Rosberg motywowany przez Schumachera

Norbert Haug uważa, że Nico jeździ lepiej, partnerując Michaelowi Schumacherowi
05.04.1013:22
Paweł Zając
3034wyświetlenia

Obecność Michaela Schumachera w Mercedesie pomogła Nico Rosbergowi poprawić tempo i imponować od początku obecnego sezonu. Tak przynajmniej twierdzi Norbert Haug, szef działu sportu Mercedesa, który uważa, że dobra forma Rosberga i zdobyte wczoraj podium spowodowane jest jazdą w zespole z siedmiokrotnym mistrzem świata.

Kiedy pojawiły się pierwsze plotki na temat Michaela, Nico zadzwonił do mnie i powiedział - 'Czy to prawda? Spróbujcie go zdobyć, spróbujcie go zdobyć!' - powiedział Haug pytany o wpływ Schumachera na młodego Niemca. Co byś zrobił, kiedy jesteś pewny, że możesz dobrze wykonywać swoją robotę? Gdybym miał wybór, zawsze chciałbym pracować z najlepszymi.

Chciałem pracować z najlepszym możliwym szefem zespołu, jakim jest Ross Brawn. Nie walczymy ze sobą, tylko pracujemy razem i pokazujemy sobie nawzajem nasz poziom. Takie samo podejście jest w przypadku dziennikarzy. Zawsze chciałem, by gość obok mnie pracował nieco lepiej, bo wtedy mogłem się poprawiać. Jeśli łatwo możesz kogoś pokonać, wtedy się nie rozwijasz. Chcesz tylko wiedzieć, jak dobry jesteś. Tak samo jest z Nico.

Haug powiedział też, że nie jest zaskoczony tym, jak Rosberg radzi sobie w tym sezonie, a jego osiągi po prostu pokazują potencjał widoczny we wcześniejszych latach kariery. Z zewnątrz może to być niespodzianką, ja jednak znam Nico od bardzo dawna. Rozmawialiśmy z nim, kiedy byliśmy z McLarenem - staraliśmy się coś zorganizować. Był członkiem naszego programu kartingowego wraz z Lewisem, jednak nie używał naszego silnika w F3. Bardzo dobrze znam Keke (ojca Nico Rosberga - przyp. red.) i zawsze zwracaliśmy uwagę na Nico. To, jak się spisuje nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wykonuje dobrą robotę i jest we właściwym miejscu.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

21
Simi
06.04.2010 06:12
Jan5 - bolid Williamsa w 2009 był trochę kiepskawy. Ostatnie naprawdę dobre bolidy dla Williamsa, to te z 2004. Taka jest prawda.
jan5
06.04.2010 11:10
Heidfeld jak dla mnie był najlepsztm kierowcą w stawce, mówiło się o trulim ale wydaje mi sie ze to był hedifled. Naprawde szkoda mi bardziej hediflelda niz raikonnena
virescens
06.04.2010 08:41
Heidfeld by radził sobie lepiej niż Schumacher czy Rosberg w tym sezonie - umie oszczędzać opony
marios76
06.04.2010 06:38
Obecność Michaela Schumachera w Mercedesie pomogła Nico Rosbergowi poprawić tempo i imponować od początku obecnego sezonu---> No tak- czymś trzeba zamknąć gęby krytykom, pokazać że zatrudnienie MSC było świetnym rokiem:) Mam nadzieję że Nico okarzę się godnym rywalem i bez TO Michael nie będzie z nim za często wygrywał. Piszecie tu jeszcze że ten czy tamten kierowca nie ma szans na bycie drugim MSC :) Buahahah... Dajcie spokój- MSC był dobrym kierowcą, świetnym taktykiem- z "nosem" ale uważam, że ilość jego tytułów wynika z 2 faktów: Zawsze jeździł świetnym bolidem, cały zespół pracował na niego, nawet partnerzy:) Kto mi wskaże kierowce który zdobył tytuł w tak brudny sposób jak 94, którego za to samo zdyskwalifikowanow 97! Kto częściej korzystał z TO, albo potrafił zatrzymać się na Qualu by być przed rywalem na pole?? Myślę, że teraz gdy nie dysponuje "gwiezdnym" bolidem pokaże na co go stać! F1 się wyrównała i w końcu kilka teamów ma szanse na regularne wygrywanie wyścigów, a nie jeden zespół, większość przez kilka lat dominacji... Jest co najmniej kilku kierowców którzy mają podobny talent ale z braku dodatkowych 5 sezonów w zwycięskim teamie nie dorównają MSC w statystykach:) Pozdrawiam. Ciekawi mnie rozwój w Renault, a Tytuły? Hmm Alonso/Vettel raczej ktoś z tej dwójki natomiast konstruktorzy- tu RB/Ferrari i... McLaren- bo ma 2 dobrych kierowców:) (jechano tu po Buttonie, że Lewis go połknie) ;)
jan5
06.04.2010 12:45
bolid williamsa wcale nie był zły, mieli od początku podwójny dyfuzor, a to że rosberg nie zdobył podium naprawdę coś znaczy. A wtedy kiedy była szansa gubił się jak dziecko. Wydaje mi się nico byłby teraz o wiele lepszy gdyby wcześniej wyrwał się z willimasa w którym w ogóle się nie rozwijał. Pomijając już rosberga, który zresztą jak narazie jeździ równo i dobrze i wracając do schumachera to coraz więcej osób zaczyna podważać jego geniusz. Kiedyś napisałem że schumacher jest teraz królem statystyk bo nie było nikogo przez pewnie okres z kim tak naprawde mógł powalczyć, to od razu w niektóre osoby w swoim stylu zaczęły mnie wyzywać.
Adi1976
05.04.2010 10:04
@up , zgadzam się z przedmówcą , chciałbym widzieć ile MSC miałby tytułów jak w czasach Jego glorii 8,czy 9 kierowców mieściło by się w 1sec. w qualu...
kovalf1
05.04.2010 08:51
jan5 - a ty chyba pomyliłeś 2009 rok Williamsa z erą Montoi czy Ralfa. Rok temu Rosberg mógł tylko pomarzyć o powąchaniu spalin Brawnów, RedBullów czy pod koniec sezonu Ferrari i McLarenów. Z auta wyciskał moim zdaniem bardzo wiele, patrząc na "sukcesy" Nakajimy. W tym roku też niczym specjalnym nie dysponuje, a Schumiego robi jak chce. Co do tego, że od razu widzi się kto będzie mistrzem, to mylisz się! Button czekał 9 lat na tytuł. Pewnie po paru słabszych sezonach wszyscy go skreślili, a jak już przyszedł Hamilton, to Button przestał istnieć. Alonso pierwszego sezonu w F1 też nie miał jak z bajki. Skąd wiesz czy za rok lub dwa nie zbudują Rosbergowi czy Kubicy takich machin, którymi odjadą wszystkim jak rok temu Button. Odniosę się też do twych słów o tym, że RK i NR nie są materiałami na Schumiego. Otóż chyba nikt nie jest materiałem na Schumiego, jeśli weźmiemy pod uwagę tytuły. Teraz F1 jest dosyć wyrównana i chyba nie zapowiada się na to abyśmy mieli w F1 erę jednego zespołu i kierowcy. Z 50 lat jak nie więcej, poczekamy na takiego, który Michała w statystykach pokona. Natomiast jeśli chodzi o poziom jazdy i umiejętności, to moim zdaniem Alonso i Raikkonen mają poziom Schumiego(tylko nie zawsze mieli taki sprzęt), a kwestią czasu jest kiedy Vettel czy Hamilton będą driverami tej samej klasy. Kubica mam nadzieję też.
Simi
05.04.2010 08:40
Jan5 - 25 lat to młody wiek. Zobacz na Massę, który dopiero w ostatnich latach faktycznie dojrzał do czołówki. A Nico jest szybki. Owszem, nigdy nie uważałem go za megatalent i za przyszłego mistrza, ale potrafi jeździć w czołówce. No, ale na pewno masz rację z tym, że KUB i ROS nie będą Schumacherami. Pozdrawiam :)
jan5
05.04.2010 08:12
kuba_new ty oglądasz f1 czy kubice??? jeśli uważacie że mercedes nie jest na poziomie mclarena i ferrari to w takim razie rosberg miał bolid blizszy czołówki. w tamtym sezonie. Pisze ktoś "Kilka razy zmarnował szanse, ale to się zdarza" - zdarza sie dlatego ci zawodnicy nic nie osiągają. Rosbeg już wcale nie jest taki młody bo niedługo skonczy 25lat jeśli chce coś osiągnąć to już musi zrobić to teraz, czy ktoś będzie mistrzem się widzi od razu nawet jesli zawodnik jeździ słabszym zespole. Już widać że rosberg i kubica nie są materiałami na schumachera (oczywiscie tego z lat 91-06, nie 2010)
kuba_new
05.04.2010 06:45
moim zdaniem nico jedzil dobrze w zeszlym sezonie tylko auto nie dawalo tego co dzis misiel niestety juz troche nie domaga i wyglada to slabo dobrze byloby zeby wlaczyl sie do walki
Simi
05.04.2010 06:11
IceOne - prawdą jest co mówisz. Nico ma talent, jest szybki i nie można mieć do niego zastrzeżeń. OK, w 2009 kilka razy zmarnował szanse, ale to się zdarza. Poza tym jest obiecującym zawodnikiem. Jan5 - nie sądzę, by Mercedes był na poziomie Ferrari i McLarena.
jan5
05.04.2010 05:57
IceOne a ty nieznający może to nie jest prawda, w tamtym roku wszystkie zespoły oprócz toro rosso co nie dziwi oraz williamsa nie miały podium, nawet były szanse wygranej w malezji i singapurze, o nakajimie nawet nie wspominajmy, uważałem hedifleda za dobrego zawdonika równego kubicy, wiec porównując hedifleda do rosberga nie jest niczym złym
IceOne
05.04.2010 05:27
widze ze Rosberg, gdzie by nie jezdzil i jakich rezultatow by nie osiagal ,to prawie zawsze jest krytykowany przez wielkich polskich znawcow f1. Zaliczy dobry wystep zaraz sa opinje ze ma swietny sprzet na poziomie najlepszych ale Nico jest za slabym kierowca zeby wygrac. Per...ie taki bzdety ze masakra. Rosberg to dobry kierowca a niektorym poprostu zal dupe sciska ze chlopaczyna sobie niezle radzi. Nie przez przypadek jezdzi w jednym z czolowych zespolow.
kovalf1
05.04.2010 04:10
Ja myślę, że Nick jest mniej więcej na tym samym bądź nawet lepszym poziomie od Rosberga. Jak dla mnie jedno jest pewne: obaj Nickowie są chyba na dzień dzisiejszy lepsi od Schumiego.
Simi
05.04.2010 04:06
AliAs99 - to prawda, zgodzę się z toba co do Rosberga i Schumiego. Myślę, że Michael będzie zniechęcony przegrywaniem z Nico i może odejść:) Ciekawe jak wypadałby Nick na tle Nico? Może kiedyś się dowiemy.
waldeck
05.04.2010 03:54
Powinni wystawić Nicka w następnym wyścigu. Dowiedzielibyśmy się ile bolid Mercedesa jest wart :)
jan5
05.04.2010 02:01
nie sądze żeby rosber zacząl jeździć lepiej niż w zeszłym sezonie, najprawdopodobniej ma bolid o osiągach ferrari i mclarena co pozwala mu być za nimi
kuxumuxu
05.04.2010 01:15
Ciekawe ile Schumi wytrzyma, pokonywany przez Rosberga.
motorsportfan96
05.04.2010 01:08
Rosberg wypadnie lepiej od Shumachera. Ps.Kubica w Chinach moze byc na podium
kovalf1
05.04.2010 12:40
Zgadzam się z Tobą AliAs99 co do pierwszej wypowiedzi nt. Rosberga i Schumachera. Jeśli chodzi o formę Mercedesa, to wydaje mi się, że są w tym miejscu co BMW Sauber w 2007, tylko kierowcy w tej chwili raczej nie takiej miary jak wówczas dobry Nick Heidfeld i wtedy jeszcze ciut od niego gorszy Robert Kubica.
AliAs99
05.04.2010 12:21
Nie dziwi mnie, że Rosberg wolał jeździć w jednym zespole z Schumacherem, niż z innym kierowcą. Gdyby jeździł z kierowcą, który ścigał się w poprzednim sezonie, kibicom byłoby łatwiej wyrobić sobie jakieś zdanie, łatwiej byłoby kierowców ze sobą porównać. Tymczasem forma Schumachera była przed sezonem wielką niewiadomą. Jeśli Rosberg by z Schumacherem przegrywał, to przecież nie taki wstyd przegrywać z siedmiokrotnym mistrzem świata. Z kolei, jeśli byłby lepszy, to można by pomyśleć: no proszę, lepszy nawet od Schumachera. Wygląda teraz na to, że mamy do czynienia z tą drugą sytuacją. Jednkże można też zauważyć, że Mercedes odstaje nieco od Ferrari, MacLarena i Red Bulla. Nie wiadomo oczywiście, czy maja kiepski samochód, czy też nieco słabszych kierowców. Tak, jak zazwyczaj w tego typu sytuacjach. Szkoda, że kierowcy nie losują przed wyścigiem, kto jakim samochodem pojedzie.