Wypowiedzi po pierwszym dniu testów (10)

Williams, Force India, Lotus, Virgin, RBR, STR, Mercedes, Ferrari, Sauber, Renault
25.02.1023:00
Redakcja
6562wyświetlenia

AT&T Williams

Nico Hulkenberg: Mieliśmy dobry dzień. Przejechałem całkiem dużo okrążeń z różnymi ustawieniami, dzięki czemu kontynuowaliśmy naukę na temat tego, w jaki sposób bolid reaguje na przeprowadzone zmiany. Jutrzejsze testy będą moimi ostatnimi, tak więc mam zamiar przejechać wiele okrążeń, aby być w możliwie najlepszej formie przed Bahrajnem.

Sam Michael, dyrektor techniczny: Podczas pierwszego z naszych czterech dni w Barcelonie Nico pracował nad ustawieniami, wykonywał długie przejazdy oraz sprawdzał systemy bolidu - jak na przykład układ chłodzenia. Przeprowadziliśmy również kilka testów aerodynamiki. Jutro Nico będzie jeździł bolidem numer 02, kontynuując pracę nad naszym programem.

(Michał Sulej)
_

Force India Formula One Team

Vitantonio Liuzzi: Jak tylko zdaliśmy sobie sprawę, że tor jest bardzo brudny i niewystarczająco dobry do przeprowadzenia jakichś użytecznych testów, skoncentrowaliśmy się na ustawieniach i ćwiczeniach postojów, by z powrotem wczuć się w rytm weekendu grand prix. Ogólnie było dość dobrze, ale skupiliśmy się mocno na pit-stopach, by chłopaki wrócili do formy. Jutro zajmiemy się osiągami i długimi przejazdami, zatem powinien to być bardziej reprezentatywny dzień w kwestii tempa nowego samochodu.

Dominic Harlow, główny inżynier wyścigowy: W pierwszym dniu naszych ostatnich przedsezonowych testów skoncentrowaliśmy się na trenowaniu postojów, symulując warunki wyścigowe i przeróżne scenariusze, które mogą wystąpić w trakcie wyścigu. Warunki na torze nie były dziś szczególnie dobre i jutro będziemy kontynuować pracę nad ustawieniami oraz program rozwojowy.

(Michał Roszczyn)
_

Lotus Racing

Mike Gascoyne, dyrektor techniczny: To był bardzo produktywny dzień - 76 okrążeń bez żadnych problemów mechanicznych z samochodem. Rano przeprowadziliśmy trochę testów silnika, które poszły gładko. Wykonaliśmy serię testów systemów, przeprowadziliśmy pierwsze starty i sprawdziliśmy różne systemy kontrolne samochodu, a także monitorowaliśmy temperatury i ciśnienie hydrauliczne w całym samochodzie. Ogólnie był to udany dzień zarówno na torze, jak i za kulisami, jeśli chodzi o przygotowania do pierwszego wyścigu. Fairuz wykonał dzisiaj bardzo dobrą robotę, bez żadnych błędów i byliśmy w stanie wykonać cały program.

Jutro bolid T127 poprowadzi Jarno Trulli.

(Marek Roczniak)
_

Virgin Racing

Nick Wirth, dyrektor techniczny: Kontynuujemy pracę nad 'odpluskwianiem' układu hydraulicznego samochodu i czynimy spore postępy w zrozumieniu istoty problemu. Niestety w momencie, kiedy korzystaliśmy z pewnych eksperymentalnych ustawień elektroniki, które niekorzystnie wpływały na prowadzenie bolidu, Lucas stracił kontrolę nad samochodem na wejściu w zakręt nr 9, co skończyło się poślizgiem i uderzeniem w barierę. Będziemy musieli spędzić trochę czasu przed jutrzejszym dniem na wymianę uszkodzonych elementów zawieszenia i skrzydeł. Powinniśmy wrócić na tor jutro rano i mamy nadzieję, że zaczniemy pokonywać większe dystanse.

(Marek Roczniak)
_

Red Bull Racing

Mark Webber: Dziś mieliśmy całkiem dobry dzień testowy. Rano wykonaliśmy symulacje związane z wydajnością, a po południu przejechaliśmy większy dystans, pozorując przebieg wyścigu. W połowie symulacji musieliśmy jednak profilaktycznie się zatrzymać z powodu problemów z olejem w skrzyni biegów. Zespół dość szybko sobie z tym poradził i zdołaliśmy ukończyć sesję, tak więc nie było całkiem źle.

Ian Morgan, główny inżynier wyścigowy: Dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy jako symulację weekendu wyścigowego, tak więc rano przeprowadziliśmy testy związane z kwalifikacjami, a po południu wykonaliśmy symulację wyścigu. Wszystko przebiegało bardzo pomyślnie, do czasu kiedy w połowie 'wyścigu' coś niepokojącego w naszych danych zmusiło nas do zatrzymania bolidu na torze. Nie było to jednak nic poważnego i pod koniec sesji zdążyliśmy usunąć usterkę i wysłać samochód z powrotem na tor. Wszystko dziś poszło dobrze, z wyjątkiem tego drobnego problemu z niezawodnością.

Jutro bolid RB6 poprowadzi Sebastian Vettel.

(Michał Sulej)
_

Scuderia Toro Rosso

Jaime Alguersuari: To był kolejny zachęcający dzień bez żadnych problemów, podczas którego pokonaliśmy spory dystans. Wiele nauczyliśmy się podczas długich przejazdów na miękkiej mieszance opon i z niecierpliwością czekam na wykonanie jutro innego programu.

(Marek Roczniak)
_

Mercedes GP Petronas

Nico Rosberg: Mieliśmy dziś produktywny dzień i dzięki przejechaniu tak dużej liczby okrążeń byliśmy w stanie wiele się nauczyć. Robimy dobry użytek z dostępnego nam czasu testowego - w samochodzie czuję się już całkiem pewnie i komfortowo. Pod względem aerodynamiki bolid znacznie się zmieni przed pierwszym wyścigiem w Bahrajnie, tak więc nie skupiamy się na szczegółach, tylko na ogólnych ustawieniach i sprawdzamy, jak samochód zachowuje się podczas długich przejazdów. Bardzo użyteczne w naszych przygotowaniach do Bahrajnu są również prace związane z pit-stopami oraz procedurami weekendów wyścigowych.

Jutro bolid MGP W01 poprowadzi Michael Schumacher.

(Michał Sulej)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Fernando Alonso: Nie był to perfekcyjny dzień, ale mimo wszystko użyteczny. Zamontowaliśmy w samochodzie kilka nowych rzeczy i zebraliśmy trochę danych na temat ich pracy. Teraz musimy zrozumieć, jak je wykorzystać. Warunki na torze nie były dzisiaj najlepsze - trochę brudno i wietrznie. Zawsze interesująco jest jeździć na torze, gdzie rozgrywane jest także grand prix, ponieważ zaczynasz widzieć pewne aspekty, z którymi będziesz musiał sobie później poradzić. Ogólnie rzecz biorąc to był dobry dzień.

(Michał Roszczyn)
_

BMW Sauber F1 Team

Pedro de la Rosa: Przeprowadziliśmy test aerodynamiczny pod kątem Bahrajnu i próbowaliśmy też znaleźć właściwy balans samochodu dla Circuit de Catalunya, który jest dość wymagającym torem ze względu na dużą liczbę wybojów. Myślę, że sporo się dzisiaj nauczyliśmy i nie możemy się już doczekać jutra.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: Dzisiaj skoncentrowaliśmy się na różnych ustawieniach mechanicznych i różnych poziomach docisku aerodynamicznego w ramach przygotowań do Grand Prix Bahrajnu. Nie jesteśmy jeszcze w pełni zadowoleni z balansu samochodu, ale zarejestrowaliśmy mnóstwo użytecznych danych, które pomogą nam w dokonaniu dalszej poprawy.

(Marek Roczniak)
_

Renault F1 Team

Witalij Pietrow: Warunki na torze były dzisiaj całkiem dobre i miło było dla odmiany nie jeździć w deszcz! Dzień przebiegł raczej dobrze i najpierw wykonaliśmy sporo symulowanych pit-stopów, a później skupiliśmy się na pracy nad ustawieniami samochodu, która okazała się użyteczna.

Alan Permane, główny inżynier wyścigowy: Cześć porannej sesji poświęciliśmy na trenowanie pit-stopów z Witalijem, co poszło bardzo dobrze. To była pierwsza okazja dla naszych mechaników wyścigowych do poćwiczenia postojów z jeżdżącym samochodem na torze, odkąd wprowadzony został zakaz tankowania i nie pojawiły się żadne problemy proceduralne. Niestety mieliśmy hydrauliczny problem z samochodem tuż po południu, który oznaczał, że musieliśmy wymienić część układu hydraulicznego i to ograniczyło naszą jazdę. Mimo to zdołaliśmy opracować nad ustawieniami, podczas gdy skupiliśmy się nad dostosowaniem samochodu do upodobań Witalija na tym torze.

Jutro bolid R30 poprowadzi Robert Kubica.

(Marek Roczniak)

KOMENTARZE

18
leni93
26.02.2010 11:27
no właśnie ja też mam taką nadziej bo jak sie patrze na czasy to mi sie to wydaje nieprawdopodobne że ćwiczą kwalifikacje
Aquos
26.02.2010 09:52
To mam nadzieję, że zmienili program testów, bo jak na razie najlepszy czas Kubicy to 1:25,52. Jak na przymiarkę do kwalifikacji, byłoby bardzo słabo.
leni93
26.02.2010 08:26
Renault wczoraj podało taka informacje że dzisaj Kubica będzie jeździł na pewno i że na początku będzie jeździł symuacje kwalifikacji a potem wyścigu, więc można sie spodziewać raczej dobrych czasów a początku sesji a potem słabych ze względu na obciążenie paliwem
Aquos
26.02.2010 08:04
Czy dziś (w piątek) na pewno ma jeździć Kubica, a nie Pietrov?
pro-Papinian
25.02.2010 09:00
@aronek - ani że zbyt wolne ani strice Imole. Siteki miały wiele wad a wsadzanie do nich paydriver-ów ratowało finanse Simteka ale nie rozwiązywało problemów konstrukcyjnych. Co bowiem miał pomóc np. Andrea Montermini jeśli rozwalił samochód zanim rozpoczął się wyścig. Dziś są testy więc jeśli mają jakieś problemy i ustawili jakoś nietypowo elektronikę to powinien jechać ktoś kto pomoże zrozumieć dane inżynierom. A z całym szacunkiem (i moją sympatią dla niego) di Grassi nie ma on jeszcze tyle doświadczenia. Dlatego podzielam opinię Maraz-a że "coś jest na rzeczy".
aronek
25.02.2010 08:46
dobrze ze to nie Australia...;P Oby Kubek wreszcie ukonczyl 1 wyscig sezonu;P Bo ciągle go jakies mendy eliminują...;/ to skrzynia niemiecka, to japonsko-niemiecki kamikadze (kazdy wie ze to sojusznicy...;D), to znowu niemiec...
tommyline
25.02.2010 08:41
Już widzę jak elektronika Virgin nawala na dohamowaniu na 1-szym zakręcie w Bahrajnie.
aronek
25.02.2010 08:34
pro-Papinian co masz na mysli? to ze były wolne, czy moze Imole..?
pro-Papinian
25.02.2010 08:17
@arti0801 - Sorry miał być Wirth. Ma przecież niezbyt dobre wspomnienia z Simteka dotyczące niedopracowanych samochodów.
paolo
25.02.2010 08:15
Przeczytałem dzisiaj coś lepszego "O 12.35, Lucas Di Grassi wpadł w opony na zakręcie 9. Lucasowi nic się nie stało, ale tył VR-01 został uszkodzony i Virgin Racing najprawdopodobniej zakończył dzisiaj jazdy. Podejrzewa się, że przyczyną kraksy było urwanie tylnego skrzydła." :)
arti0801
25.02.2010 08:00
a Gascoyne co ma do Virgin?? to sa nowe zespoly wiec wiadomo ze beda mieli duze problemy oby tylko udalo im sie konczyc gp... ps na stronie ferrari mozna obejrzec przejazd massy z kokpitu na torze jerez(tak mi sie wydaje ze to jest jerez)..pozdrawiam
pro-Papinian
25.02.2010 07:53
Wirth jest już tak długo w F1, że jeśli rzeczywiście mieli potrzebę ustawienia czegoś na maxa to powinni to raczej testować z Glockiem.
Maraz
25.02.2010 07:23
Jest to oczywiście możliwe, ale te "eksperymentalne ustawienia elektroniki, które niekorzystnie wpływały na prowadzenie bolidu" to intrygujące wyjaśnienie :) Rozumiem awaria, ślisko itp., ale to wyjaśnienie Wirtha nie do końca do mnie przemawia - chociaż może niepotrzebnie szukam dziury w całym. Może mają nieprzewidywalny samochód? Jeśli tak, to czarno to widzę...
kusza
25.02.2010 07:21
Dlaczego Alonso zamiast powiedziec, ze "wprowadzilismy nowe lotki, itp. ale musimy nauczyc sie jak dzialaja" to szuka wytlumaczenia w warunkach pogodowych i na torze? Czy nie mozna wogole zle powiedziec na Ferrari? Z kolei Petrov byl zadowolony z warunkow. No ale moze sie czepiam :>
deeze
25.02.2010 07:18
Sądzisz Maraz, że próbują zatuszować winę di Grassiego? :) Ja mimo wszystko jestem w stanie uwierzyć, że coś tam sprawdzali - chociażby żeby upewnić się, że przy jakichś ekstremalnych ustawieniach elektronika wciąż będzie chodzić...
Sobciu
25.02.2010 07:15
ta cała sprawa podpada bo tam w 8 zakręcie jest daleko do band wiec coś musiało pójść bardzo źle. Dziwna sprawa.
Maraz
25.02.2010 07:12
Gascoyne: "Fairuz wykonał dzisiaj bardzo dobrą robotę, bez żadnych błędów i byliśmy w stanie wykonać cały program". Natomiast Wirth musi pokrętnie tłumaczyć kraksę Lucasa z większym doświadczeniem testowym w F1... o_O
michal132
25.02.2010 06:10
taki problem to nie problem