Force India także bliskie ukończenia własnej wersji "kanału F"

McLaren ma jednak nadzieję, że nadal będzie w tym względzie wyprzedzać o krok rywali
25.03.1017:23
Michał Roszczyn
3349wyświetlenia

Według najnowszych spekulacji zespół Force India - podobnie jak Sauber - jest również bliski ukończenia swojej wersji kontrowersyjnego systemu wentylacji, wykorzystywanego przez McLarena w tegorocznym bolidzie MP4-25.

Mam nadzieję, że nie widzą w tym takiego zysku czasowego na okrążeniu, jaki według nas my zyskujemy - powiedział główny inżynier McLarena - Phil Prew przed jutrzejszymi treningami na torze Albert Park, podczas których oczekuje się, że Sauber przetestuje swój prototyp „kanału F”.

To było nieuniknione - dodał Prew spytany o kopie ich systemu w wykonaniu rywali. Mam nadzieję, że będziemy w stanie kontynuować rozwój tego systemu i dalej korzystać z niego, będąc o krok przed resztą stawki w tym względzie.



Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

9
wartek
25.03.2010 08:32
wg mnie, chodzi o to: skrzydla w samolotach sa robione w ten sposob, ze nad skrzydlem jest mniejsze cisnienie niz pod, wiec wystepuje pionowa sila skierowana w gore z powodu roznicy cisnienia. to samo wykorzystuja ludzie w f1 tylko ze w druga strone, duzo powietrza, duze cisnienie nad skrzydlem, male pod -> roznica cisnien -> wiekszy docisk. ten system powoduje ze pod skrzydlem jest wiecej powietrza -> mniejsza roznica cisnienia, mniejszy docisk, ale tez mniejszy opor, bo powietrze gorne, nie jest tak mocno dociskane do płata z powodu roznicy cisnien, co za tym idzie nie jest tak mocno dociskane do tylnej czesci płata więc powoduje mniejszy opor
Biegunek
25.03.2010 08:15
BlindWolf - Czytanie forum razu pewnego zarzuciłem - nie dawałem rady przerobić takiej ilości postów, jaką tam codziennie produkujecie :) Co do zasady działania rozwiązania Mclarena - wygląda na to, że rzeczywiście chodzi o zaburzenie przepływu powietrza wokół tylnego skrzydła. Moja interpretacja, która opierała się bardziej o wyrównanie różnicy ciśnień nad i pod płatem, a co za tym idzie zmniejszenie docisku, okazała się jednak błędna.
Maraz
25.03.2010 06:18
Biegunek - z tego co piszą na zachodnich forach, może chodzić o spowodowanie oderwania strugi powietrza od płatu skrzydła, a to właśnie dzieje się przy przeciągnięciu, choć tam oznacza gwałtowny wzrost oporu powietrza, jeśli mój prosty umysł dobrze "skumał" i tu racja, że komplikuje to zrozumienie tego. Niestety brak gdzieś fachowej analizy technicznej rozwiązania McLarena, stąd generalnie poruszamy się w strefie domysłów.
BlindWolf
25.03.2010 05:49
Reno też zamówiło 6m rurki PCV u polskich hydraulików :D Biegunek Żeby był opór toczenia w twoim tłumaczeniu to za samochodem musiała by być próżnia . Na forum już rozpracowano temat :)
Biegunek
25.03.2010 05:33
Witam wszystkich Wg mnie opis z wczorajszego newsa jest dziwaczny i nic nie tłumaczy. Jeśli dobrze zrozumiałem ideę tego systemu, to wygląda ona w następujący sposób. Powietrze, które system wykorzystuje pobierane jest z przodu bolidu. Standardowo dostaje się poprzez otwór do wnętrza kabiny kierowcy i oficjalnie służy jako klimatyzacja. Kierowca ma jednak możliwość zablokowania tego otworu kolanem, czy inną - nieużywaną akurat stopą, co powoduje skierowanie powietrza do kanału ciągnącego się przez cały bolid, aż do tylnej sekcji. Jak dla mnie powietrze to wtłaczane jest pod dolną część tylnego skrzydła. Nie jestem żadnym specem od aerodynamiki, ale wg mnie powoduje to zmniejszenie podciśnienia występującego na tym płacie, a co za tym idzie spadek siły docisku z tyłu bolidu. Nie powoduje to spadku oporów powietrza, a spadek oporów toczenia! Dzięki temu można osiągnąć wyższą prędkość maksymalną na prostych, nie tracąc nic z siły docisku na zakrętach.
michal132
25.03.2010 05:19
a tak pozatym to niewiem czy bylo to mowione ale renault mialo podobny wlot do maclarena juz na testach
SirKamil
25.03.2010 05:06
W sumie zaskakujące. Efekt przeciągnięcia powstaje na skutek drastycznego zwiększenie się oporu... w F1 miałoby to owy opór redukować? Dziwna sprawa. Przydałoby się gdyby ktoś z F1 wyjaśnił o co właściwie chodzi.. no ale w paranoicznej F1 każdy zespół będzie pewnie chciał to zachować dla siebie..
Maraz
25.03.2010 04:46
Skrzydło nie wygina się - elastyczne skrzydła są wciąż zabronione. Cytuję fragment newsa z wczoraj: Aktywowany kolanami system pozwala skierować strugę powietrza na tylne skrzydło w taki sposób, aby wywołać coś w rodzaju znanego z lotnictwa efektu przeciągnięcia. Samolot traci wówczas siłę nośną, a w przypadku rozwiązania McLarena zmniejsza się opór powietrza, co pozwala na osiąganie większych prędkości na prostych. Opis ten jest dość ogólny - na tyle pozwala moja wiedza techniczna :)
vivon
25.03.2010 04:42
mam pytanie. jak wlaściwie dziala ten system w mclarenie?bo czytalem cos o odginajacym sie tylnim skrzydle, i cos i kanale wewnatrz bolidu ktorym powietrze jest kierowane na skrzydlo. wiec o co chodzi wogole?