GP Malezji: Piarowski bełkot przed weekendem 2-4 kwietnia (9)

Lotus, Virgin, Williams, Force India, McLaren, Mercedes, HRT, Renault, Sauber
01.04.1016:26
Redakcja
22850wyświetlenia

Lotus Racing

Heikki Kovalainen: Zawsze czekam na wyścig na Sepang. To techniczny tor, który jest bardzo wymagający kondycyjnie, jednak odpłaca się, jeśli znajdziesz dobry rytm. Dużo trenowałem w trakcie zimy i czuję się bardzo dobrze, fizycznie i psychicznie, a po Bahrajnie i Melbourne moje zaufanie do samochodu wzrosło, więc już nie mogę się doczekać jazdy i wyzwań, jakie z tego wynikają. W środę miałem okazje pograć trochę w golfa, więc wygląda na to, że będzie to fantastyczny weekend.

Jarno Trulli: Oczywiście jestem rozczarowany z powodu nie wystartowania w Melbourne, jednak przez to jestem jeszcze bardziej zdeterminowany przed startem w Malezji. Wiem, że zespół i nasi dostawcy spędzili wiele godzin nad rozwiązaniem problemu, więc chcę tylko wrócić na tor i dawać z siebie wszystko.

Sepang na pewno jest ciężkim wyścigiem - upał i duża wilgotność powietrza sprawiają, że jest trochę niekomfortowo, jednak warunki są takie same dla wszystkich i może moje doświadczenie pomoże mi poradzić sobie z tym lepiej od innych. Lubię ten tor - znalezienie odpowiednich ustawień jest wyzwaniem, ponieważ hamulce i opony są mocno obciążane. Oczywiście ciekawie będzie zobaczyć, jak zachowuje się tutaj samochód z pełnym bakiem, jednak zrobię wszystko co w mojej mocy i zobaczymy co z tego wyjdzie
.

Fairuz Fauzy: Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony, będąc znów w domu i bardzo się cieszę z możliwości jazdy w piątek - będzie to dobra okazja na przetestowanie toru i warunków. Jestem bardzo szczęśliwy, będąc znów w F1, za kierownicą Lotusa w moim kraju - Malezji. Ostatni raz jeździłem T127 w Barcelonie. Samochód został mocno poprawiony w ciągu ostatnich dwóch wyścigów i mam nadzieję, że możemy kontynuować rozwój.

(Paweł Zając)
_

Virgin Racing

Timo Glock: Dla mnie, Sepang jest dobrym torem, kiedy jest sucho. Ciepło i wilgotność są dość uciążliwe i normalnie mielibyśmy dwa tygodnie na pełne zaaklimatyzowanie się oraz przygotowanie na przeszło 50 stopniową temperaturę w kokpicie. Jeśli dodamy do tego około 70-procentową wilgotność powietrza, to wtedy kokpit staje się dość mało komfortowym miejscem. To jedyny wyścig, podczas którego nie chcesz wypić całej butelki z napojem. To tak, jakby się piło angielską herbatę, robimy wszystko co się da, jednak napój nigdy nie pozostaje chłodny. Jeśli pogoda będzie taka, jak podczas zeszłorocznych treningów, to nie można się dobrze przygotować, a jeśli będzie padało tak mocno podczas wyścigu, to wtedy kierowca stanie się pasażerem we własnym aucie.

Sprawdzenie tego, jak samochód prowadzi się z dużym ładunkiem paliwa będzie interesujące, szczególnie w szybkich zakrętach. Tor jest jednak mieszanką wolnych, średnich i szybkich zakrętów, przez co jest wymagający. Pomijając to, mam nadzieję na lepszy weekend. W Australii wszystko szło dobrze do czasu pojawienia się problemu z zawieszeniem. W miarę tego, jak problemy narastają wspinamy się na ich szczyt. Mamy dobre tempo i jeśli będziemy w stanie poprawić naszą niezawodność, to kiedy wrócimy do Europy będziemy zajmować lepsze miejsca. W międzyczasie każdy wyścig się liczy i mamy kilka ulepszeń do sprawdzenia na Sepang
.

Lucas di Grassi: Ostatni weekend był rozczarowujący z powodu problemów z niezawodnością, jakie mieliśmy. Jednakże musimy iść dalej i skupić się na lepszych rzeczach, które nadejdą. Chłopaki starają się naprawdę mocno i cały czas się poprawiamy. Czasem w miejscach, które mogą nie być widoczne z zewnątrz, ponieważ ludzie widzą tylko problemy.

Oczywiście naszym celem jest ukończenie wyścigu i będziemy robić wszystko co można, by to osiągnąć. To będzie interesujące wyzwanie dla mnie i dla samochodu - to prawdziwy test tego, jak może wpłynąć na nas ciepło i wilgotność. Z mojego punktu widzenia takie ciężkie wyścigi jak ten sprawiają, że cały trening fizyczny jest naprawdę czegoś warty i pokazują, dlaczego tak mocno trenujemy. Co do samochodu wydaje mi się, że Bahrajn był dobrym testem dla chłodzenia i nie przewidujemy żadnych problemów w tym względzie. Nie mogę się doczekać mojego pierwszego Grand Prix Malezji
.

(Paweł Zając)
_

AT&T Williams

Rubens Barrichello: Bardzo lubię Malezję. Fizycznie jest to jeden z najcięższych wyścigów w kalendarzu i musisz spodziewać się, że będzie bardzo ciepło. Jednego roku straciłem 1,3 kg podczas wyścigu. Z powodu ciepła trzeba być dobrze przygotowanym zarówno mentalnie, jak i fizycznie, jednak dużo trenujemy, żeby być na to gotowym. Podoba mi się układ toru. Jest dobrą mieszanką szybkich i wolnych zakrętów. Jest również płynny i dość szeroki, co daje nam kilka dobrych miejsc do wyprzedzania. Dobre ustawienia są kluczowe w osiąganiu dobrego czasu na torze w Kuala Lumpur, więc produktywny piątek będzie bardzo ważny.

Nico Hulkenberg: Nie mam doświadczenia w jeździe samochodem Formuły 1 na Sepang, jednak ścigałem się tutaj podczas rywalizacji w A1GP, więc znam już tor, a to jest bardzo pomocne. Melbourne było dla mnie bardzo frustrujące, więc jestem zadowolony, że wyścig jest rozgrywany jeden po drugim i tak szybko mogę wrócić do samochodu. Będziemy mocno starać się, by osiągnąć lepszy rezultat. Malezja nie jest moim ulubionym torem, jednak ogólnie jest w porządku. Zakręty 5 i 6 są bardzo szybkie, jedzie się tam około 250 km/h, przez co to moja ulubiona część toru. Będzie ciepło, jednak w styczniu trenowałem przez kilka tygodni w Malezji, więc czuję się dobrze przygotowany. Nie mogę się już doczekać startu i mam nadzieję na dobry wyścig.

(Paweł Zając)
_

Force India Formula One Team

Adrian Sutil: GP Malezji zawsze jest świetnym wydarzeniem. Wyścig jest bardzo wymagający fizycznie, jednakże różnorodność zakrętów na torze jest duża i można tam znaleźć kilka miejsc do wyprzedzania, tak więc jest to grand prix, na które czekam z niecierpliwością. Pogoda - jak mogliśmy przekonać się w ubiegłym roku - może być interesującym wyzwaniem. W poprzednich latach modliliśmy się o deszcz, jednak w tym roku nie musimy już tego robić, jako że możemy poradzić sobie w dowolnych warunkach. Naprawdę chciałbym zgromadzić kilka punktów w ten weekend. W poprzednich dwóch wyścigach powinienem punktować, tak więc chciałbym wreszcie tego dokonać.

Warunki panujące w Malezji są bardzo ciężkie ze względu na wysoką temperaturę i dużą wilgotność powietrza. Podczas wyścigu można stracić nawet do czterech kilogramów wagi ciała, tak więc kondycja fizyczna i koncentracja to absolutnie kluczowe kwestie. By dobrze się zaaklimatyzować, do Malezji przyleciałem zaraz po GP Australii. Ponadto spędziłem trzy dni w Langkawi, gdzie dużo biegałem i pływałem, przyzwyczajając się do wysiłku w tego typu klimacie. Czuję się bardzo dobrze, jestem mocno zrelaksowany i pewny możliwości zespołu oraz samochodu
.

Vitantonio Liuzzi: Niestety dorównanie Red Bullowi, Ferrari, Mercedesowi i McLarenowi pod względem szybkości jest dla nas trudną sprawą, jednakże zespół pracuje naprawdę ciężko. Wydaje się, że od samego początku naszym głównym przeciwnikiem jest Renault, aczkolwiek obecnie poczynili oni duży krok do przodu. Wydaje mi się, że naszym głównym celem w Malezji będzie dogonienie ich, co pomoże nam w walce z nimi w klasyfikacji mistrzostw. Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ jest to wspaniały zespół, który wciąż się rozwija, jednak my również ciężko pracujemy w Silverstone.

Myślę, że będzie to dla nas niezwykle interesujący wyścig, aczkolwiek będzie on też bardzo ciężki i gorący. Układ toru powinien bardziej pasować do charakterystyki naszego bolidu, tak więc moim zdaniem znajdziemy się w ciekawym położeniu. Muszę pracować nad moim kwalifikacyjnym tempem i spróbować po raz pierwszy dostać się do Q3, a później oczywiście muszę dopilnować, by punkty nadal gromadziły się na moim koncie
.

Paul di Resta: Z niecierpliwością czekam na powrót do kokpitu. Zespół gorąco mnie przywitał i mocno zachęcał mnie do pytania o wszystko, co tylko przyjdzie mi do głowy. Dzięki temu mogłem się uczyć, a oni wypełniali własne cele. Zespół poprzeczkę postawił sobie dość wysoko, aczkolwiek realistycznie i w chwili obecnej wszystkie sprawy zdają się przebiegać zgodnie z planem. Wspaniale jest być częścią tej ekipy i moim zamiarem jest dać zespołowi wszystko, czego będzie potrzebował, gdy będę prowadził bolid podczas pierwszego treningu na torze Sepang. Tym razem zastąpię Toniego, tak więc będę z nim współpracował, by zrozumieć, jakie kwestie mają dla niego największe znaczenie. Na tym etapie jest to dla mnie ważniejsze, niż jazda na czas.

(Michał Sulej)
_

Vodafone McLaren Mercedes

Jenson Button: Pierwsza wygrana sezonu w zeszły weekend w Melbourne była ogromnym osiągnięciem i to napawa każdego członka zespołu jeszcze większym optymizmem na nadchodzące grand prix. Myślę jednak, że mimo to jedziemy do Sepang świadomi charakterystyki toru, która prawdopodobnie nie będzie pasować naszemu bolidowi tak dobrze, jak kilku innym - niemniej jestem przekonany, że ponownie będziemy walczyć blisko czołówki.

Za nami dopiero dwa wyścigi, ale myślę, że wyścig rozwojowy już zaczyna mieć wpływ na osiągi. Szybkość rozwoju ma największy wpływ na walkę z przodu stawki. Jestem pewien, że możemy poprawić się w tym obszarze: obserwowałem to podczas sezonu 2009 i był to kluczowy czynnik do rozpoczęcia rozmów z McLarenem. Jestem pewny, że mamy siłę rozwijać się szybciej od naszych głównych rywali.

Sepang jest niesamowitym torem, na którym uwielbiam jeździć i uważam, że będę mógł dalej rozwijać i poprawiać moją współpracę z samochodem. Ten tor nie wymaga jedynie równej i precyzyjnej jazdy, lecz także prawdziwego zdecydowania w szybkich sekcjach. Myślę, że wszyscy kierowcy lubią Sepang
.

Lewis Hamilton: Sepang ma jedne z najlepszych szybkich zakrętów w całym kalendarzu. Sądzę, że w tym roku tor ten powinien bardziej pasować naszemu samochodowi, niż miało to miejsce w ubiegłym sezonie, a więc zmierzam do Malezji licząc na dobry wynik.

To szybki obiekt, wymagający dobrego balansu bolidu z odpowiednim dociskiem aerodynamicznym. W pewnym sensie Sepang jest dość podobny do Circuit de Catalunya pod Barceloną, gdzie testowaliśmy przed rozpoczęciem sezonu, zatem jestem optymistycznie nastawiony, że będziemy konkurencyjni w ten weekend. Jednakże dalej uważam, że może być trudno nadrobić stratę w kwalifikacjach. Mam nadzieję, że będziemy w stanie uporać się z tym możliwie najszybciej.

W zeszłym roku widzieliśmy, co może się tutaj wydarzyć, gdy tylko pogoda przejęła kontrolę. O ile chciałbym wyścigu w suchych warunkach w tym sezonie, o tyle nigdy nie można wykluczyć groźby deszczu. Tak czy inaczej sądzę, że będziemy konkurencyjni
.

(Michał Roszczyn)
_

Mercedes GP Petronas

Nico Rosberg: Tor w Malezji jest jednym z moich ulubionych obiektów w kalendarzu. Sepang jest szybki i wymagający, a różnorodność zakrętów jest naprawdę duża, co sprawia, że jazda po nim to ekscytujące doznanie. Generalnie zawsze dobrze się tu kwalifikowałem, startując z czwartej pozycji w ubiegłym roku i z trzeciej w sezonie 2006.

Wprawdzie w Australii nasze wyniki nie do końca odzwierciedlały nasz pełny potencjał, jednak w ciągu tego weekendu poczyniliśmy postępy, jeśli chodzi o ustawienia naszego samochodu. Sepang jest zupełnie innym rodzajem toru, niż Albert Park, jednakże te usprawnienia powinny się sprawdzić również i tutaj. Jest to dobry tor, by dokładnie przekonać się, jak szybki jest każdy z zespołów w chwili obecnej. Mamy nadzieję na kontynuację naszej dobrej passy kolejnych wyścigów ukończonych na punktowanych pozycjach, by w klasyfikacji mistrzostw pozostać w kontakcie z liderami. GP Malezji będzie domowym wyścigiem dla naszego tytułowego sponsora i przed rozpoczęciem weekendu będziemy mieli okazję do wykonania demonstracyjnych przejazdów na środowej imprezie Petronas Pit Pulse
.

Michael Schumacher: Weekend w Melbourne z mojego punktu widzenia miał wiele pozytywnych aspektów. Wprawdzie nie od razu wydaje się to takie oczywiste, lecz jeśli przyjrzeć się dokładniej, w trakcie weekendu wprowadziliśmy prawdziwe usprawnienia i mamy dobre powody, by być usatysfakcjonowanymi. Analizując sesję kwalifikacyjną, obydwaj mogliśmy znaleźć się o dwie lub trzy pozycje wyżej i po fakcie mogę stwierdzić, że moje ustawienia były zbyt ostrożne i za bardzo skupione na wyścigu.

Te wyższe pozycje startowe mogły nam umożliwić walkę bliżej czołówki w niedzielę. Wszystko to oznacza, że nie jesteśmy wcale tak daleko z tyłu i jestem całkiem pewny, że stać nas na więcej. Przed wyścigiem w Malezji mamy świadomość, że od Bahrajnu wyraźnie poprawiliśmy nasze tempo, co jest dobrym uczuciem. Walka na torze w Melbourne, nawet jeśli toczyła się tylko o jeden punkt, sprawiła mi dużo radości i w Malezji walka ponownie będzie dla mnie przyjemnością
.

(Michał Sulej)
_

HRT F1 Team

Bruno Senna: Z niecierpliwością czekam na Grand Prix Malezji. Jestem bardzo podekscytowany tą podróżą, ponieważ jeździłem tam w GP2, więc dobrze znam ten tor. To pozwoli mi się odprężyć i mam nadzieję, że będziemy mieli lepszy wyścig, jeśli chodzi o osiągi. Zobaczmy więc, co zdołam zdziałać na torze Sepang.

Karun Chandhok: Naprawdę z niecierpliwością czekam na mój trzeci wyścig w F1. Jeździłem już wiele razy w Malezji i nawet wygrałem tam w Formule Renault V6. Byłem tam również w pierwszym rzędzie na starcie z zespołem iSport w serii GP2 Asia, a także jeździłem tam wiele razy w Formule Asia. Moje dobre zimowe przygotowania opłaciły się - byłem w dobrej formie po całym GP Australii i nie czułem się nawet obolały po wyścigu. To dobry znak przed Malezją, gdzie jest zazwyczaj gorąco i warunki są wymagające. Liczę na kolejne świetne osiągnięcie naszego młodego zespołu.

Colin Kolles, szef zespołu: Osiągnęliśmy nasz cel, doprowadzając jeden z naszych bolidów do mety. Teraz mamy nowy cel: finisz dwoma bolidami. Od tego momentu skupimy się na ulepszaniu ogólnego tempa bolidu i jego osiągów.

(Łukasz Godula)
_

Renault F1 Team

Robert Kubica: Trudno jest ocenić ostatnie usprawnienia do R30, ponieważ Albert Park to zupełnie inny tor od tego w Bahrajnie. Są z pewnością pewne pozytywne aspekty samochodu, z których jestem zadowolony, ponieważ auto ma równe osiągi i jest łatwe w prowadzeniu. Jednakże nadal są obszary, w których tracimy osiągi i gdzie musimy się poprawić, aby dorównać czołowym zespołom. Melbourne nie było normalnym wyścigiem ze względu na zmienną pogodę i choć świetnie jest finiszować na podium, to jednak musimy pozostać realistami, jeśli chodzi o nasz obecny poziom osiągów. Takie niezwykłe wyścigi nie zdarzają się zbyt często i musimy ciężko pracować, aby upewnić się, że możemy walczyć o podia w każdego rodzaju wyścigu.

Trudno przewidzieć, jak poradzimy sobie na torze Sepang w nadchodzący weekend, ponieważ pojechaliśmy dopiero dwa wyścigi. Nie sądzę, aby był to dla nas idealny tor, ale z drugiej strony odkryliśmy w Australii, że samochód lepiej się spisuje w cieplejszych warunkach i upał w Malezji może nam pomóc. To wymagający tor, ponieważ jest tutaj wiele rodzajów zakrętów i jest on tak szeroki, że daje ci to poczucie pewności siebie, aby móc mocniej cisnąć w poszukiwaniu limitów. Ostatnimi czasy szybkie zakręty nie były zbyt dużym wyzwaniem, ale myślę, że będą one bardziej wymagające w tym roku przy większym obciążeniu paliwem. Jest także duże ryzyko ulewnych deszczy i przy późnym starcie w niedzielne popołudnie może nas czekać kolejny mokry wyścig
.

Witalij Pietrow: Samochód jest generalnie dobrze zbalansowany i stały pod tym względem, a także stabilny w zakrętach, co powoduje, że jest łatwy w prowadzeniu, ale wciąż potrzebujemy ogólnie większego docisku, aby zbliżyć się do czołówki. Będziemy mieli więcej poprawek aerodynamicznych do samochodu w Malezji, co powinno poprawić trochę nasze osiągi. Tor Sepang znam już z serii GP2, zatem nie będę musiał się go uczyć w piątek, co oznacza, że mogę bardziej skoncentrować się na znalezieniu dobrych ustawień i sprawdzeniu opon. Mam prawdziwą nadzieję, że ukończę wyścig, co musi być moim celem, ponieważ ważne jest, abym przejechał więcej kilometrów i doświadczył pełnego dystansu wyścigu. Rezultat Roberta w Melbourne pokazał, że samochód ma potencjał i mam nadzieję, że wkrótce zdobędę moje pierwsze punkty.

(Marek Roczniak)
_

BMW Sauber F1 Team

Pedro de la Rosa: Sepang jest jednym z moich ulubionych torów. Z wieloma płynnymi zakrętami ważny jest tutaj rytm, co przypomina mi nieco Circuit de Catalunya. Tor w Malezji jest niezwykle wymagający fizycznie, zwłaszcza ze względu na wilgoć i upał. Bardzo lubię tutaj jeździć! Ważnym jest bycie tutaj w dobrej formie fizycznej. Dla kierowcy jest to zdecydowanie najbardziej nieustępliwy wyścig w kalendarzu mistrzostw świata i również bardzo wymagający dla samochodu. Myślę, że jeśli jesteś szybki tutaj, to jesteś szybki wszędzie i jak już powiedziałem, tor jest podobny to tego w Barcelonie - oba zawierają w sobie wiele rzeczy, które możemy znaleźć na innych obiektach. Oznacza to, że Sepang jest dobrym miejscem testowym dla kierowców i bolidów.

Kamui Kobayashi: Mam dobre wspomnienia z Malezji, ponieważ wygrałem tutaj wyścig azjatyckiej edycji GP2 w 2008 roku. To całkiem fajny tor - lubię go. Upał jest dokuczliwy, ale warunki są takie same dla wszystkich. Nie przeszkadza mi upał, ale mam nadzieję, że nie zastaniemy takiej samej pogody, jak podczas ubiegłorocznego grand prix, które zostało wstrzymane z powodu deszczu. Malezja nie jest zbyt daleko od Japonii i chciałbym tam spotkać trochę japońskich fanów. Ostatni zakręt przed prostą startową jest moim ulubionym. Musisz hamować bardzo mocno, odpowiednio pokonać zakręt i przyśpieszyć na wyjściu. Ma to duży wpływ na czas okrążenia, ponieważ jeśli nie przejedziesz odpowiednio tego zakrętu, srogo cię to będzie kosztować.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: Sepang jest bardzo wyzywającym obiektem, wymagającym wiele od podwozia i ustawień. Układ zakrętów zawiera wiele szybkich zmian kierunku jazdy, gdzie kluczowa jest stabilność. W tym samym czasie potrzebujesz dobrej przyczepności na wyjściu z wolnych zakrętów, z których kilka prowadzi pod górę. Prawy łuk przed drugą prostą jest szczególnie trudny z zacieśniającym się promieniem. Spodziewamy się temperatur otoczenia w wysokości około 35 stopni Celsjusza, a tym samym temperatury samego toru ponad 40 stopni. Dlatego trzeba pamiętać o odpowiednim chłodzeniu, co należy brać pod uwagę przy ustawieniach samochodu, by zapobiec nadmiernemu zużywaniu się opon. Pogoda tutaj jest raczej nieprzewidywalna z dużymi szansami na deszcze późnym popołudniem, co z pewnością zapewniłoby ekscytujący wyścig.

(Michał Roszczyn)

KOMENTARZE

37
SpeedKing
02.04.2010 09:17
Fairuz Fauzy: "...możemy kontynuować rozwój." Owszem. Możecie.
kkacper
01.04.2010 09:51
Maraz proszę zostaw Piarowy Bełkot bo to jest w 100% prawda wiem ze trzeba wracać do realiów ale prosze tą 1 rzecz zostaw :)
christoff.w
01.04.2010 09:28
tytul 10/10 rewelka!!! az mi sie humor poprawil a mialem naprawde kiepski!
mbwrobel
01.04.2010 09:09
Dziś najlepiej mnie wkręcił sąsiad: powiedział prawdę, a ja mu nie uwierzyłem :D Przepraszam za off top, to tylko ze względu na "święto".
Arya
01.04.2010 08:41
Cóż, rzeczywiście powalające były te tytuły dzisiaj, mogłoby tak zawsze zostać, od razu dni by weselsze były :D Ale ten najbardziej jest adekwatny, jak się czyta te wypociny speców od PR-u to ma się wrażenie, że dla kierowców wszystkie tory są ulubione,z wszystkimi mają związane miłe wspomnienia, na wszystkie wyścigi bardzo niecierpliwie czekają, większość krajów ma świetną kulturę, kuchnię czy co tam jeszcze i w sumie nic z tego wszystkiego nie wynika. Można w sumie jedną wypowiedź sobie przeczytać, i tak reszta będzie taka sama ;)
marrcus
01.04.2010 08:33
Najszybszy przejazd całego wyścigu: 0h55m30,622 - Jenson Button (Brawn), 2009 powinny sie wliczać tylko pełne a nie po pół punktów
fernandof1
01.04.2010 06:38
ten tytuł jest super ale mógł by być taki na zawsze :)
crizz
01.04.2010 04:56
Nie powinniście zmieniać tego tytułu po 1 kwietnia, jest bardzo trafny...
ewreteyrytu
01.04.2010 02:52
Tytuł - sama prawda:-)
temal
01.04.2010 01:03
jak się dobrze wczytacie w ich wypowiedzi to z łatwością można osądzić komu ten tor służy a kto ściemnia. poza tym przed startem wszyscy są zawsze dobrej myśli i chyba lepiej spojrzeć na coś takiego i przeczytać jak twój faworyt się czuje a nie czytać o zakręcie nr 96 i 123. to może być nudne ale jest prawdziwe. a tytuł na 5+
CamilloS
01.04.2010 12:50
Dobre dobre :)
Adam1970
01.04.2010 12:26
Haha :) dobre!
akkim
01.04.2010 11:30
Szkoda, że na dzisiaj ten tytuł "chwytliwy" na zawsze mógłby zostać, no bo jest prawdziwy, a te treści pod nim w zasadzie te same to Prima-Aprilis - światowe wydanie.
barteks
01.04.2010 11:25
Hehe, w pierwszej chwili myślałem, że wszedłem na stronę jakiegoś pudelka, czy innego Faktu... ;-)
yorg
01.04.2010 11:12
hahaha! :D true.
Semai
01.04.2010 10:50
Tytuł 100% oddający treść. Może zostawić go na stałe ? ;]
DarkArte
01.04.2010 10:46
Genialny tytuł. Nawet przeczytałem 1/4 pierwszej wypowiedzi w nadziei, że coś fajnego tam umieściliście:) Nie czytam pijarowego bełkotu prawie nigdy. O wiele ciekawsze są komentarze pod niusem i po to wchodzę w artykuł "wypowiedzi przed wyścigiem...":)
niza
01.04.2010 10:43
Świetny tytuł! :D szkoda, że jest tylko na 1 kwietnia :P
luki14
01.04.2010 10:34
Jak tu się nie zgodzić z obecnym tytułem :D
dex
01.04.2010 10:33
Heli To tylko dowodzi że kierowcy mówią żeby coś powiedzieć a co mówią to już jest nie ważne :)
Heli
31.03.2010 01:27
Hamilton: W pewnym sensie Sepang jest dość podobny do Circuit de Catalunya pod Barceloną, gdzie testowaliśmy przed rozpoczęciem sezonu, zatem jestem optymistycznie nastawiony, że będziemy konkurencyjni w ten weekend. Button: Myślę jednak, że mimo to jedziemy do Sepang świadomi charakterystyki toru, która prawdopodobnie nie będzie pasować naszemu bolidowi tak dobrze, jak kilku innym[...] Czy te wypowiedzi się nie wykluczają?
wojo75
31.03.2010 11:25
Sepang wymaga od bolidu dobrej aerodynamiki a w renault na razie mają z tym problem...jezeli popada to moze byc ciekawie wtedy więcej do powiedzenia ma kierowca...
BlindWolf
31.03.2010 11:14
Jeszcze ze 3 wyścigi a wszystkie zespoły będą miały "potencjał" aby na swoich "ulubionych" torach dostać się do Q3 .
Lolkoski
30.03.2010 07:19
W Sauberze już nic nie mówią o większej konkurencyjności, chociaż nie dziwię się patrząc choćby na to co się działo z przednim skrzydłem Kobayashiego w Australii. Ciekawe kiedy w Mercu zacznie się nerwówka jak nie będą gościć na podium, bo po wypowiedziach widać, że chłopaki mają parcie w tym temacie.
zawias
30.03.2010 03:05
vivon- akurat myślę, że jest odwrotnie z Pietrowem. "Rezultat Roberta w Melbourne pokazał, że samochód ma potencjał". Wszyscy wiemy, że bolid jest na razie średni a wynik Roberta w Australii to przede wszystkim jego zasługa. Tego właśnie Pietrow nie mówi i odciąga uwagę czytających od umiejętności Kubicy przekierowując ją na potencjalnie tylko dobry bolid. Wie , że ma zaległości i nie chce bezpośrednich porównań osobistych.
Dae
30.03.2010 12:41
Chodzi mi o wypowiedź Nico Rosberga vel Dicaprio... Jak można się wypowiadać że "...Sepang jest zupełnie innym rodzajem toru, niż Albert Park, jednakże te usprawnienia powinny się sprawdzić również i tutaj..." Niech szanowny Pan się zdecyduje albo podobny albo różny nie można jechać na dwóch różnych torach na tych samych ustawieniach. Jeżeli porówna się wypowiedzi Pana Nico i Roberta widać różnicę w ocenie sytuacji (Jeden widzi tylko różowe kolory drugi twierdzi że będzie ciężko ale postarają się coś osiągnąć) Dlatego jakoś nie leżą mi wypowiedzi Panów z Mercedesa
szczepaldo
30.03.2010 11:02
Bardzo dobrze, że Robert zachowuje zdrowy rozsądek... w przeciwieństwie do polskich mediów. W niedzielne popołudnie miałem okazje usłyszeć w telewizji teksty w stylu "Renault przygotowało fantastyczny bolid zdolny do walki o mistrzostwo." oraz, co mnie zrzuciło z kanapy, "Kubica jeszcze nigdy nie jeździł tak dobrym bolidem." No tak... w końcu gdyby nie zawistni Niemcy z BMW Sauber to już dawno byłby mistrzem świata... Z tego co kojarzę, to Robert chyba lubi tor w Malezji, dodatkowo jeżeli pogoda będzie sprzyjała i będziemy mieli upalne popołudnie, to może być naprawdę dobrze dla Renault. Pietrow wspomniał o dobrym balansie, co na Sepang jest bardzo ważnym elementem, a i Kubica mówi o dobrym prowadzeniu samochodu. Potencjał więc jest, może nie na miarę Red Bulla czy Ferrari, ale na punkty na pewno. Pozostaje mi tylko być dobrej myśli.
kemot
30.03.2010 10:46
To chyba dobrze, że studzi, żeby ludzie się zbytnio nie napalali na podobny występ, co w Australii. Chociaż jak będzie deszczowy wyścig, to wszystko się może wydarzyć ; d
L00Kass
30.03.2010 07:01
Zero sentymentów ze strony Kubicy czy Saubera a w końcu to ich dawne 'domowe' GP. Kubica wyrasta na 2go Icemana, studzi gdzie tylko się da nadzieje zw. z R30.
martyna
29.03.2010 04:19
Witalij Pietrow, otrzymał rekordową karę za tak zwany "speeding".Rosjanin w alei serwisowej jechał aż 95 kilometrów na godzinę, a dozwolona prędkość na torze w Albert Park wynosi 60 km/h. Za każdy kilometr więcej kierowcy muszą zapłacić 200 euro kary. W przypadku Pietrowa 200 razy 35 daje 7 tysięcy, co jest rekordem jeśli chodzi o wysokość kary za "speeding". Oby w Malezji tak nie szalał bo Tata znów będzie musiał brac kolejny kredyt ...
vivon
29.03.2010 04:11
padać będzie- bo o tej porze, zawsze pada popołudniami, ale wczesniej jest sucho- wiec wszystko zalezy od tego o ktorej puszcza wyscig. mysle ze doswiadczenia z poprzedniego roku, sprawią ze w tym to bedzie suchy wyscig. A co do wypowiedzi to od Pietrowa leci regularna wazelinka w strone Roberta. Troche to żałosne, ale z drugiej strony lepsze to niż wymądrzanie się.
IJTKPZZ7
28.03.2010 05:30
Szkoda, że nie ma przerwy świątecznej w F1 ;/ Niestety- nie obejrzę...:[ Powinno padać, ponieważ w tamtym klimacie od kwietnia jest pora monsunowa.
fernandof1
28.03.2010 04:59
ciekawe czy będzie padać bo się zapowiada na razie
sneer
28.03.2010 02:51
Dobra, obstawiamy co spartolą tym razem. Ja obstawiam pit stop, dawno tego nie było.
Dasqez
28.03.2010 01:21
Gascoyne już się podnieca na myśl startu w Malezji. Przed nimi sporo spotkań pijarowych.
Piotrek15
28.03.2010 01:08
heh, czekam na ten pijar w Mercu na cześć Petronasa :P
Ralph1537
28.03.2010 01:00
dopiero się skończyło gp australii, a tu już wypowiedzi przed następnym wyścigiem