłą jak na razie dyspozycję zespołu McLaren.

Pierwszą dziesiątkę zamknęli kierowcy Renault - Jarno Trulli i Fernando Alonso. Francuska stajnia w zeszłym roku z pewnością nie zaliczyła domowego wyścigu do zbyt udanych, gdyż awarie silników wyeliminowały obydwu kierowców z walki. W tym roku z pewnością będzie liczyła na lepszy występ, chociaż póki co nie zanosi się na to, aby istniała duża szansa na podium. Z ostatecznych osądem wstrzymajmy się jednak do wyników kwalifikacji. Z pozostałych kierowców poniżej jednej sekundy straty do Raikkonena zmieścili się jeszcze zastępca Ralfa Schumachera - Marc Gene, a także obydwaj kierowcy Jaguara - Mark Webber i Christian Klien, który przejechał dzisiaj blisko 50 okrążeń w obydwu 45-minutowych sesjach.

Dopiero na 14 pozycji znalazł się wczorajszy pechowiec - Juan Pablo Montoya. Miejsce to Kolumbijczyk zawdzięcza jednak czasowi uzyskanemu w pierwszej sobotniej sesji treningowej, gdyż w drugiej ze względu na problemy techniczne przejechał niespełna 10 okrążeń, w tym tylko jedne z pierwszych było pełne pomiarowe. Na pozostałych, zaliczonych pod koniec sesji, kierowca z zespołu Williams sprawdzał w pośpiechu różne ustawienia bolidu i z czasów uzyskanych na poszczególnych sektorach wynika, że zmieściłby się w pierwszej dziesiątce, mając mniej niż pół sekundy straty do Raikkonena.

Kolejnym pechowcem był Giancarlo Fisichella, w którego bolidzie Sauber C23 tuż po przejechaniu przez jeden z wysokich krawężników, będących charakterystycznym elementem toru Magny-Cours, nastąpiła awaria przedniego zawieszenia. Na szczęście Włoch jechał w tym momencie z niewielką prędkością i po wypadnięciu z toru lekko uderzył w barierę z opon. Awaria ta jest jednak dosyć niepokojąca, gdyż jak pamiętamy w Kanadzie drugi kierowca z zespołu Sauber - Felipe Massa, po rozsypaniu się z kolei tylnego zawieszenia, ale przy znacznie większej szybkości zaliczył dosyć nieprzyjemną kraksę.

Niewielkie różnice czasowe pomiędzy poszczególnymi kierowcami (sekunda dzieli pierwszą trzynastkę), są zapowiedzią bardzo emocjonującej sesji kwalifikacyjnej do wyścigu o Grand Prix Francji. Niespodziankę może także sprawić pogoda, choć wydaje się, że dzisiaj jest mniejsza szansa na deszcz. Tym niemniej w niedzielę także spodziewane są opady i wyścig może być jeszcze ciekawszy.

Źródło: Formula1.com