Nelson Piquet Sr i Kimi Raikkonen nie pojawią się w Bahrajnie

Pozostali żyjący mistrzowie potwierdzili udział w obchodach 60. rocznicy powstania MŚ F1
02.03.1016:11
Michał Roszczyn
4599wyświetlenia

W ubiegłym miesiącu organizatorzy Grand Prix Bahrajnu poinformowali, że dwudziestu żyjących zdobywców tytułów będzie obecnych na torze Sakhir podczas weekendu wyścigowego w ramach obchodów 60. rocznicy powstania Mistrzostw Świata Formuły Jeden. Wygląda jednak na to, że dwóch z nich nie przybędzie.

Jeżeli Jacques Villeneuve będzie reprezentował barwy mającego nadzieję na zyskanie miejsca w stawce zespołu Stefan GP, wówczas do tegorocznej rywalizacji stanie pięciu mistrzów świata (pozostali to Michael Schumacher, Fernando Alonso, Lewis Hamilton oraz zwycięzca minionego sezonu - Jenson Button).

Pozostałymi potwierdzonymi czempionami na Bahrajn są Mika Hakkinen, Damon Hill, Alain Prost, Nigel Mansell, Niki Lauda, Keke Rosberg, Alan Jones, Jody Scheckter, Mario Andretti, Emerson Fittipaldi, Jackie Stewart i John Surtees. Także najstarszy żyjący mistrz świata - mający 83 lata Sir Jack Brabham pojawi się na pierwszym grand prix sezonu 2010. Oprócz tego obecny będzie również bratanek zmarłego, pięciokrotnego zdobywcy tytułu - Juana Manuela Fangio, który będzie reprezentował wielkiego Argentyńczyka.

Jedynymi mistrzami, którzy jak dotychczas nie potwierdzili swojej obecności na obchodach 60. rocznicy F1 są trzykrotny zwycięzca klasyfikacji kierowców Nelson Piquet Sr, a także triumfator z roku 2007 - Kimi Raikkonen, który na cały sezon dołączył do rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Na torze Sakhir ma zostać także zaprezentowanych ponad dwadzieścia samochodów, prowadzonych przez legendy Formuły 1. Spodziewamy się, że na tor wyjedzie większość z ponad dwudziestu bolidów i gdzie to możliwe, w kokpitach zasiądą kierowcy, którzy daną maszyną sięgnęli po tytuł - cytuje gazeta Gulf Daily News doradcę toru, Martina Whitakera. Damon Hill poprowadzi Williamsa FW18 z 1996 roku, a jego syn Josh zasiądzie za kierownicą Lotusa 49, którym ścigał się jego dziadek Graham.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

23
martyna
03.03.2010 08:02
Jesli chodzi o tą bardziej nie cenzuralną wypowiedz , to była ona zacytowane w "TOP Gear" i cały artykuł . Za to bardzo cenie Kimiego , co tam pr , mówi co mysli . >
paolo
02.03.2010 09:35
Mocno się zdziwię jak zobaczę Kimiego na paradzie emerytów i rencistów:) Przecież nawet Schumi będzie za kółkiem, a on niby co miałby robić? Jedynie z Miką mogliby coś chlapnąć bo reszta to dla niego dom starców:) Z resztą jak on zaczynał to Mika kończył więc to też nie to pokolenie ale przynajmniej Fin więc może po wędrowniczku by chlapnęli:) Jak musiał bo jeździł to ledwo dawał radę udawać tresowane zwierzę z marnym skutkiem, a teraz tak z własnej woli? Nawet gdyby nie wrc to nie widzę Kimiego pakującego się w środek cyrku od którego uciekł do lasu:)
dex
02.03.2010 09:18
Za to lubię( i wiele tyś ludzi) Kimiego za jego bezpośredniość , dystans do wszystkiego , chce iść idzie , nie chce nie idzie, wiadomo jak jesteś sławny musisz się wywiązywać z jakiś umów choćby z umów od sponsorów , ale zawsze możesz to zminimalizować i pozostać sobą, albo iść w druga stronę ( jeżeli jest akurat taki typ człowieka) iść do kamer i błyszczeć między fleszami . Na szczęście Kimi pozostał sobą nikogo nie udaję , jaki był w 2002 roku taki jest i teraz. Mało gadki,czyny,dystans do ludzi.
akkim
02.03.2010 05:36
@kuczar >>> tak, potwierdza że tym razem znów powie o kupie bo Pele tak samo jak Michał Go interesują. Bezpośredni Gość ;) Bukuć, więc się zgadza, że przytoczyli to w 2007 roku jak zmieniał team.
kuczar
02.03.2010 05:27
rofl
02.03.2010 05:20
wersja akkima mnie naprawde rozbawila ; d wlasnie za to tak uwielbiam kimiego ; d co by nie mowic ale nawet antyfan przyzna ze typ jest oryginalny xd
akkim
02.03.2010 05:10
@bukuć >>>to był chyba 2007 rok jak wchodził za Michała. Ale jak pisze dex ; to przecież nie problem. Jest taki jaki jest i tyle.
bukuć
02.03.2010 05:03
W F1R jest bardziej grzecznie: "Niezależnie , od tego czy są to członkowie rodziny królewskiej Abu Zabi , czy Martin Brundle , którego uciszył podczas transmisji telewizyjnej w 2006 roku , zapytany o powód absencji na pożegnalnej fotografi z Michaelem Schumacherem. -Byłem w kiblu - brzmiała odpowiedź" Też słyszałem o tej wersji akkima.Ostatecznie nie wiem , co powiedział , bo nie oglądam BBC Akkim> A nie wiem. Kupuję F1R od kwietnia 09' i może wywiadu nie było.
akkim
02.03.2010 05:00
@bukuć >>> nie o ten wywiad mi chodzi.
dex
02.03.2010 05:00
Ja nie widzę wogle jakiegoś problemu z tego powodu .
akkim
02.03.2010 04:57
@up >>> szukam własnie w archiwum w F1R ale nie mogę sobie po okładkach przypomieć. Faktem jest, że zapytany jak się czuł i jak postrzegał pożegnanie Michała odpowiedział ni mniej ni więcej tylko : Nie wie nic o pożeganiu bo poszedł się wys.....ć. / DOSŁOWNIE /. I takie to "sentymentalne" ma podejście. Typ wybitnie samotny.
dex
02.03.2010 04:55
Po prostu Kimi nie jest medialny i nie przychodzi na takie spędy, ktoś inny przyjdzie bez emocji pouśmiecha się i wyjdzie po angielsku, a są tacy co już będą przed imprezą udzielać wywiadów, na imprezie będą wchodzić wszystkim w zadek a po imprezie znowu wywiady . Są różni ludzie, różne typy .
bukuć
02.03.2010 04:54
DarkAte- numer 66 - styczeń 2010. Na stronie 74 tytuł "Rozszyfrując Kimiego" drugi akapit artykułu
Jacobss
02.03.2010 04:51
DarkArte - Mruk? Nie znam kierowcy o takim nazwisku. Mógłbyś mnie oświecić?
DarkArte
02.03.2010 04:44
Akkimie drogi, czytam F1R ale jakoś nie moge sobie przypomniec nic o pozegnaniu;) Ktos mnie oswieci?;)
rofl
02.03.2010 04:41
a w ktorym numerze pozegnalna scena sie znajduje ? ; d
akkim
02.03.2010 04:40
@DarkArt >>> Jeśli dla Kimasa chcesz usprawiedliwienie, przeczytaj w F1Racing pożegnania scenę gdy Michał ogłosił kończenie kariery Kimi Go pożegnał na swój sposób szczery.
DarkArte
02.03.2010 04:30
Piquetowi wstyd więc rozumiem. Ale ten mruk czemu nie przybędzie?
rofl
02.03.2010 04:07
kimi sie nie pojawi bo ma cos do roboty z wrc wtedy? (nie chodzi mi o rajd bo wiem ze w dniu 14 marca on nie przypada) czy mu sie poprostu nie chce? ; d
akkim
02.03.2010 03:36
@ buran >>> To nie jest obraza lecz zwykła obawa bo raczej nie liczy w padoku na brawa, napluł przecież w gniazdo, które Go chowało ten powód wystarczy, czy może za mało ? A Wszystkim co by chcieli brać Go w swą obronę: Ojciec zrobił wszystko, trzymał syna stronę lecz świństwem było te fakty tak długo ukrywać a potem ofiarę przed Komisją zgrywać.
archibaldi
02.03.2010 03:29
Piquet ma złą opinię to się nie dziwię nawet, że się wstydzi pojawić. Fajnie bylo by zobaczyć mistrzów w ich zwycięskich maszynach :D
buran
02.03.2010 03:21
to, że nie będzie Raikkonena mnie nie zaskakuje (on zawsze był "inny"), ale Piquet postąpił dla mnie bynajmniej niezrozumiale, skoro nawet mający słabe zdrowie Brabham będzie to dlaczego on nie przyjedzie? Obraził się za aferę z synem?
Adakar
02.03.2010 03:18
JV się zapewne pojawi. Tyle że jego pojawienie się w Bahrainie, w perspektywie "zlotu" wszystkich WC, nie będzie dawało jednoznacznej odpowiedzi czy Stefan wystartuje czy nie ... ;-)