WTCC: Runda 21&22

25.02.1018:29
Rubiq
1899wyświetlenia
Dane wyścigu


Autodrom Most
Lokalizacja: Czechy
Liczba okrążeń: 15

Szczegółowe wyniki bez uwzględnienia ewentualnych kar

WYŚCIG 1
WYŚCIG 2


Filmowy skrót wyścigu


Komentarze prasowe

Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Chevrolet

LUKE (P10/P3) - Normą już jest , że psuje kwalifikacje. Słaby start w r1 , na do hamowaniu zyskałem kilka pozycji przy czym zahaczyłem pycka i straciłem na tym kupe czasu. Złapałem przyzwoite tempo i zacząłem zbliżać się do reszty stawki. Nie wiem dlaczego , ale zacząłem popełniać głupie błędy , a tempo siadło. Utrzymywałem się jakoś i liczyłem na błędy innych co dało mi p10 na mecie. W r2 lepszy start , na pierwszym okrążeniu udało mi się wyprzedzić Blanka i tak jechałem na pierwsze pozycji nie mogąc się oddalić Infospecowi przez całe 14 okrążeń . Pewnie bym utrzymał to pierwsze miejsce jednak zostałem uderzony z w tył auta po czym ledwo się uchroniłem od bączka i tak później straciłem pozycję , a na ostanim zakręcie popełniłem głupi błąd i tak spadłem na p3. Jakby nie patrzeć to dobre rundy , szkoda tylko tego zwycięstwa. Jeszcze nie rozumiem za bardzo przedniego napędu. Do zobaczenia na kolejnej rundzie.

kemek (P7/P9) - Skopałem całkowicie kwal. W drugim sektorze właściwie zaspinowałem i straciłem w nim 1,5 sekundy - tyle ile zabrakło do Pole Position...
Wystartowałem dobrze - zachowałem pozycję. Jeszcze na początku straciłem pozycję po uderzeniu Misiakowa w mój bagażnik. Prawie cały wyścig przejechałem za Unikalnym Nickiem. Był wolniejszy, ale jechał praktycznie bezbłędnie, więc nie było szans na wyprzedzenie. Raz mi się jakoś udało, ale jeszcze na tym samym okrążeniu trochę za późno zahamowałem do nawrotu i znowu musiałem czekać na okazję. Niestety się nie doczekałem.
W R2 wystartowałem dobrze i zyskałem pozycję (wyszedłem na P4). Na trzecim (chyba) okrążeniu, kiedy jechałem za Misiakowem, on źle wszedł w jeden zakręt, próbowałem go objechać po zewnętrznej. Niestety najechał na wysoki krawężnik i bokiem wpadł na mnie, ja zakręciłem spina i spadłem daleko... Później próbowałem gonić, coś tam wyprzedziłem, miałem po drodze incydent z dzwiadkiem, za który przepraszam i jakoś dojechałem na P9, na końcowych okrążeniach jadąc całkiem samotnie.
Nienajgorsze wyniki jak na czas jazdy po tym torze, ale cienki jak na tempo, którym byłem w stanie jechać...


Figo (P1/DNF) - Weekend z jednej strony udany, z drugiej strony jednak nie do końca. Pole Position i P1 w R1 można zdecydowanie zaliczyć do pozytywnych akcentów tego weekendu, jednak R2 to jakaś pomyłka. Przede mną na T1 zrobił się ogromny karambol i chcąc go ominąć musiałem ściąć drugi zakręt, przez co gra naliczyła mi stop/go 10 sekund. Szkoda, bo byłem już na P7 i miałem przed sobą wolniejszych kierowców. Nie mniej jednak nie jestem zbytnio zdruzgotany tym co się stało, ponieważ przy obecnym stanie mistrzostw nie straciłem zbyt wiele na tym błędzie gry. Jak to mówią 'co za dużo to nie zdrowo', być może w moim przypadku potwierdziło się to powiedzenie ;].

Kojot (P2/P7) - Qual w moim wykonaniu bardzo udany, choć nie spodziewałem się tak dobrego rezultatu widząc jakie czasy uzyskują konkurenci na treningach. P2 było dla mnie chyba wszystkim co mogłem osiągnąć z takim balastem.
R1 Wystartowałem z pozycji 2 i udało się dowieść ją do mety bez większych przygód, aczkolwiek pod koniec 12 okrążenia jakby uszła ze mnie para i bardzo szybko straciłem cały wypracowany dystans do 3 zawodnika, jednak bogoz nie naciskał zbyt mocno i udało się dojechać na 2 pozycji.
R2 Start z pozycji 10 jest zawsze stresujący w związku z licznymi zadymami. Prawie udało mni się ominąć zator na drodze w postaci latającego peugeota. Skuteczność tego manewru nie b yła jednak porażająca ponieważ oberwałem z tyłu od byczka i poleciałem w malinki.
Wyjechałem na ostatnim miejscu i w pogoni natknąłem się jeszcze na Rubiqa od którego oberwałem kuksańca i znów w malinki, kiedy wyjechałem postanowiłem jechać spokojnie i udało się dojechać na poz 7. Szkoda że nie udało się wypracować wyższej ilości punktów, by mieć wyższą przewagę nad Rafaelem w klasyfikacji generalnej.


Misiakow (P8/P6) - Najlepszy weekend w WTCC. Widać mały progres w ostatnich występach. Mam nadzieję, że będzie to trwało jak najdłużej. Kwalifikacje to PB i mała strata do Pyćka ale P11. W pierwszym wyścigu to monotonna jazda najpierw za Blankiem, który popełnia błąd i spokojne kontrolowanie przewagi nad tym za sobą i pilnowanie opon. Kemek był za daleko, żeby szarżować. R2 zdecydowanie lepszy. Start z P4 i awans na trzecie miejsce. Dłuższy czas jechałem na tym miejscu i odpierałem ataki Olexego i Bogoza na zmianę, aż do 11 okrążenia, wtedy opony już nie trzymały najlepiej, postanowiłem pojechać ostrzej niż w pierwszym wyścigu i wykorzystał to Olexy właśnie na okrążeniu numer 11. Kółko później w tym samym miejscu nie wiem co się stało, ale dupa zaczęła rwać do przodu i musiałem kontrować i to ostro.. nie udało się zahaczyłem o żwirek i wyjechałem za Bogozem, a tuż przed UN, który na jednym z dohamowań dość śmiałym atakiem mnie wyprzedził. I tak skończyłem na p6. Jestem bardzo zadowolony. Jestem ciekaw kar i jak się potoczy wyścig na Hungaroringu.

Peugeot Sport

Olexy (P4/P2) - Jestem bardzo zadowolony z wyścigów w Moście. Mimo nieudanych kwalifikacji R1 ukończyłem na dobrym 4 miejscu. Pierwszy wyścig był w zasadzie dość nudny, gdyż ani nie zyskałem, ani nie straciłem żadnej pozycji. R2 to już inna bajka. Startowałem z 8 pola, ale na pierwszym zakręcie Bogoz zaparkował w moim bagażniku i kiedy myślałem, że spadnę o kilka miejsc, ku mojemu zdziwieniu spinując bez kontroli nad autem przedarłem się na P6. Po błędzie któregoś z kierowców Chevroleta byłem już 5, po kilku okrążeniach 4, a potem po wyprzedzeniu Misiakowa 3. Następnie cisnąłem ile mogłem uszkodzonym autem, aż na 2-3 kółka przed końcem dogoniłem walczących LUKE'a i Infospeca. Infospec uciekł trochę do przodu, więc na ostatnim kółku wiedziałem, że stać mnie najwyżej na 2 pozycję. Na ostatnich metrach udało mi się wyprzedzić LUKE'a i tak oto zainkasowałem 12 punktów. Jestem bardzo szczęśliwy z takiego obrotu spraw, gdyż dzięki 20 punktom przesunę się w klasyfikacji generalnej.

Honda Racing

Infospec (P9/P1) - R1/P9: Niezbyt udane kwalifikacje sprawiły, iż startowałem z środka stawki.
W wyścigu zaczęło się całkiem dobrze, jednak z powodu kolizji z Unikalnym po której wyleciałem z toru spadłem na sam koniec. Mozolnie odrabiałem straty i pozycje, kończąc na P9

R2/P1: Start z trzeciej pozycji pozwalał mieć nadzieje na większe punkty. Po T1 utrzymałem swoje miejsce i rozpocząłem pościg za pierwszą dwójką. Niedługo potem w skutek błędu kierowcy, objąłem P2 i trzymałem się na zderzaku Luke'a. Odstęp między nami nie przekraczał 1s przez cały wyścig była bardzo zacięta walka. Na 2 okrążenia przed końcem, trochę w skutek błędu, zaatakowałem Luke'a na T1 i objąłem prowadzenie którego już nie oddałem do mety. Weekend całkiem udany, szczególnie za sprawą R2 z którego się bardzo cieszę. Do zobaczenia na następnym torze.


Martin (P5/P8) - Q. kwalifikacje tak sobie, P6 nie jest złe.

R1. Na starcie udało mi sie awanasować o jedną pozycje na P5 i tak już było do mety. Za figo, kojotem, bogozem,olexym. Próbowałem atakować olexy co jakiś czas, ale przez drobne lagi jakie miał było to utrudnione. I tak do mety.

R2. Tutaj liczyłem że na starcie przesunę sie do przodu, na dohamowaniu już byłem 5 , gdy nagle poczułem uderzenie z tyłu i spadek na P11 :(. Dalej próba atakowania i odrabiania pozycji. W pewnym momencie jadąć za unikalnym dość blisko siebie, przed nami w poślizg wpadł kemek, o ile unikalny coś widział i w ostatniej chwili odbił, przedemną wyrósł jak z pod ziemi kemek , i już nic nie dało sie zrobić, heble do oporu i tak doszło do kolizji :/. W efekcie uszkodzony przód i już nie dawało rady jechać tempem uniklnego. Pod koniec opony sie szybciej zużywały i kojot wyprzedził mnie spadając na P8.

W sumie weekend nie najgorszy. Zwłaszcza że zapoznanie toru i setup robiłem w dzień wyścigu na treningu o 19:45


Alfa Romeo Racing

Rubiq (DNF/DNF) - Nie mam nic do powiedzenia - weekend porażka.

KOMENTARZE

3
dawidkania
20.03.2010 06:58
Dlaczego w LIGNA WTCC,żaden TEAM nie wystawia BMW 320si.
Sync
09.03.2010 03:34
ja ciebie figo poprosze kiedys o zgranie mi calej twojej takiej muzyki na dvd :)
DAK
02.03.2010 06:29
ale zadyma na starcie :)