Whitmarsh: Walka między Jensonem i Lewisem będzie czysta

Zespół McLaren widzi jednak zagrożenie ze strony Michaela Schumachera
29.01.1018:17
Fagaldo
2212wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh obiecał czystą i otwartą walkę pomiędzy Lewisem Hamiltonem i Jensonem Buttonem w tym roku. Brytyjczyk jest przekonany, że obaj kierowcy są w stanie wygrać tegoroczne mistrzostwa, mimo tego, że angielski duet powinien stoczyć bój o tytuł z Michaelem Schumacherem, reprezentującym zespół Mercedesa.

Mimo zapewnień szefa niemieckiego zespołu Rossa Brawna, że Nico Rosberg będzie traktowany na równi z Schumacherem, nie trudno doszukać się głosów twierdzących, że będzie inaczej. Jeśli ekipa z Brackley postawi na Schumachera, to zarówno Hamiltonowi jak i Buttonowi trudno będzie wywalczyć mistrzowską koronę, zważywszy na fakt rywalizacji ze sobą.

Whitmarsh nie ma wątpliwości, że zakontraktowanie Buttona na kolegę zespołowego Hamiltona było dobrym krokiem, gdyż oboje kierowcy będą traktowani na równi i nie będzie żadnych konfliktów wewnątrz zespołu. Mamy tradycję, o którą dbamy od długiego czasu - nawet zanim dołączyłem do zespołu - a jest nią ściągnięcie do zespołu najlepszych kierowców, jakich tylko możemy - powiedział.

Sądzę, że mamy dwójkę bardzo uczciwych i otwartych kierowców. Oboje chcą pokonać siebie nawzajem - martwiłbym się, gdyby tak nie było. Sądzę jednak, że będzie czysto, będzie otwarcie i będzie też współpraca. Nieuchronnie, kiedy będą uszczypliwi wobec siebie i będą wyrywali sobie nawzajem punkty, walka z drużyną, która stawia wszystko na jedną kartę będzie bardzo trudna. Mają jednak świetne osobowości, są wspaniałym nabytkiem i można to wyczuć.

Ich wzajemne stosunki będą opierać się na szacunku i myślę, że będzie też tu zaufanie, które nie zawsze podzielane jest przez partnerów zespołowych. Nie martwię się więc o polemikę wewnątrz zespołu. Jeśli wykonamy dobrą pracę i będziemy nawzajem wygrywać, to wtedy będziemy w stanie pokonać 'jednoosobową drużynę', gdy tylko będziemy odpowiednio jej blisko. Ogólnie jestem zdania, że dwójka kierowców tocząca dobrą i zaufaną walkę może pchnąć zespół naprzód i miejmy nadzieję, że na sam szczyt - podsumował.

McLaren może dokonać tego, jeśli tylko zbudowali przez zimę samochód zdolny stawić czoła przeszkodom, będący zarazem przeciwieństwem zeszłorocznego modelu, który to przez pewien okres okupował słabe pozycje w dalszej części stawki. Zespół wiedział, że ich bolid okazał się kiepski już po pierwszym dniu testów w Barcelonie zeszłego roku, więc tegoroczne przedsezonowe testy w Walencji będą niezwykle ważne. Whitmarsh sądzi, że mają silne podstawy na nowy sezon. By zmieścić znacznie większy zbiornik paliwa, czego przyczyną jest zakaz tankowania podczas wyścigu od tego sezonu, samochód stał się znacznie dłuższy. To stworzyło problemy, kiedy zabierano auto z piętra na parter siedziby McLarena w Woking na sesję fotograficzną związaną z dzisiejszą prezentacją.

Pomimo kłopotu Brytyjczyk powiedział: Wiem, jak mocno staraliśmy się w zeszłym roku. Przystąpiliśmy do niego po dwóch latach toczenia boju o mistrzowskie tytuły i rozwijania bolidu do samego końca, zatem nie mieliśmy dużo czasu na rozwój nowego modelu. Teraz nie mamy już takiej wymówki. Wiemy, jak ciężko pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się, choć nigdy nie możesz być absolutnie pewien. Mamy więc nadzieję zacząć sezon konkurencyjnie i jeśli fortuna nam dopisze, to inne zespoły będą podążać za nami. Cokolwiek więc się stanie, będziemy walczyć przez cały rok.

Źródło: Planet-F1.com

KOMENTARZE

11
pasior
31.01.2010 06:28
YAHoO, oczywiście tylko w ferrari nie wiedzą co znaczy team orders. oni zawsze haha"walczą" haha fair play
YAHoO
30.01.2010 12:24
I niech ktoś jeszcze powie że tylko w Ferrari wszyscy siebie nawzajem zachwalają :))
jan5
29.01.2010 11:09
sądze że schumacher nie bedzie w stanie walczyć o MS ale i tak bedzie lepszy od reosberga
A.S.
29.01.2010 10:42
Podoba mi się jego wypowiedź. W ogóle nie bierze pod uwagę czerwonych jako rywala w walce o najwyższe laury:) Głęboko wierzę, że jak zwykle w McLarenie, na początku obaj kierowcy będą mieli równy status, a potem naturalnie lepszy będzie bardziej wspierany przez zespół, szczególnie jeśli będzie walczył o mistrzowską koronę. I to jest dobre. W Mercedesie nie ma co liczyć na to, że Rosberg będzie mógł cokolwiek zrobić nawet na początku. Gdzie tam wielki Szu miałby równy status z jakimś młokosem.
jan5
29.01.2010 10:34
bedzie czysta nie licząc tego, że u hamiltona zamontują nitro, a button wyjmą hamulce
jordan23
29.01.2010 10:10
W każdym zespole jest jakiś nr. 1 ( bądźmy obiektywni )
Simi
29.01.2010 07:03
Banialuki z olejem... :( Niestety nie wierzę w to co mówi Martin.
kemot
29.01.2010 06:56
No obsługi torów muszą wymienić lawety, bo te co są teraz będą za krótkie ^^
akkim
29.01.2010 06:28
Martin weź nie ściemniaj z tą ich uczciwością do dzisiaj pamiętam jak łgał Twój "Pinokio", a szacunek i wzajemne chłopców zaufanie na pysk padnie jak każdy na Start-Meta stanie.
Maly-boy
29.01.2010 06:06
ta to samo słyszałem kiedy dołączał do nich Alonso i Kovalainen ..
biCampeon
29.01.2010 06:05
Niezła limuzyna, skoro były problemy z jego przemieszczeniem :D